Początek
I znów wszystko od początku, z wagą wyższą o 13 kg
Początek
I znów wszystko od początku, z wagą wyższą o 13 kg
Początek
I znów wszystko od początku, z wagą wyższą o 13 kg
cześć wszystkim
Tyle czasu mnie nie było, tyle się pozmieniało, oczywiście waga też się zmieniła, ale na gorsze ;/ teraz mam około 105 kg ;/ SZOK !! mam bardzo wielką motywację, ale niestety boję się, że to na krótko ;/ muszę zmieniać małymi kroczkami aby dojść do wymarzonej wagi, chcę zacząć przede wszystkim zdrowo się odżywiać. no dobra, koniec gadania, czas wziąć się do roboty ;)
miłego dnia Kochani
dzień szósty
śniadanie: bułka z pomidorem
obiad: ziemniaki z jakąś surówką
kolacja: dwie mandarynki
ćwiczenia :
już był 15-minutowy trening cardio z czego zrobiłam 10 minut bo więcej nie dałam rady
10- minutowy trening pośladków, dosyć przyjemny
i jakieś 5 minut trening brzucha
jeszcze wieczorem coś będę działać ;)
wczoraj zaszalałam z jedzeniem u mamy wieczorem dlatego dzisiaj takie ubogie menu
byłam u mamy i zjadłam rosół z kuleczkami mięsnymi, wypiłam drinka i zjadłam 3 cukierki irysy ;/
dzień piąty
śniadanie: jajka faszerowana ( jajko, żółtko, pomidor, ogórek) i ciemna bułka z pomidorem
obiad: zapiekanka ziemniaczano pomidorowa ;)
kolacja: jeszcze nie wiem, może jakiś owoc ;)
dzisiaj dzień pyszności ;)
50 brzuszków, wieczorem jeszcze może coś poćwiczę bo jeszcze muszę podejść do mamy ;)
Miłego wieczorku ;**
a i jeszcze jedno, nie mam wagi w domu :( więc będę zmuszona się zważyć w domu z tym że to będzie wieczorem a nie rano, no ale cóż, może jakąś niespodziankę zrobi mi waga ;)
dzień czwarty
Zrobiłam sobie już menu na cały dzień ;) oto i on:
śniadanie: jajecznic z dwóch jajek z cebulką 216 kcal
II śniadanie: owsianka malina z żurawiną ( kupiec) 193 kcal
obiad: 5 pierogów ruskich 436 kcal
podwieczorek/ kolacja: pomarańcza 106 kcal
Razem w sumie wychodzi : 951 kcalDzisiaj jak planowałam posiłki i patrzyłam ile to wszystko ma kalorii to się załamałam i pomyślałam jak mogłam tyle jeść wcześniej.Życzę miłego dnia ;)
dzień trzeci
śniadanie: pomarańcza
II śniadanie: owsianka
obiad: 5 pirogów
kolacja: jogurt naturalny
Wiem, mało zjadłam, ale w ogóle nie mam na to czasu, jestem fryzjerką, mamy taki ruch że nie mam czasu iść do kibla ;/ a wole nic nie zjeść niż coś "zakazanego".
życzę Wam zdrowego odżywiania ;)
oczywiście rowerek był ;) nie mam czasu nawet na ćwiczenia ;/
dzień drugi
śniadanie: pomarańcza
drugie śniadanie: owsianka
obiad: sałatka jarzynowa 200 gram, jedna składana kromka z sałatką kolesław
a teraz zjadłam 4.5 pieroga
aha i grzech!!!!! piwo!!!!!
ale nie jest chyba źle, prawda?
od czasu do czasu trzeba sobie na coś "złego" pozwolić, aby organizm się nie przyzwyczaił ;p
Muszę schudnąc i MUSZĘ w wierzyć w to że mi się uda!!!! BO UDA!!!!!
rowerek oczywiście dzisiaj także był.
około 2 godzin, ponieważ musiałam znów coś załtwić! ;)
pozdrawiam i życzę kolorowych snów :)
dzień pierwszy ( po raz kolejny)
postanowiłam jeździć do pracy rowerem póki jeszcze nie jest za zimno ;) ogólnie zajmuje mi to 25 min w jedną stronę, ale zawsze coś ;)
dzisiaj były prawie 2h jazdy, ponieważ musiałam coś załatwić ;) jak narazie idzie mi dobrze, ale nie chce zapeszać ;)