Witajcie Kochaniutkie
Cały tydzień upłynął w pracy.
W ciągu tygodnia nie wiele mam czasu dla siebie,
wracam do domu wykończona
i zazwyczaj usypiam na sofie ze zmęczenia.
W weekend nadrabiam czas
na porządkach,gotowaniu
i zadbaniu o siebie.
Dzisiaj w planach farbowanko włosków,nowy image na kończący się rok.
Pochwalę się zdjęciami po
metamorfozie.
W pracy na razie jako tako,
zobaczymy jak długo się tam utrzymam,
ale przyznam że chciałabym już w końcu mieć ta pracę na stałe.
Z kilogramami idzie coraz lepiej,
niestety sporo przytyłam,ale nie zmieniałam paska.
Niestety dotarłam znów do wagi wieloryba czyli 85kg.
Obecnie udało mi się już zrzucić 3kg i
ważę 82 kg.
To nadal sporo,a najgorzej ze już ważyłam 76 kg
i zaprzepaściłam wszystko ;-(
Tak też niestety bywa,podniosłam się i walczę znów.
Udanej niedzieli ;-)
domanika
4 grudnia 2013, 11:27witaj w klubie Kochana, ja tez mialam juz na horyzoncie 7 i zaprzepascilam swoją szansę dochodzą z wagą prawie do 90kg:( takze trzymam za Ciebie kciuki potrójnie, to mega frustrujące jak tak waga wraca... i musimy walczyc od nowa, o cos co już miałyśmy.
therock
1 grudnia 2013, 21:34walcz:)! wiem że dasz radę:)
occhiazzurra
1 grudnia 2013, 19:08dasz radę i znowu zobaczysz te 76 kg na wadze. powodzenia:)
Julia551
1 grudnia 2013, 17:11No i dobry początek!Trzymam mocno kciuki:)
CzekoladowaNiewolnica
1 grudnia 2013, 14:38I tak trzymać ! Podnieś się i walcz dalej! Powodzenia ;D
BrownSkinLady
1 grudnia 2013, 14:16masz rację nie wolno się poddawać, wierzę że tym razem będzie lepiej, powodzenia :)
zdemotywowanaa
1 grudnia 2013, 14:04czekam na zdjęcia:) teraz już bedzie dobrze, trzymaj sie cieplutko! :*
callmeninja
1 grudnia 2013, 13:55Będę trzymać za Ciebie kciuki :) Nie poddawaj się!