Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Walczę. O siebie, o swoje szczęście, o swoje życie. O marzenia! Czas w końcu zacząć żyć.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 11198
Komentarzy: 7
Założony: 10 lutego 2013
Ostatni wpis: 14 listopada 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
gxgxgx

kobieta, 31 lat, Los Angeles

161 cm, 71.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 listopada 2017 , Komentarze (2)

tydzień rozpoczął się dobrze, poćwiczyłam na orbitreku 30 minut i leciało ze mnie jak z kaczki (smiech). Lubie dobrze zacząć tydzień, bo wtedy czuje ze cały tydzień lepiej idzie i bardziej się motywuje. Na wagę na razie nie wchodzę, bo za bardzo pogrzeszylam w weekend, ale dzielnie odrabiam i nie poddaje się. Nie chce się zdemotywować. Czas leci, a życie mam tylko jedno i czas dokończyć to, co zaczęłam  gubić te zbędne kilogramy, żeby się lepiej czuć i żyć pełnia życia! :)


jeśli chodzi o jedzenie to tez się trzymam, nie kupuje żadnych słodyczy, bo nie mogę ich mieć w domu. Nie wiem czy tez tak macie, ale ja jak wiem, ze mam coś słodkiego w domu to nie mogę przestać o tym myśleć i choćbym nie wiem jak się zaparła i trzymała to prędzej czy później i tak się do wszystkiego dorwę i zjem. Nie, to złe słowo. Pożrę. I to wszystko naraz także profilaktycznie nie kupuje (smiech)


myślałam, ze juz się nie wybiorę na ta siłownie dzisiaj, ale kopnęłam się w tyłek i powiedziałam sobie, ze nie ma opierdzielania. Tym bardziej, ze mężusia nie ma także nie ma wymówek, bo jak jest w domu to lubię z nim spędzić czas, a wiem ze on na siłownię pierwszy nie jest haha.


boje się Świat. Cala moja rodzina jest w Polsce, a ja jestem tutaj w Stanach, mam tylko męża i jego rodzinę tutaj. Nie lubię być z dala od domu w święta, bardzo mi brakuje rodziny i polskich świąt, polskiej tradycji. No nic, będę z nimi wszystkimi myślami. Moze na następne Święta uda mi się wybrać do Polski. 


U mnie jest poniedziałkowy wieczór, a w Polsce już wtorek rano. Czas się kłaść spać i przygotować na wspaniały pracowity wtorek. To będzie dobry dzień! :)

13 listopada 2017 , Skomentuj

HEJ, HEJ!

weekend minął pod znakiem pizzy, deserów, lodów i innych pyszności (mmm!). Musze bardziej się pilnować, bo w ten sposób będę tylko nadrabiać weekendami co udało mi się zrzucić w ciągu tygodnia, a nie o to chodzi!

no nic, mamy początek tygodnia czyli najlepszy moment, żeby rozgrzeszyć sama siebie i wrócić do normalnego porządku dnia i zdrowego jedzenia. W tamtym tygodniu złapało mnie jakieś choróbsko i ciężko było dać z siebie wszystko. Czuje się już lepiej, także wymówki się skończyły! 

Do moich urodzin zostało niewiele ponad miesiąc także nie ma czasu do stracenia. 

Powodzenia nam wszystkim w tym tygodniu!! trzymam za Was wszystkich kciuki!  

7 listopada 2017 , Skomentuj

Wiem, wiem, ze to dopiero początek, ale czuje się fenomenalnie z myślą, ze w końcu porządnie się za siebie wzięłam! I nie polegnę! Moim pierwszym celem jest zobaczyć ta magiczna 6 na wadze, której nie widziałam od baaardzo długiego czasu. Wiem, ze to już niedługo także to dodatkowo sprawia, ze jestem mega podekscytowana! 

Wierze w siebie i wiem, ze osiągnę sukces tym razem! Ty tez możesz! Nie ma rzeczy niemożliwych, wszystko siedzi w naszych głowach. Odpowiednia mobilizacja i organizacja posiłków, treningów i sukces murowany! czuje, ze z każdym dniem moja słaba silna wola staje się silniejsza :D 

Obiecałam sobie, ze w tym roku na swoje urodziny nie będę wyglądać jak okrągły paczek tylko w końcu jak kobieta. Piękna, dumna z siebie kobieta. Kończę 25 lat za kilka tygodni, a szczuplejsza sylwetka z pewnością byłaby fenomenalnym prezentem!


7 listopada 2017 , Skomentuj

Wspaniale! :)

Mam już pierwszy dzień za sobą i szczerze powiedziawszy minęło szybko i bezboleśnie. Z autopsji wiem, ze te pierwsze dni są najgorsze, bo później jak się wdrążę to idzie lekko. W każdym razie pierwszy dzień na duży plus!

Co prawda dziś nie poćwiczyłam, ale miałam sporo ruchu. Pracuje z małymi dzieciakami i właśnie dzięki nim mam sporo ruchu w ciągu dnia. Co nie oznacza, ze nie zamierzam ćwiczyć i traktować prace jako moja wymówkę, o nie!

już od jakiegoś czasu chodzę na siłownię i wydaje mi się, ze idzie mi to w miarę dobrze, chociaż tak naprawdę sama sobie komponuje zestawy ćwiczeń, wybieram maszyny, ciężar, powtórzenia. Widze, ze progresuje w ciężarach, jednak ciężko mi utrzymać ta czysta michę na 100%. Dlatego tym razem skupiam się przede wszystkim na zdrowym odżywianiu, a ruch i sport wcześniej czy później i tak dołączę, bo bez tego żyć nie mogę.

Mam nadzieje, ze Wy tez się trzymacie!

6 listopada 2017 , Komentarze (2)

Witam!

Wracam po raz kolejny. Czas się w końcu zmierzyć ze swoja największą słabością!

Niesamowite jest jak ciężko jest walczyć ze samym sobą, swoim największym przeciwnikiem, ale tez przyjacielem. Wiem jak to zrobić, czego potrzebuje, żeby osiągnąć sukces, a wciąż się poddaje i w końcu upadam. Nie tym razem. Musze odzyskać równowagę w swoim życiu i zaopiekować się sobą w odpowiedni sposób. 

Kobietki i Panowie; 

Do Świąt Bożego Narodzenia mamy jeszcze trochę czasu, możemy wyglądać fenomenalnie jeśli tylko się o to postaramy. Ja nie zamierzam już odpuszczać. Za długo odkładam życie NA POTEM. Czas zacząć żyć, cieszyć się z tego kim jestem i jak wyglądam, akceptować się i być swoim największym przyjacielem. Moj pierwszy krok podejmuje dziś!

wspierajmy się!!!

14 sierpnia 2016 , Skomentuj

caly czas do przodu!

11 sierpnia 2016 , Komentarze (2)

Dzien 2 rowniez zakonczony sukcesem! Regularne posilki i zadnych odstepstw, grzeszkow. Trzymamy sie dziewczyny!!! (i chlopaki) damy rade :p

10 sierpnia 2016 , Komentarze (1)

Dzien 1 

na plus!!!!

Wracam do gry (cwaniak)

Koniec z (hamburger)(tort)(ser)(chinczyzna)(donut)(czekolada)

trzymajcie kciuki! ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.