Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

śpiewaczka ze mnie...haha, kocham to ponad wszystko... matką i żoną też jestem- ponoć świetną- chyba musi byc prawda jeżeli 14 lat z jednym mężczyzna żyję :-)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7418
Komentarzy: 79
Założony: 3 października 2012
Ostatni wpis: 29 marca 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
dzwoneczek1981

kobieta, 43 lat,

158 cm, 64.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

23 stycznia 2017 , Komentarze (2)

no to zaczynam 2 tydzien, az trudno uwierzyc ze cwiczylam codziennie i nie popelnilam zadnego grzeszku...wow dumnia jestem z siebie :-) zaczynam wierzyc ze sie uda do maja :-):) minus 2.2kg

19 stycznia 2017 , Komentarze (1)

Codziennie od 4 dni biegam- chodze na zmiane rano 5 km, potem cwicze na wybrane partie miesni, dzisiaj pierwszy raz nie chodzi za mna glod, zajadalam go surowa kapusta i kalafiorem, wem dziwne ale ja musze cos chrupac a to akurat chrupie i jest pikantne, haha tak moja wersja chipsow, jestem zadowolona ale i cholernie obolala, boli kazdy krok ale to bardzo przyjemne wiedziec ze cwiczysz dobrze...woop woop na razie waha -2 kg, kocham siebie !

16 stycznia 2017 , Komentarze (1)

dzien 1 

35 minut marsz/bieg naprzemiennie

3*seria 30 poworzen 4 ćwiczeń przysiady, kettlebol,plank30sec,posladki

+30 brzuszkow+30 podciagniec posladkow

w tym tygodniu postanowilam postawic na sok pomidorowy, makrele, migdaly, jaja, grejfruty, gotowane na parze warzywa , jablka

13 listopada 2015 , Komentarze (3)

moje zycie bylo burzowe , szlone, dzikie, kiedy wszystko sie skonczylo zajadlam smuteczki pieczywem na ktore jestem uczulona i pompuje we mnie wage jak nic na swiecie... dzis zwazylam sie i polakalam - 67 kg...a jeszcze 2 lata temu bylo 57, po dwojce dzieci bylam zgrabniejsza niz kiedykolwiem...dzis czuje sie jak swinia, ale glowa do gory - mimo zapalenia oskrzeli poszlam na szybki marszo-bieg i zaliczylam 45 minut wysilku, zjadlam wlasnie salatkie owocowa na sniadanie i chce od jutra rozpoczac diete kapusciana... wish me luck!

23 września 2013 , Komentarze (1)

i przerazajace 62.5 na wadze po weekendzie na piwie i glutenowych posilkach...czas wrocic na dobry tor :-) witaj paleo, chodakowaska nie palimy ile sie da!!!

4 września 2013 , Komentarze (2)

dawno mnie nie bylo ale waga na szczescie sie nie zmienila wciaz warze w granicach 60 kg dzieki diecie paleo do ktorej to zasad sie stosuje za namowa kolezanki z pracy...

a wiec moim najgorszym problemem jest motywacja do cwiczen i cholerne papierosy popalane prze okres wakacji...musze z nimi definitywnie skonczyc...brak mi motywacji ale trzymie dietke 3 dzien...jutro sie zwaze i zmierze i zaktualizuje dane... witam mile panie!!

22 lutego 2013 , Skomentuj

czyli tamten spadek to nie byl przypadek tylko aktualna masa ciala...znowu fruwam!!!!!!!!!

19 lutego 2013 , Komentarze (3)

fruwam z radosci!!!! polecialo po odstawieniu platkow owsianych i jestem  w najlepszym humorze na swiecie!!!kocham zycie, kocham cwiczc, zaraz lece biegac mimo brzydkiej pogody :-))) woooop woooop

11 lutego 2013 , Komentarze (2)

 waga 60.4, centymetry glownie w talii w dol...czuje sie cudonie zmotywowana iszczesliwa, sledze mel b, cwicze co mi wpadnie ciekawego na yt, ewa tez pod obserwacja acz jeszcze to dla mnie za trudne, mam astme i ciezko z cardio bo tchu brak...ach euforia dziewczyny, czyje sie juz taaaka piekna a to dopiero poczatek drogi do szczescia!!:-)



25 stycznia 2013 , Komentarze (6)

czuje sie cudownie, widze jak waga spada, cwicze duzo, jestem zmotywowana, jutro bananowy dzien, uwielbiam banany, nie moge sie juz doczekac :-) waga

dzis rano 62.2

wieczorem 62.9

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.