4: ZDARZA MI SIĘ OBJADAĆ niestety i wcale nie rzadko!
Pogoda dziś rozpieściła , godzinka spaceru (do i ze szkoły) i godzinka na rolkach! Jeszcze się kiedyś nauczę jeździć na tym dziadostwie!:D Dziś jeździłam do tyłu, nawet nie chce wiedzieć jak wyglądałam, ale jak się nauczę to będę śmigać, a co.:D
Co do jedzonka:) I 1/3 jogurtu +wafel ryżowy z serem II 3wafle ryżowe III pół banana + 2/3 jogurtu + bułka mleczna + 1 MALAGA (łoops) IV herbatniki IV 1parówka + 2 krakersy chlebowe + ogórek razem: ok.1400kcal
Waga w dół, mało bo mało, ale coś:) na szkolnej (bardziej wiarygodnej) ok 73kg, w domu na elektronicznej w graniach 72-73, także jakoś dobrze ostatnio waży. :D 70 dni do wakacji!!! Innymi słowy do 70 dni do 6 z przodu, bo inaczej zamach na własny mózg i postanowienia i wolę walki i inne sratytaty.
I piosenka na dziś:
Nie czyń priorytetu z kogoś kto ma Cię tylko za opcję! życiowe, smutne, łatwo mówić-trudniej zrobić, prawie jak z dietą:):)
Mój cel jak na razie 65kg, ale marzy się 5 z przodu! A tak właściwie to moim celem są wymiary! W talii 65, w pasie 85, uda 52 i łydka 32:) z nóg ciężko będzie zejść po 8cm ale nieważne! :)
Znalazłam swój stary pamiętnik i wymiary po schudnięciu do 68kg, identyczne jak teraz tylko waga ok6 kg większa, wspaniale.
Teraz z takim czymś się nie spotykam, wszędzie przysiady, ale co tam:D przysiady swoją drogą!:D
Dzień 1 wzrost 170cm (w dowodzie 171;D ) i waga hmm OK. 74kg (chyba już troszkę mniej, czekam na ważenie wagą zwykłą, elektroniczna mnie nie przekonuje:D )
I kaszka mleczny start + banan II activia + 2wafle ryżowe III 3wafle ryżowe + szynka i ogórek + garść makaronu z plastrem sera + 3 figi <mniam> IV ....
Dziś nie ćwiczę, co drugi/trzeci dzień jest rozsądnie.. Wiem, że ćwicząc codziennie byłyby lepsze efekty, ale też wiem, że codziennie nie dam rady, bo tak skończyło się poprzednie odchudzanie... i co? Jojo ! I: 3wafle ryżowe+ogórek+plaser sera+kiełbasa krakowska? czy coś takiego:)
II:pomarańcz + łyżka musli
III:ryż z curry + ryba duszona w marchewce + pół udka z kurczaka
IV: marchewka V:bułka z dynią+pół plastra sera+ogórek+pasztetowa+serek wiejski
Tak się dziś jadło:)
Co za pogoda... Zawsze myślałam, że po zimie jest czas wiosny, a tu proszę chyba jesień się pomyliła. :) A rower i rolki się kurzą...!
za jakieś 80 dni wakacje... w te może nie będę wyglądać tak jakbym chciała, ale mam nadzieję, że nie będzie wstydu się pokazać w stroju!;)
walczymy z pupą, przysiady, przysiady! zaczyna boleć:D oby pomogło..
Nie mogę doczekać się dnia, gdy wstanę, spojrzę w lustro i powiem sobie "kobieto, ale z Ciebie laska!"...
koniec smętów;d POWODZENIA W NOWYM TYGODNIU :):):)
turbo spalanie z Ewką i człowiek czuje, że żyje. coś czuję, że jeszcze się do niej przekonam.:) pot leci po oczach! jest dobrze. trochę za dużo jedzenia dziś, ale bez tragedii.
powodzenia i pamiętaj! wszystko zależy od Ciebie!:)