Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

hmm co tu napisac. do odchudzania przyczynilo sie wiele czynnikow.Nie jestem otyla wrecz przeciwnie mam prawidlowa mase ciala jednak jak kazda kobieta staram sie ulepszyc swoja figurke stad pomysl na diete i cwiczenia.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 10984
Komentarzy: 64
Założony: 27 października 2012
Ostatni wpis: 16 sierpnia 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zantex52

kobieta, 33 lat, Gdańsk

170 cm, 65.20 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

5 listopada 2012 , Komentarze (1)

Pierwszy dzien w niemieckiej szkole uwazam za zamkniety co prawda ciezko to nazwac dniem bo to sa 4 godziny rano od 8-12 od pon do pt. ale uczy mnie niemiecki nauczyciel i tylko po niemiecku wiec stresu jak za caly dzien. Chociaz rano tak sie balam bylo ok, cale 4 godziny praktycznie  podstawy jak sie nazywasz gdzie mieszkasz itp, itd...

Pierwszy posilek zaczelam o 7 rano, masakra jak wczesnie ciezkoo sie przyzwyczaic jak pol roku sie nic nie robilo i wstawalo o 10;) Moze dlatego nie moglam sie dojesc i na snieadanie prawie 600 kcal poszlo ;)

Menu;

7.00

-2 kromki pelnoziarniste, pasztet pomidorowy pomidor papryka, herbata jogurt z musli, slonecznikiem i pestkami dyni ok,600 kcal

-10,30 pol kanapki z maslem i wedlina z kurczaka

-12.00 drugie pol kanapki, herbata, 2 sliwki

-14-15 4 pierniki

- 16.20 talerz rosolu

Niecale 1500 kcal ale posilki w miare regularne;)

4 listopada 2012 , Skomentuj

Nie ma to jak isc z moja siostra na spacer;) zawsze konczymy w kawiarni dzisiaj zjadlysmy na pol deser Banana split i ja do tego kakao masakra cale 565 kalorii;(

Kiedys sie na to nie zwaracalo uwagi moglam zjesc cala pizze 40 i isc jeszcze na deser i wazylam 62 kg ale to bylo w czasach szkolnych teraz niestety nie ma tak dobrze.

Od jutra zaczynam lekcje w niemieckiej szkole strasznie sie stresuje.Mam nadzieje ze jakos dam rade;)

W sumie z jednej strony sie ciesze bo troche stresu jazda rowerkiem do szkoly i w koncu systematyczne posilki powinny pomoc w dobiciu to celu.

Dzisiejsze menu;

- dwie kromki chleba pelnotziarnistegom jedna z serkiem ziolowym druga z pasztetem pomidorowym, papryka ogorek pomidor ze szczypiorkiem, 2 czastki jajka got, herbata

- herbata zielona, salatka owocowa

-pol porcji banana split kakao

- ziemniaki duszona watrobka drobiowa

Ogolnie razem ök.1500 kalorii do tego 2 godz spacer i 25 min skakanki.

 

Kurcze jak ja sie stresuje przed ta szkola...

 

3 listopada 2012 , Komentarze (3)

Juz miesiac walcze z moja dieta ogolnie nie jest zle ale 3,5 kg w miesiac i 3 cm z talii to nie jest zbyt powalajace.

Moja dieta polega na spozywaniu 1400-1600 kalorii dziennie staram sie w sumie nie wiecej jak 1500 ale nie zawsze wychodzi do tego 100 brzuszkow i 25 minut skakanki choc tez nie codziennie bo strasznie nadwyreza kostki i kolana.

Dzisiaj chce pokazac Wam moja aktualna figure, nie jest super ale tragedii masle ze tez nie ma.

A wiec wszystkie widzicie ze jest nad czym pracowac;)

Menu dzisiejsze;

-2 kromki chleba pelnoziarnistego, serek ziolowy papryka ogorek, dwa pomidorki koktajlowe, herbata (360 kcal)

- jogurt waniliowy z kulkami czekoladowymi (219kcal)

-jablko (70 kcal)

-3 sliwki (45 kcal)

-ziemniaki z wody, mizeria, jajko sadzone ok(400 kcal)

-dwie zielone herbatki

 

 

Sama sie zastanawiam kiedy moj zoladek zacznie sie buntowac po tych ziolach hehe

 

Pozdrawiam ;))

-

2 listopada 2012 , Komentarze (1)

  o w koncu moge pisac na kolorowo hehe jednak to byl problem przegladarki;))

Dzisiaj znowu przegielam i wiem ze przegne jeszcze bo wlasnie w piekarniku piecze sie raviolli ale cuz.

Od poniedzialku zacznie sie szkola to i lepiej bedzie z systematycznymi posilkami a tak to teraz jakos nie wychodzi;(

Staram sie zapomnac o pewnym chlopaku nie wyszlo nam nie pierwszym stad ta zmiana chce schudnac zeby na sylwestra wiedzial co stracil, wczoraj nowy kolor wloskow i kilka nowych ubran hehe.

Wlasnie ma ktoras z was pomysl jak wygladac olsniewajaco jaka sukienka i wgl jak na razie mam rozmiar 38 mysle ze do 36 dobije i na tym koniec.

dzisiejsze menu;

-2 kromki chleba pelnoziarnistego,serek papryka pomidor ogorek,herbata

-2 kawalki ciasta babki piaskowej z jablkami;(

-salatka owocowa

-zielona herbata

-raviolli

Ogolnie okolo 1600 kalorii ale i tak nie jestem dumna z tego ciasta.

 

Pozdrawiam

 

 

 

 

 

 

 

 

1 listopada 2012 , Skomentuj

Wszystkich Swietych jakos tak dziwnie jestem w Niemczech wiec nie mam jak odwiedzic grobow bliskich dopiero na Swieta Bozego Narodzenia wybieram sie do domku do mamy;) Oczywisie wiedzialam ze jak pojdziemy do ciotki to zlamie obietnice i musialam zjesc ten kawalek ciasta bo znowu bylo by gadanie ale trudno i tak mi wychodzi niejedzenie slodyczy pryktycznie co drugi dzien. Najlepsze jest to ze wcale nie mialam na nie ochoty ale cuz, Dzisiaj o wiele trudniej zachowac diete siedzimy razem wszystkie trzy siostry i przy tej pogodzie ciagle ma sie na cos ochote, ale oprocz tego ciasta wszystko idzie ok. Menu, --2 kromki chleba pelnoziarnistego, serek ziolowy, maselko, papryka ogorek, wedlina pomidor herbata --2 sliwki winogrono --7 orzechow wloskich --herbata ciasto --herbata zielona --kurczak curry z ryzem W galerii jest moje zdjecie ze studniowki 1,5 roku temu chcialabym teraz tak wygladac ;))

31 października 2012 , Komentarze (3)

W sumie prawde mowiac do odchudzania przyczynilo sie to ze od poniedzialki ide do szkoly w niemczech. Mieszkam tu od sierpnia i wypadaloby cos zaczac robic wiec ide na kurs nauki niemeckiego.wiec trzeba jakos wygladac w szkole poza tym moje ubrania zimowe jakos sie przykurczyly hehe. Wogole dzisiaj bylam na zakupach i az sie sama u siebie w somu smialam. Kupilam sobie pasek do tuniki na wysokosc tali tylko byly rozmiary i ja od razu chwycilam 100. a w domu masakra zapomnialam ze przeciez schudlam i w talii zamias 100(tyle mam w biodrach) jest szczesliwe 74 wiec trzeba pasek wymienic na mniejszy hehe.. Dzisiaj musialam upiec ciasto na jutro w koncu Swieto ale nawet mni do niego nie ciagnie a to jest tort Szwardzwaldzki wiec ,,,, zobyczymy jutro ;)) Dzisiaj bez slodyczy oprocz jednego nalesnika wczorajszego z dzemem light to super.. ---chleb pelnoziarnisty 2 kromki, serek ziolowy, 4 plasterki wedliny z kurczaka(czekam kiedy mi sie przeje) papryka, herbata --winogrono sliwka -- bulka pelnoziarnista maslo, wedlina, papryka, zielona herbata --jablko Juz mnie troche kolano boli od skakanki ale jakos trzeby wytrzymac mam nadzieje ze nie bede musiala z niej zrezygnowac. Trzymam kciuki za wszystkich oby tak jak ja pelni motywacji chudli hehe;))

30 października 2012 , Skomentuj

Juz 27 dzien mojej meczarni heh nie no zartuje nie jest tak zle.Mam teraz dobra motywacje widac efekty wiec bynajmniej wiem ze to wszystko nie na marne.Dzisiaj juz po cwiczeniach 22 minuty skakanki i cwiczenia rozciagajace. Powiem wam ze ta skakanka naprawde dziala zmniejszyl mi sie brzuch ale bardziej boczki wiec o to mi chodzilo.Jest tylko maly minus mam troche za bardzo umiesnione nogi jak na razie z ud tez sie nic nie pozbylam ale co tam glownie zadowolona jestem z brzucha. Kurcze chcialam wstawic zdj ale cos mi nie idzie jest niby jakis napis ale w podgladzie nie widac ze to zdjecie. Kupilam sobie nowa tunike i daze do tego zeby moc zalozyc ja normalnie nie wstydzac sie niczego wystajacego hehe. Dzisiejszy dzien troche poszalalam glownie tymi nalesnikami na obied;) Menu; -2 kromki chlebka pelnoziarnistego, serek ziolowy pomidor papryka herbata --winogrono 2 plastry ananasa --pomarancza ziel herbata -4 nalesniki z dzemem szklanka mleka --jablko Wydaje mi sie za jadam za duzo owocow w koncu w nich tez jest cukier, jak myslicie??? Jak mam wstawic te zdjecia zeby nudno nie bylo????

29 października 2012 , Komentarze (4)

Dzisiejszy dzien zaczal sie cudownie. Postanowilam zdjac wage z szafy jak wiadomo od razu sie zwazylam i moja waga pokazywala 1 kg mniej kolejny kilgram zniknal zostalo ich 64 ale do upragninwj wagi jeszcze 6 trzeba sie pozbyc. Malo tego w tali 3 cm uciekly cudownie szkoda tylko ze w pasie jeszcze nieszczesne 91 ale z tym tez sobie poradzimy hehe. Menu; - 2 kromki chleba pelnoziarnistego, serek ziolowy, ogorek papryka herbata - 60g musli, 125 ml mleka 1.5%, -mandarynka, troche winogrono jasnego - garsc orzechow wloskich - zielona herbata - kromka chleba pelmoziarnistego, maslo wedlina z kurczaka, pomidor, herbata Dzisiejszy dzien jak na razie bez slodyczy i oby tak dalej;)) Zmieniam dane na pasku hurra;))

28 października 2012 , Skomentuj

Kolejn dzien mija . Dzisiaj jestem w dolku, kurcze te 2 pierniki mnie skusily heh. Rano sniadanie jak zwykle z tym nie mam problemu zeby sie pohamowac od slodkiego jednak popoludniem cos mnie kusi no i skusilo te dwa male pierniczki.Coraz blizej swiat wiec ciezko sie oprzec. Ale damy rade. Obiad w sumie jeszcze nie jeadlam ale pewnie bedzie to piers z kurczaka z warzywami, i to chyba bedzie moj ostatni posilek. Moim problemem jest to ze mieszkam u siostry i nie moge pozwolic sobie na oddzielne jedzenie zeby jesc o ustalonych porach tak zazwyczaj wychodzi mi 3-4 posilki w tym nie codziennie jeden cieply. W miedzy czasie zajadam duzo owocow dzis byly to dwie mandarynki i garsc winogrono. Dobrze ze przyzwyczailam sie pisc zielona herbate jakos idzie. Wage schowalam na szafie zeby nie korcilo bo sie znowu zniechece. Wlasnie wrocilam ze spacerku pogoda super sloneczko swieci choc tylko 11 stopni. Wieczorem znow 30 minut skakanki i 50 brzuszkow jakos nie moge na razie wiecej hehe. Oby juz tylko nic nie wpadlo w moje rece slodkiego bo ciezko bedzie. Pozdrowienia dla wszystkich;))

27 października 2012 , Komentarze (4)

Dzis pierwszy wpis do pamietnika,troche sie wahalam ale co tam;) Od poczatku pazdziernika postanowilam zaczac nad soba pracowac, zaczelam diete 1500 kcal(choc nie zawsze uda mi sie tego przestrzegac) i cwiczenia. Z dieta bylo ok gdyz nigdy nie jadlam za bardzo niezdrowo wiec fast foodow napoi gazowanych tlustych mies, wedlin i gotowych dan nie bylo ciezko odstawic jednak moja zmora sa slodycze.Uwielbiam je tonami. kilka dni potrafie wytrzymac jednak jak brakuje motywacji to zazwczaj siegam po czekoladke ktora pozniej staram sie zgubic cwiczeniami. Ze sportem jest roznie zaczelam biegac ale nie zawsze jest ladna pogoda  co jest wymowka zeby nie biegac. moim glownym cwiczeniem jest skakanka jak na razie skacze 25 minut dziennie gdyz na poczytku skakalam na skoki 1000 skokow to u mnie ok 6 minut wiec nie za bardzo moj organizm sie rozgrzal do spalania tluszczyku;) teraz skacze co drugi dzien gdyz zauwazylam ze moje miesnie na nogach zrobily sie twardsze wiec nie chce zbytnio przesadzic. Postaram sie codziennie wpisywac moje osiagniecia, jakkie rezultaty przynosi dieta. Zaczynajac diete wazylam 67 kg przez 3 tg zrzucilam 2 kg i 1 cm w pasie.Moja wymazona waga 58 przy wzroscie 170cm. Chcialabym najbardziej pozbyc sie tluszczyku z brzuch i ud  nie jest to latwe. Mysle ze uda mi sie dopiac swego;) pozdrawiam. Wszelkie komentarze wpisy jak najbardziej mile widziane;))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.