nowy rok
Witam serdecznie w Nowym Roku oby był lepszy niż ten poprzedni, chyba zacznę dzisiaj biegać sobie, ale na powietrzu oczywiście strasznie mnie to wolne wykończyło :)
:)
http://www.google.pl/imgres?um=1&hl=pl&client=firefox-a&sa=N&tbo=d&rls=org.mozilla:pl:official&channel=np&biw=1581&bih=804&tbm=isch&tbnid=FgOuzbXrcsl-7M:&imgrefurl=http://www.ceneria.pl/Jak_wybrac_dobra_bieznie,1188,444,0,1,I,informacje.html&docid=0aKv9pM1pWNJAM&imgurl=http://www.ceneria.pl/Upload/image/2009/1188.jpg&w=500&h=500&ei=2XbhUKLkJMrAtAaW4oCwCw&zoom=1&iact=hc&vpx=809&vpy=116&dur=4486&hovh=225&hovw=225&tx=116&ty=122&sig=109102500339355899836&page=1&tbnh=148&tbnw=150&start=0&ndsp=36&ved=1t:429,r:5,s:0,i:102
chciałabym taką
jeszcze jedno
nie wiem czy tez tak macie ale jak jem owoce to wolniej spadam na wadze teraz nie miałam dostępu do owoców i jakoś udało mi sie przez ten tydzień jak były święta schudnąć 1,6 kg. Łącznie od 14 grudnia mam 3,6 na minusie też zauważyłyście taką zależność?
to znowu ja
słabnę jakoś opadam z sil, jest mi smutno, nie lubie treningów gdy trzeba biegać nie cierpię biegania w miejscu przez 8 minut a teraz od przyszłego tygodnia będę musiała biegać ponad 40 minut strasznie mnie nudzi to bieganie chyba zacznę biegać na zewnątrz z mp3 to może inaczej
:)
schudłam a trochę grzeszyłam i tak super ekstra nie przestrzegałam tego co vitalia narzucała, mniej trochę ćwiczyłam, ale teraz chcę zacząć ćwiczyć za tydzień zrobię sobie zdjęcie to prześlę .
to znowu ja
to nie jest tak że chciałabym być jakąś super laską i tak jak modelka, ale chciałabym nie mieć fałdków chciałabym, żeby nikt nie mówił o mnie : ,,ta pulchna", mam taka fajną bezpośrednią teściową która mowi do mnie :,, dziecko, przybrało Ci się" nie gniewam sie bo za co tu się gniewać to znaczy tak mówiła miesiąc temu jak mnie ostatni raz widziała ale w sumie powinnam być jej wdzięczna bo to ona mnie zmotywowała do działania i uświadomiła niechcący że coś trzeba zrobić z tym dodatkowym balastem, który wcale nie jest mega piękny i wcale nie dodaje uroku, chociaż jak jadę do teściowej na obiady to mówi, że uwielbia jak przyjeżdżam bo aż miło jej się patrzy jak się najadam :), jestem w sumie jedną z sześciu jej synowych które mają taki mega apetyt i dojadają po mężu, kiedyś już schudłam 16 kilo, mój mąż mówił że nie podobam mu się taka ważyłam wtedy 64 kilo jakoś tak najmniej byłam dwa lata po ciąży. No ale nie można się tak zapuścić, pamiętam że inaczej było jak się odchudzałam gdy miałam 15 lat a inaczej jest teraz jak mam 30. Jak wykupiłam vi-talię to kazano mi zrobić tzw trening siłowy, no i było to około 20 minut przysiadów, pajacyków i brzuszków, miałam po tej sesji takie zakwasy że myślałam że nie wstanę na drugi dzień do pracy. Teraz ćwiczę i nie mam tych zakwasów, mój syn śmieje się ze mnie i też mówi że chce ze mną ćwiczyć aerobik, motywuje mnie to ale z jednej strony śmiać mi się chce że to co przychodzi mi z trudem niektóre ćwiczenia to on robi jak prawdziwy gimnastyk i strasznie mu się to podoba nieraz mi wchodzi na plecy ( ma 5 lat), najpierw wyganiałam Go z pokoju, ale teraz stwierdziłam że mam dodatkowe obciążenie i dodatkowe kalorie spalane poprzez wysiłek. Tak w ogóle dzieci są cudowne, mogę mieć nieumyte włosy, mogę być zapłakana mogę być nerwowa mogę walić ciuchami i zabawkami porozwalanymi po podłodze a on i tak mnie kocha bezgranicznie taką jaka jestem . Dałam Go dzisiaj do przedszkola i o dziwo była trójka dzieci na 25 zapisanych do przedszkola, chociaż w święta też miał infekcję, i jak mi kaszlnie w nocy nieraz to tak sie czuję jakby mi ktoś w policzek przyłożył
i po świętach
miałam się zważyć dopiero jutro, ale nie mogłam oprzeć się pokusie i już dzisiaj waże 74,4. Pewnie dlatego że jako jedna z nielicznych nie jadłam prawie nic w święta, jedzenie które proponuje vitalia jest dla mnie trochę za ciężkie i np nie podchodzą mi winogrona z majonezem, wolę zjeść je same , po co mi tez majonez , zaczęłam jeść mniej owoców w ogóle nie jem bananów teraz sobie sama jakoś urozmaiciłam, mam nadzieję że nie popełnię przez to żadnego błędu, na razie spadek widzę w biuście i talii taki znaczący, za dwa tygodnie zrobię zdjęcie porównawcze
i po ćwiczeniach
mam wrażenie że jak ominęłam dwa ćwiczenia to jakoś schudłam w szybszym tempie ale to chyba przez miesiączkę:) nic się nie odzywacie, co u Was?
cdn
jeszcze nigdy nie miałam takiej Wigilii żebym ją całą przepłakała, dzisiaj o 7 rano zmarła moja ciocia, siostra mojej mamy i to taka najukochańsza cały dom przeziębiony i na wieczór mnie też bierze bo już mam 37,3 mój Maksiu już trochę biega ale o 19 dostał lek przeciwgorączkowy i podejrzewam że on działa, jeszcze nigdy tak długo nie zbijałam mu temperatury, do luftu z takimi świętami :(
wigilia
Ważę 75,5 kilograma, niby duży postęp mam bardzo obfitą miesiączkę i bardzo dużo stresu moi rodzice bardzo przeziębieni z gorączką, mój syn też wczoraj w dzień i dzisiaj w nocy miał gorączkę , z tego stresu chyba tak poszło święta spędzam z mężem i synkiem który raz się pokłada raz do nas przyjdzie i tak to wygląda, przykro mi strasznie w te święta, smutno jak cholera. nawet nie chce mi się jeść, nic mi się nie chce...:(