Witajcie Kochane
Niżej załączam obiecane fotki z ostatniej wyprawy
resztę dołączę w następnym wpisie
Znajomi (59)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 120582 |
Komentarzy: | 1635 |
Założony: | 8 stycznia 2013 |
Ostatni wpis: | 17 lipca 2016 |
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Witajcie Kochane
Niżej załączam obiecane fotki z ostatniej wyprawy
resztę dołączę w następnym wpisie
Oto i powróciłam...
Dawno nic nie dodawałam do pamiętnika
ale Vitalie odwiedzałam często.
Brak czasu na wszystko,
dlatego przepraszam Was że nie dodawałam wpisów.
Poza domem bywam 14,15 h i gdy już wracam do domku
to na nic nie mam siły
Poza tym u mnie kolejne kilogramy na plusie niestety na wadze się pojawiły,
ale od pierwszego listopada ruszam swoje cztery litery.
Zapisałam się też do klubu żeby zadbać o sylwetkę więc wsparcie będzie.
Jeszcze czekam na odpowiedz w jakie dni będą odbywały się spotkania.
To jest coś takiego jak grupa wsparcia w walce z otyłością;spotkania,ćwiczenia,basen,
porady psychologa,dietetyka....
Zobaczymy czy jakieś to wyniki przyniesie.
Tym czasem uciekam,
na weekend się odezwę i dodam moje zdjęcia z ostatniej wycieczki.
Buziaczki
Hej Kochane!!!
No to i jestem...lżejsza o całe 0,02kg;zawsze to coś ;-/
Chociaż obawiam się że zrzucanie kilogramów pójdzie opornie bo coś waga powoli leci pomimo takich starań.
To wszystko zapewne przez tą moja felerną tarczyce i przez leki...
Może któraś z Was też się leczy na niedoczyność i ma jakieś sprawdzone triki by waga leciała???
Tydzień upłynął prawie wzorowo; prawie bo w piątek skusiłam się na gofry robione przez mojego męża.
Wyrzutów nie ma bo wszystko spaliłam w niedzielę na rowerku.Dzisiaj ledwo co się ruszam.W nie pamięć poszło ponad 1200kcal.
Na dodatek pogoda dopisała i słoneczko u mnie mocno prażyło wieć dodatkowym plusem jest to że się opaliłam będąc na
rowerze.Cała niedziela aktywna ;-)
Reszta bez zmian,pracuje nadal w tym samym miejscu co dotychczas chociaz atmosfera jest nie do zniesienie.To opowiem w
nastepnym wpisie przy okazji.
Dzisiaj jak się uda to zalicze orbitreka,jeśli znajdę siłę po wczorajszym sparingu z Mężem.
U mnie dziś na zmianę deszcz i słoneczko.Do 15 byłam w pracy bo teraz wprowadzili u nas tryb pracy dwuzmianowy,ja na
szczęście jestem na rano.Dla mnie takie zmiany mogły by zostać na dłużej niż miesiąc,ale pożyjemy...zobaczymy.
A co tam u Was Słoneczka???
Witajcie Kochane
Dawno tutaj nie zaglądałam.ale to z braku czasu.
Niestety na wadze przybyło aż na 84,2 kg.
Przyznam się bez bicia ze to wszystko przez te późne kolacje po powrocie do domu z pracy o 21 przed samym snem.
Teraz zawzięłam się i wzięłam tyłek w kroki i ruszam z dieta i to na poważnie.
Nowe podejscie,kolejna próba przede mna...czy
wytrwam???