Witam Moje Kochane w ostatni dzień roku!!!!
Życzę Wam aby Nowy Rok był usiany samymi sukcesami,
nie tylko w dziedzinie odchudzania.
Żebyście były zdrowe, szczęśliwe, kochane i miały kogo
kochać.
Żeby każdy dzień był cudowny i radosny......
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!!!
Nie miałam wczoraj cały dzień internetu, coś szwankowała neostrada, ale naprawili, więc jestem. Dziękuje za miłe wpisy.
Dziś od rana robię bilans minionego roku......i dochodzę do wniosku, że był to zły dla mnie rok. Póki co nie ubyło nikogo w rodzinie, wszystkim jakoś się to życie kula......nic złego na szczęście się nie wydarzyło....
Jedynie jesteśmy z mężem strasznie zmęczeni.
Mąż wiecznie jak nie na budowie to w pracy, a ja sama z Zosią......muszę ją zawozić do szkoły i przywozić, cztery razy w tygodniu ma wiolonczelę. Uczymy się tez dodatkowo angielskiego.......i cały dom na mojej głowie....o wszystkim muszę pamiętać ja.....
Ale dosyć narzekania,,,,,,bo i tak nic się nie zmieni w Nowym roku, a nawet może być gorzej bo czeka nas wykończenie domu i przeprowadzka i z utęsknieniem będę czekać na ferie i moje ukochane narty.
Zrobiłam postanowienia na NOWY ROK;
1. Przede wszystkim schudnąć....stracić te kilogramy które sobie zaplanowałam.
2. Więcej się gimnastykować.
3. Znacznie ograniczyć palenie.....a może i nawet rzucić.
4. Zapisać się na kurs decoupag-u ( zrobić coś wreszcie tylko dla siebie)...
5. Panować bardziej nad domowym budżetem....
Mam nadzieję, że coś z tego udami się zrealizować.
Za chwile lecę do fryzjera......zrobić się na przysłowiowe bóstwo.
Może w ostatniej chwili kupię kieckę......mam co prawda mała czarną...zresztą zobaczę......humor taki sobie w związku z wyjściem bo rano patrzę a tu @. Niech to jasny szlag!!!
Ale mimo tego mam nadzieje dobrze się bawić.