Dziś nasze święto - ciekawe ilu panów będzie o tym pamiętało?!
Ja już siedzę w pracy - oczywiście nasi panowie w pracy dali ciała i od żadnego nie usłyszałyśmy nawet miłego słowa, nie mówiąc o kwiatku!!!
Jak wychodziłam z domu, to mąż jeszcze spał więc od niego nie wymagałam na razie, ale mam nadzieję, ze jak wrócę do domu to się zreflektuje!!!
Dziś jedziemy po pracy do moich rodziców - będę się musiała baaaardzo pilnować, bo zawsze niebezpieczeństwo istnieje, że coś zjem zakazanego.
Nie chciałabym tego, bo później bardzo źle się czuję sama ze sobą!!!
Dziś nie miałam czasu zjeść w domu, więc złapałam na drogę wafle ryżowe i wsunęłam 4 sztuki w samochodzie, czyli 148 kcal.
Dobry początek - zobaczymy co dalej!?
Miłego Dnia Kobiet kochane!!!