Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
c.d. czarnego wtorku ...


Witajcie moje koleżanki w doli i niedoli!!!

Humor dalej mam czarny i nerw na wysokim poziomie poruszony!!!
Dziękuję Wam bardzo za wszystkie porady i mile słowa oraz całą masę energii jaką mi przesłałyście!!!

Tak jak obiecałam zamieszczam dzisiejszy jadłospis:

Menu:

Śniadanie 5:00 - jogurt light - 105 kcal
II śniadanie 10:30 -  kanapki z pastą z makreli i pomidor z mozzarellą- 680 kcal
Obiad 14:30 -surówka z kapusty - 115  kcal
Podwieczorek 18:00 - sałata z warzywami i mozzarellą - 660 kcal
Kolacja 20:30 - pomarańcza - 123 kcal
RAZEM: 1683 KCAL

Co prawda nie jest najgorzej, ale jakoś źle się czuję i mam jakies poczucie, że źle robię! Może przesadzam, ale straciłam trochę wolę i ochotę do tego wszystkiego!!!
Może niebawem mi  przejdzie to ogólne zniechęcenie do wszystkiego!?
Teraz moja głowa zajęta jest całkowicie czymś innym - własnym biznesem.
Od jakiegoś czasu o tym myślę intensywnie, a wszelkie wydarzenia w pracy wcale nie zachęcają mnie, żebym tam dlużej zostawała.
Teraz znalazłam fajny lokal, moim zdaniem w bardzo dobrym miejscu, fajnie położony i stać mnie na niego!!!
Już siebie widzę w tym miejscu, jak ja tam pracuję .... hmmm!!!
Rozmarzyłam się!!!
Mężuś też jest jak najbardziej "za" i nawet będzie mi w tym na starcie bardzo pomagał bo akurat nie ma pracy i byłby bardziej zaangażowany niż ja bo nie chcialabym rzucać pracy - przynajmniej na początku, żeby mieć jakieś pewne źródło utrzymania.
Już sobie układam w głowie cały plan, co po kolei mnie czeka z formalności.
Przede wszystkim jednak muszę się zdecydować: TAK, albo NIE!!!
Głowa mi paruje, bo nie wiem co robić!
Jest cała masa plusów, ale minusy też się znalazły...
Muszę zobaczyć w środku ten lokal
, bo z zewnątrz jest zaje....sty!!!
Rozmawiałam z właścicielem i wszystko mi pasuje!!!
Może w końcu trzeba podjąć ryzyko???
Bez tego nic się przecież nie zmieni...
Jeszcze nie wiem co będzie, ale strasznie się napaliłam!!!
Chcę!!!
Bardzo chcę!!!
Baaaaaardzo chcę!!!






  • soualmia

    soualmia

    5 marca 2013, 21:56

    najgorszy start a potem człowiek uzależnia się od spocenia ;)

  • soualmia

    soualmia

    5 marca 2013, 21:55

    zacznij - zaryzykuj ale z pracy się nie zwalniaj ;) jak biznes wypali wtedy mozesz zdecydowac co dalej ;)

  • soualmia

    soualmia

    5 marca 2013, 21:53

    ej do roboty ;) straciłaś już 10 kg !!! chwila odpoczynku i wracaj do boju ;)

  • vitanitete

    vitanitete

    5 marca 2013, 21:46

    Jakbym miała okazje na biznes i bym miała na to pieniądze to bym chyba zaryzykowała. Musisz to dobrze przemyśleć :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.