Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Anett1993

kobieta, 31 lat, Warszawa

156 cm, 82.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 kwietnia 2015 , Komentarze (38)

Hejo :D

dzisiaj jest 77 dzień mojej diety to niesamowite kiedy to zleciało ! pamiętam jak dopiero czekałam na pierwsza konsultacje ! och cudownie <3

dzisiaj praca rano a po powrocie pojechałam z siostra do sklepu kupiłam spodnie dresowe do pracy, mierzyłam szpilki śliczne <3 wysokie gładkie z mała kokardką po prostu boskie ale stwierdziłam ze już mam tyle butów ze koniec na razie ! i jeszcze  takie oto coś : 

ma ktoś z Was ? albo podobne ? jestem ciekawa czy są jakieś efekty ! ja już pierwszy raz wypróbowałam ale wiadomo ze do poprawy trzeba czasu i systematyczności jak do wszystkiego :)

menu:

jajecznica na maśle plus pomidor

łosoś pieczony z ogórkiem

łosoś pieczony z ogórkiem i pomidorem

ser biały z jogurtem i szczypiorkiem ( będzie ) :))

woda będzie 3 L

Miłego wieczorku ! :*

13 kwietnia 2015 , Komentarze (47)

hejo :D

Niedziela zleciała szybko u nudno, na uczelni do 19, wracając wpadłam do biedronki po kilka rzeczy i wyszłam tylko z tym po co poszłam chyba pierwszy raz :)

a dzisiaj rano na śniadanie jajeczniczka <3 i biegiem do pracy, obudziłam się dzisiaj 30 minut przed budzikiem, wyspana ! i leżałam te 30 minut ;/ po pracy SIŁOWNIA <3 tylko zaczęłam i zastanawiałam się dlaczego w zeszłym tygodniu nie byłam ani razu ! skoro to daje mi tyle radości energii i satysfakcji <3 głupie wymówki brakiem czasu odeszły w niezapomnienie :)) tak więc dzisiaj na siłowni :

5 minut orbi

rozpiętki na ławce skośnej głową do góry (4 serie po 15)

naprzemienne uginanie przedramion z hantlami, stojąc ( 4 *15 )

uginanie przedramion na modlitewniku ( 4* 15)

prostowanie przedramion z drążkiem wyciągu górnego stojąc ( 4* 15)

prostowanie przedramion na maszynie ze stosem siedząc ( 4*15)

przywodzenie ud na maszynie ze stosem siedząc (4*15)

wypychanie ciężaru na suwnicy ze stosem(4*15)

brzuch:

spięcia proste na macie (4*15)

spięcia odwrotne na macie (4*15)

spięcia proste na ławce skośnej (4*15)

bieżnia 15 minut

rowerek 55 minut

uff to wszystko :) dzisiaj się nawet spociłam i zmęczyłam ale tak pozytywnie :) wyszłam pełna energii i mega zadowolona :D w drodze powrotnej lidl woda, łosoś i warzywa :)

a teraz lecę pooglądać filmy i odpocząć :))

i oczywiście Was poczytać :)

a teraz buty :

te są baaardzo żarówiaste tylko tutaj tego nie widac /:(

11 kwietnia 2015 , Komentarze (30)

hejo :D

wczoraj miałam zabiegany dzień, pojechalam do pracy wracając miałam wydrukować sobie materiały do szkoły pojechalam i co ? i zapomniałam zgrać na pena materiałów z kompa ;/ ale załatwiła mi to siostra mojej przyjaciółki poźniej, wróciłam do domu zjadlam krem z soczewicy ktory wkońcu trafił mi w moje smaki :) i pojechalam na rolki <3 nie byłam na nich uuu ze 4 lata !! no i jeździłam od 20 do 24 !! <3 pośmiałyśmy sie z dziewczynami i było miło :) wróciłam wykompałam sie i poszłam spać. 

dzisiaj wstałam o 6 na uczelnie :( ale wróciłam już o 12 zamiast o 19 !! udało mi sie zaliczyć test zwalniający z angielskiego i jestem zwolniona do końca roku <3 cudownie !! Miałam jechac do K ale uczelnia wypadła no i taka iskierka zazdrości w sercu siedzi, więc zamiast przy nim siedziałam dzisiaj na uczelni ;/ Późnej pojechałam na zakupki po buty tylko, wrociłam z : śliczną sukienką w kolorze kości słoniowej w rozmiarze M ! z 3 parami butów ( trafiłam na promocje w CCC i 3 pary za 48 zł :o) do tego wisiorek, dwie patelnie, keksówkę. Wróciłam i zjadłam po raz drugi mój krem z soczewicy jest pyszny <3 jeśli ktoś nie jadł to polecam, długo go robiłam doprawiałam i dopiero teraz udało mi się go zrobić tak że mi smakuje ! :)

jutro na uczelnie zamiast na 8 to na 12 wyśpię się ! 

Mamy piękną pogodę, słoneczko świeci i jest cudownie ! lato coraz bliżej więc zbieramy się do pracy ! :)

Miłego popołudnia ! <3

sukienka o taka :

9 kwietnia 2015 , Komentarze (25)

                                                            Hejo :D

Bardzo dziękuję Wam wszystkim za wszystkie komentarze ! Jesteście nie ocenione !! Dajecie mi jeszcze więcej energii i motywacji do tego wszystkiego ! :*

                               

Dni mijają jak wystrzelone ze strzały, co to się dzieję to ja nie wiem.

Wczoraj po pracy musiałam pojechać na zebranie do siostry a po nim pojechałam do przyjaciółki na herbatkę :) wróciłam to było już po 21, ogarnęłam się, obejrzałam top chefa i poszłam spać, ostatnio znowu jestem jakaś niedospana. Chodzę spać o 22 a rano wstaje nie przytomna :( 

i coś mnie leń jakiś łapie, powinnam wczoraj pojechać na siłownie ale się nie zebrałam, dzisiaj to samo zamiast pojechać na siłownie to po pracy wróciłam do domu, hmm... jakoś chce mi się do domu, usiąść i tak o. no ale koniec tego dobrego siłownia czeka na mnie więc musze tam jechać :P Dieta oczywiście bez żadnych odstępstw :)

Woda w normie około 3 L dziennie. 

Słońce wreszcie jest ! mogłoby być jeszcze troszkę cieplej, ale nie ma co narzekać, ważne że świeci, człowiek od razu jakiś taki inny się robi :)

A teraz ide was poczytać, bo osttanio nie miałam na to czasu :(

Miłego popołudnia !

7 kwietnia 2015 , Komentarze (46)

hejo :D

jak tam u Was po świętach ? :) 

minęły szybciutko, tyle zamieszania przed nimi, sprzątania, gotowania i pieczenia a tutaj pstryk i już po :(

W sobotę było pieczenie, upiekłam babę drożdżową wyrosła baaardzo duża, mazurek z dżemem z czarnej porzeczki i żelką ajerkoniakową, oraz ciasto niespodzianka w środku z kroliczkiem :D a wieczorem do kościoła,

w niedziele jechaliśmy na świąteczne śniadanie, ja oczywiście ze swoim :)

natomiast patrząc na moje założenie zobaczenia 75,9 na wadze ujrzałam to:

 cel osiągnięty z nawiązką :)

teraz kolejny kroczek to w maju zobaczyć 6 z przodu :)

W niedziele wieczorem pojechałam do mojego K :) miło spędziliśmy czas, tylko jak zawsze za krótko :( och z każdym spotkaniem kocham go coraz bardziej ! :) wróciłam w poniedziałek wieczorem a wracałam 3 godziny to o godzinę dłuzej niz normalnie, straszne korki :( zostawiłam rzeczy i odwiedziłam przyjaciółkę, tam zostałam zaatakowana przez jej rodzinę, jak ładnie wyglądam, jak schudłam i wogole same ochy i achy, och jakie to miłe a zarazem meczace jak sie tak wszyscy rzucaja z pytaniami, jak, jaka dieta, gdzie, skad i po co ufff. wróciłam do domu wykompałam sie i padłam o 24 :)

Dzisiaj rano do pracy już niestety, a po miałam konsultacje i na wadzę dzisiaj pokazało się :

74,4 kg

oraz 

2 cm z talii

1 cm z bioder 

BMI 30,6 ( niewiele już brakuje do wyjścia z otyłości :) )

jestem zadowolona z efektów :)  bo to już - 17 kg :)

W święta zero odstępstw od menu, nad przydziałowo zjadłam tylko ćwiartkę jajka a tak w zasadzie białka ze święconki :) Nawet tak bardzo nie kusiło mnie, pomimo że piekłam ciasta, siedziałam przy zastawionym stole, jest dobrze, nic nie wpadło :) 


4 kwietnia 2015 , Komentarze (11)

                          Smacznego jajka, Świąt jak z bajki

                                I niech Wam zając przyniesie podarki.
                                Pięknej święconki, udanych wypieków,
                                Żeby ten czas był najmilszy na świecie.
                                I taka tradycja jest w tym kraju,
                                Żeby w śmigusa Was zmoczyć miało.

4 kwietnia 2015 , Komentarze (22)

hejo

nie zaglądałam tutaj bo nie mam nadal czasu ;/ :((

dzisiaj tez tylko na chwilke, u mnie wszystko dobrze, dieta OK, siłownia jest, mnóstwo pracy i obowiązków przed świętami. dzien za dniem ucieka, mam nadzieje ze po świętach sie troche uspokoi. Piekę i sprzatam po nocach bo inaczej nie ma czasu. jutro tutaj zajrzę i dam znać coś więcej :) 

Wasze pamiętniki tez nadrobię :) 

29 marca 2015 , Komentarze (14)

nie pisałam wczoraj ponieważ wszystkie plany wypaliły i pojechałam do mojego K <3

było cudownie, chyba potrzebowałam takiego odpoczynku przy tej ciągłej gonitwie jaką ostatnio toczę, przy nim odpoczywam jak przy nikim innym. Zebrałam mnóstwo komplementów <3 wczoraj po drodze deszcz padał okropny i tak było do samego wieczora, ale dzisiaj rano obudziłam się nie dość że przy boku mężczyzny którego kocham to jeszcze ze słońcem za oknem, no cóż czego chcieć więcej <3 spędziłam bardzo miło czas, ciągle śmiechy, pogawędki do późnej nocy, oraz mała "atrapa siłowi :P ". jeszcze rok temu nie sądziłam że spotkam kogoś takiego, rozumiemy się bez słów, śmiejemy się do łez, łaskoczemy i zaczepiamy na przemian :P oby to się nigdy nie skończyło <3

Ciężko nam się jest rozstawać :( mieszkamy od siebie 150 km prawie, nie zawsze znajdujemy czas na podróż i spotkanie. Ale przy każdym spotkaniu jest magicznie <3 A później tęsknimy za sobą ogromnie, miliony telefonów w ciągu dnia i codzienny telefon z samego rana tylko po to żeby powiedzieć mi dzień dobry bezcenne <3 Jest przystojny, inteligenty, opiekuńczy i chyba postawił sobie za punkt honoru żeby mi włos z głowy nie spadł :) czuję się przy nim wyjątkowa i ogromnie bezpieczna :)

Dobra koniec prywaty :P

Dieta trzymana :) woda trochę mniej :)

Poczytam Wasze pamiętniki i idę spać :) 

Miłego wieczoru :*

27 marca 2015 , Komentarze (26)

hejo :D

Dzień za dniem ucieka, na szczęście kilogramy też uciekają jak zaczarowane, oby jak najdłużej tak było :) Chciałabym na święta ujrzeć na szklanej 75 kg :) a wraz z majem przywitać 6 z przodu :) och moje marzenie, nie pamiętam takiej wagi, chyba 6 z przodu to miałam gdzieś koło gimnazjum, albo i też nie ;/

doba nadal jest dla mnie za krótka, rano pożegnałam kuzyna tak wiec odrobinę czasu będzie więcej, na 10 pojechałam na paznokcie :) a później bo odbiór dyplomu :) tak więc pochwalę się,  zdobyłam technika administracji :) wracając do domu zrobiłam zakupy i zabrałam się za gruntowe sprzątanie, zaczęłam o 14 a skończyłam o 19. tak więc nie zostało bardzo dużo do sprzątnięcia do świąt :)

Aktualnie mam dietę "witamiowy raj" miło we wypadło akurat na święta, ponieważ jadłospis jest bardziej urozmaicony :) są większe posiłki, żeby nie przyzwyczajać żołądka do małych porcji, chociaż mój już się przyzwyczaił, obiad jest dla mnie nie do przebrnięcia, pomimo tego że powinno się jeść wszystko, ja nie daje rady zjeść go.

Weekend mam wolny i mam kilka planów mam nadzieje że wyjdą :)

Tak więc zmykam na zasłużony odpoczynek :) mam nadzieję że Wasze weekendy też będą dobre :) buziaczki :) 

Poczytam Wasze wpisy i pójdę zanurzyć się w gorącej kąpieli z bąbelkami <3

24 marca 2015 , Komentarze (37)

hejo :D

nie było mnie tutaj bo w weekend cały w szkole a w niedziele wieczorem przyjechał mój kuzyn i zostaje do piątku tak więc w tej całej bieganinie musze znaleźć czas jeszcze dla niego:)

Dzisiaj bylo wolne od pracy ale tylko dlatego że byłam na pogrzebie :(  wczoraj wieczorem musiałam zrobić bieganine po sklepach w poszukiwaniu czarnych spodni przy okazji wpadła spódnica.

wczoraj jeszcze siłownia do tego wszystkiego.

dzisiaj na 16 miałam ważenie i mierzenie 

a więc przez dwa tygodnie spadło - 3,2 kg a w miesiącu - 5,3 kg od początku - 14,1 kg

talia  przez dwa tygodnie spadło -2 cm w miesiącu - 4 cm od początku 10 cm

biodra spadło - 1 cm w miesiącu 2 cm od początku - 9 cm

udo nie spadło teraz ,  od początku spadło - 4 cm

fat/water spadło 3,2 a od początku 7

BMI 31,8 zaczynałam z 37,6

ze spadków jestem zadowolona, teraz dostalam diete "witaminowy raj" ale o niej rozpisze sie jutro jak zdąże, jutro tez mam masażyste wieczorem.

Dzisiaj robiłam jeszcze porządki w szafie i wszystkie 12 par spodni które miałam były za duże oj chociaż sobie poprawiłam humor po cieżkim dniu. jedne zostawie sobie dla porownania. wyrzuciłam połowe szafy, teraz mam pustki jeszcze czekaja worki ciuchów w piwnicy z nimi tez sie rozprawie :)

Wasze pamiętniki nadrobie jak tylko znajde chwilkę.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.