Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Gruba, gruba, gruba baba...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19746
Komentarzy: 184
Założony: 28 maja 2012
Ostatni wpis: 22 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
BubblesDarling

kobieta, 47 lat, Kraków

170 cm, 113.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 czerwca 2014 , Komentarze (3)

W okolicach urodzin zawsze robiłam jakieś plany dotyczące odchudzania.

Chciałam zrobić sobie prezent i mieć "x" z przodu na wadze... Ta cyfra (choć 

co roku większa) była niedościgłym marzeniem. Ale była. A teraz... NIC. Nawet

się nie ważę. Naprawdę nie wiem ile teraz wynosi waga mojego ciałokształtu :/

Wiem, że odchudzanie to nie sprawa "okołoświąteczna"... a taka na cały rok, na

każdy jego dzień. I pewnie na całe życie. Ale jakoś tak intensywniej myślałam

o tym gdy zbliżał się MÓJ DZIEŃ :/ 

Chyba faktycznie zwątpiłam w sukces. Nawet ogienek słomianego zapału nie 

grzeje już mojego wnętrza. Nic a nic...

10 czerwca 2014 , Skomentuj

...osobie... mam ochotę przywalić! 

7 czerwca 2014 , Komentarze (1)

Dostałam butelkę czerwonego wina od pani, której dałam część swoich ciuchów.

Reszta ruszy w świat w poniedziałek. Podzieliłam je na te do wydania i te do

sprzedania (za niewielkie kwoty). Wszystko jest praktycznie nowe, noszone ledwie

kilka razy. Nie mogłam już na nie patrzeć, to cholernie frustrujące... Takie maleństwa :/

Nie mogę uwierzyć, że kiedyś się w nie mieściłam...

6 czerwca 2014 , Komentarze (1)

Pozbyłam się moich pięknych małych ubranek. Od lat oszukiwałam

samą siebie, że jeszcze je założę... Ale przyszedł czas spojrzeć prawdzie

w oczy. Spakowałam, wydałam :( 

Żegnajcie, moje piękne, wymarzone... (szloch)

5 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Portal randkowy zdecydowanie odpada. Nie pasuje mi to :/

Może jako stara, niemal już 37-letnia, panna, nie powinnam

grymasić, ale ja tak nie chcę... Nie chcę. Zawsze gdzieś tam

w środku czułam, że to "opcja" dla desperatów :/ Na pewno

niektórym osobom udało się tak znaleźć szczęście, ale ja

nie chcę na "tablicę ogłoszeń" :( 

Czuję się nic nie warta.

5 czerwca 2014 , Komentarze (5)

Nosi mnie od bladego świtu... Cały czas myślę o.. seksie!

Nie cierpię takich dni. Stałam się sfrustrowaną babą :((

4 czerwca 2014 , Skomentuj

Zła dziś jestem na cały świat :( Płakać mi się chce i ogólnie rzecz biorąc, nie jest to najlepszy dzień mojego życia. 

Od jakiegoś czasu zbieram się do przeczytania książki mojego nieszczęśliwie niegdyś ukochanego pana X. Póki co... nie mogę :/

3 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Czyli: wciąż sobie obiecuję, że nie będę jeść niezdrowo, a... ŻRĘ! 

Nie pamiętam, żebym dotrzymała jakiejś danej samej sobie obietnicy

związanej z odchudzaniem :/ Na pewno nie przez ostatnie trzy lata! 

31 maja 2014 , Komentarze (11)

Kilka razy już się nad tym zastanawiałam. Ale zawsze rezygnowałam z tego pomysłu.

"Wieszanie się" na tablicy ogłoszeń jest takie żałosne... 

Nikt mnie, cholera, nie chce :// A ja nie chcę być sama :(

Smutno mi. Moje życie osobiste nie istnieje. 

Mężczyźni nigdy się mną  nie interesowali. 

Raz w życiu byłam na randce, ja byłam ogromnie zadowolona, ale ON

stwierdził, że już nigdy więcej się ze mną nie umówi. Szkoda gadać, przykra

sprawa z tego wyszła. A tak miło było... 

Żałosne to wszystko :(

30 maja 2014 , Komentarze (1)

Chciałam wkleić tu fotkę jakiejś smakowitości (bo mnie dziś nosi)....

Wpisałam w wyszukiwarkę "ciacho" - błąd! Plastikowe "kaloryfery w żelu"

to nic smakowitego... Dziwna jakaś jestem, ale "ronaldopodobni" mężczyźni 

zupełnie mi się nie podobają....

Wpisałam "ciastko"  - sukces! Pyszności! 

I jeszcze to.... http://deser.pl/deser/51,111858,15150990.html?i=0

Poczułam się lepiej. Są jeszcze dobrzy ludzie :))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.