Na czerwono grzechy małe i ciut większe, pocieszam się, ze zazwyczaj sa to ilosci mikro-mikro, tak jak doktorek pisze, trzy kęsy...
wtorek 15 majaŚ: kromka chleba orkiszowego z serkiem top. light i ogórkiem,
2Ś: dwa kęsy
babki domowej, zupa krem z pomidorów bez dodatków
O: bigos lekki z kurczakiem duża porcja
K: zupa jarzynowa z groszkiem
P: kilka migdałów, łyzka sałatki warzywnej w trakcie robienia
N: capuccino, kawa rozp. z mlekiem, 3x zielona herbata
środa 16 majaŚ: omlet z 2 jaj na pieczarkach, pietruszce i serze mierzwionym (2p), plastry ogórka świeżego
2Ś: sałatka warzywna lekka,
2 kęsy babkiO: zupa krem z pomidorów bez dod.
O2:
...
niedziela 20 majaŚ: kromka chleba ciemnego, serek topiony, serek kozi, sopocka, pomidorki, ogórki, kilka kropel
miodu, sok wyciskany z grejpfruta
2Ś: mały kawałek
ciasta, mała gałka
lodów, owoce
O: zupa hinduska, filet saute smażony na oleju, mizeria z jogurtem, mix sałat z sosem malinowym
P:
lody z bakaliami, owocami i
adwokatemK: zupa hinduska,
grzanka z serem
poniedziałek 21 majaŚ omlet z 2 jaj, z plastrem sera wędzonego i pietruszką
2Ś: mały kubek
kebabowyO: duża porcja zupy jarzynowej, kilka migdałów, jagód
K: pałka i
skrzydełko, kawałek szynki z grilla, sałatka mx z sosem malinowym, pomidorki, kawałek ogórka konserw., musztarda
wtorek 22 majaŚ: omlet z 2 jaj z serem mierzwionym i plastrem sopockiej
2Ś: zupka hinduska
O: kalafior z
bułką tartą duża porcja, kubek rosołu bez dodatków
P: dwa
mini ptysieK: kalafior jw, kilka migdałów, kawałek piętki
środa 23 majaŚ: jajecznica z pieczarkami, kromka chleba zw z serkiem topionym
2Ś: zupka hinduska
O: mała porcja kapuśniaku bez dodatków, mała porcja ryżu białego z truskawkami
K: mały kawałek kurczaka z grilla, duża porcja mizerii z jogurtem, kawałek papryki, kilka migdałów, mały mini ptyś
czwartek 24 maja
Ś: owsianka z truskawkami i odrobiną cukru
2Ś: frittata z 2 jaj, sera mierzwionego, pieczarek i papryki na oliwie
3Ś: reszta frittaty, maly kawałek kalafiora z bułką tartą
O: 3 małe młode ziemniaki, sznycel wołowo-wieprzowy bez panierki z dodatkiem kaszy manny, mizeria
K: twaróg chudy, pomidor, kawałek piętki z chleba orkiszowego, odrobina serka koziego, duża garść migdałów, 2 kieliszki wina czerwonego
piątek 25.05.
Ś: 2 małe kromki z chleba orkiszowego, 2 trójkąty serka, kawałek kabanosa, 3 plasterki żywieckiej, pomidor
2Ś zupa pomidorowa z symboliczną ilością ryżu, kilka truskawek
OK: lody z owocami i bakaliami
Mały krokiet z mięsem z kurczaka, sałata z malinowym vinaigrette i mozarellą, mięso z wędzonego kurczaka, papryczka nadziewana serkiem, 2 kileliszki czerwonego wina
sobota 26.05
Ś: ćwiartka rogalika z miodem, kromka chleba orkiszowego, 2 plasterki sopockiej, plasterek sera wędzonego i śmietankowego, trójkącik topionego, kęs twarogu, kawałek kabanosa, pomidor, ogórek, papryka, sok wyciskany z grejpfruta
O: zupa krem z pomidorów z jogurtem i serkiem kozim, placuszki z cukinii i płatków owsianych z jogurtem naturalnym
P: lody z owocami i adw.
K: karczek i pół białej kiełbaski z grilla, sałata, szparagi, czerwone wino
niedziela 27.05.
Ś: kromka chleba orkiszowego, twaróg z cebulką i jogurtem, kawałek pomidora i ogórka, serek delikat, sopocka
O: 3 małe trójkąty tarty serowej z bekonem i cebulką, kalafior i fasolka szparagowa z oliwą, cukinia, cebula, papryka i pieczarki zapiekane z oliwą, mała rurka z czekoladą, mini ptyś
K: pół miseczki soczewicy z mięsem, krewetki duszone na szpinaku z oliwą, wino czerwone, mała porcja metaxy
poniedziałek 28.05
Ś: dwie cienkie kromki z orkisza z delikatem, dwa kęsy sernika
2Ś: mały kebab z frytkami
O: kubek rosołu z marchewką
P: serek wiejski z rzodkiewką
K: duży pstrąg z grilla, papryka z serkiem, ogórek, pomidor,
2 kieliszki wina białego
wtorek 29.05
Ś: jajecznica z 2 jajek na boczku, mała kromka chleba zw, rzodkiewki, pomidor, niecały trójkącik serka
2Ś: kalafior, fasolka, ogórek małosolny, sznycel woł-wieprz z dodatkiem grysiku
O: zupa pieczarkowa z b. małą ilością makaronu
K: kawałek karczku i dziczyzny z grilla, sałatka z pekinki, papryki, pomidora, rzodkiewki z vinaigr., tzatziki
P: kawałek piętki, kilka migdałów i jagód
środa 30.05
Ś: owsianka z połówką banana i jagodami, małe pół kromki zwykłego chleba z topionym i pomidorem
2Ś: pomidor, papryka, rzodkiewka, ogórek skropione oliwą, b.mały kawałek dziczyzny z gilla, pół kromki orkisza, pół kulki mozarelli, trójkącik serka light
O: żurek i dwa małe placki ziemniaczane z kefirem
P: kilka migdałów
K: potrawka z duszonej piersi, z papryką, czerwoną fasolka, cebulą, pietruszką i jogurtem
czwartek 31.05
Ś: 2 małe kromki z orkisza z trójkątem serka light, pomidorem i rzodkiewką
2Ś: miseczka potrawki z duszonej piersi, z papryką, czerwoną fasolką, pietruszką i jogurtem
O: lane ciasto na rosole
P: kilka migdalów
K: filiżanka pasty z makreli, sera, jajka z majonezem i musztardą, porcja zupy indyjskiej z soczewicy, 2 kiel. szampana
O DIECIE NORWESKIEJ
Dieta norweska jest skuteczna i, jeśli stosuje się ją z głową i nie
osiada na laurach zaraz po magicznych 14 dniach, można w sposób trwały
poprawić przemianę materii bez uszczerbku dla zdrowia. Monotonny
"ramowy" jadłospis też da się oswoić, a duża dowolność stosowania
warzyw pozwala z jednej strony, na smakowite urozmaicenie posiłków, z
drugiej, na dostarczenie organizmowi całego wachlarza niezbędnych
witamin i mikroelementów.
Grejpfruty - najsłodsze są, jeśli przekroimy je na pół i jemy łyżeczką
bez błonek. Warto jednak owe błonki chociaż częściowo zjeść (np osobno,
szybko przełknąć), w nich znajduje się masa cennych składników m.in. o
działaniu przeciwmiażdżycowym, które bardzo nam się przydadzą. Podobno
to dzięki grejpkom neutralizujemy cholesterol w jajkach - a więć owoce
te w tej diecie są absolutnie niezbędne. Nie ma mowy o zastępowaniu ich
innym cytrusem: pomarańczą, mandarynką itp. bo to nie będzie już to samo
działanie.
Warto w ogóle polubić grejpfruty i to na całe życie, są smaczne,
sprzyjają zdrowiu i dobrej sylwetce. Najlepiej jeść owoce, ostatecznie
świeżo wyciskany sok. Tzw. soki w kartonach odpadają, to zdecydowanie
inna bajka... Owocków nie słodzimy. Wprawdzie dozwolone są słodziki, ale
jest to niestety czysta "chemia" więc lepiej unikać. Organizm jest
mądry i szybko przyzwyczaja się do ograniczonej soli i cukru.
Szpinak - jest bardzo smaczny, jeśli przyrządzi się go na wodzie, z
dodatkiem sporej ilości czosnku, szczyptą vegety, gałki
muszkatołowej,cytryną, łyżką jogurtu, można tez wbić jajko. Najlepszy
jest świezy szpinak w liściach, ale np porcjowane mrożone kosteczki są
bardzo wygodne w użyciu. Nie kupować gotowego mrożonego szpinaczku ze
śmietanką!
Jesli kogoś to nie przekonuje, to oczywiście można sobie ugotować
brokuła i szpinaku nie jeść. Warzywo gotujemy w wodzie z mlekiem, z
przyprawami, niech zostanie al dente - będzie miał niższy IG.
W ostatecznosci jemy inne zielono liściaste warzywo - szczaw, jarmuż,
sałatę. Doprawiamy cytryną, która zwiększy przyswajanie żelaza z tych
roślinek.
Warzywa - jemy 1. te, które są wymienione oraz2. inne, tam gdzie jest
określenie ogólne. Ja nie jadłam selera naciowego, bo nie kupiłam, a
ponadto bardzo się nie lubimy. Lepiej jeść surowe (IG!), szczelnie
wystrzegać się gotowania marchewki, buraka. Tam, gdzie mamy gotowaną
kapustę, użyć można świeżej (+v.), kiszonej (+ kminek), albo włoskiej
(+v.).
Mięso - staramy się jeść drobiowe, wołowe, rybę - zgodnie z jadłospisem.
Drób - filety przyprawiamy czosnkiem i ziołami, pieczemy w folii albo
na patelni grillowej, nóżki i inne części bez skóry - możemy też
ugotować. Wołowna - może być tatar bez oleju i masła, za to z lubczykiem
zamiast maggi. Ponadto steki, albo kebab bez tłuszczu i bułki tartej.
Ryba - w folii z cytryna, ziołami, odrobiną warzyw - sprawdza się chudy
filet z mintaja, dorsza, albo na grillu- pstrąg, łosoś, makrela. Z braku
czasu i inwencji, możemy zjeść wędzoną jakąkolwiek.
Chleb - nie jest uściślone jaki ma być. Jednak ze względów wartości odżywczej, lepiej zjeść chlebek pełnoziarnisty.
Owoce w sałatce - nie jemy banana i awokado, jeśli gruszka i winogrona,
to malutka porcję. Najlepiej zjeść owoce jagodowe(truskawki, jagody,
maliny) lub cytrusowe (nawet wielka ilośc bedzie OK)
Warzywa staramy się jeść jak najbardziej różnorodne- szczypiorek,
wszystkie sałaty, rzodkiewkę, paprykę, kalarepkę, cykorię, brokuły,
jarmuż, pietruszkę, marchewkę, rzepę, cebulę, pomidory, seler. Im więcej
i bardziej róznorodnie zjemy, tym więcej wartosci dostarczymy naszemu
organizmowi, któremu, nie czarujmy się, zafundowaliśmy bądź co bądź
niezły szok w postaci rygorystycznej diety.
Wytrwała i konsekwentna osoba najpewniej odczuje skutki diety - na wadze
i po ubraniach. Doświadczenie wskazuje, że najczęściej chudnie się ok.
3-5 kg, czasami jeszcze coś ubywa po 2 tyg - na znak, że
przeprogramowaliśmy naszą przemianę materii.
Więcej chudną osoby przyzwyczajone do ciężkiego i obfitego pożywienia, jak wspomniano na wstępie.
Zaleca się, by po zakończeniu diety ograniczyć weglowodany złożone (biały chleb, ryż, makarony).
Duża zaletą diety norweskiej jest, że zazwyczaj ogranicza ona apetyt i
stanowi dogodny wstęp do zdrowego odzywiania, np. zgodnie z zasadami
kuchni śródziemnomorskiej lub piramida zdrowego odżywiania.
Przy konsekwencji i rozwaznym odżywianiu po zakończeniu diety, nie
musimy obawiać się jo-jo. Jeśli coś wróci, to w niewielkim stopniu i
długotrwały bilans będzie zgodny z oczekiwaniami.
Efekty
Z mojego doświadczenia wynika, że:
po pierwsze, aby osiągnąć wymierne efekty, należy poważnie stosować się
do zaleceń w jadłospisie. Może nie niewolniczo i ślepo, ale
konsekwentnie i z głową. Wydaje się, że szczególnie istotne jest, aby
nie wprowadzać węglowodanów złożonych tam, gdzie ich nie ma (grzeszek w
postaci pachnącej bułeczki może rozchwiać cały plan).
Po drugie, to ile uda nam się schudnąć zależy od tego, ile mamy
nadmiarów (co już było wielokrotnie podkreślane na tym portalu) a także,
a może przede wszystkich, od tego, jak i ile jedliśmy do tej pory.
Jeśli ktoś jadł dużo, tłusto i mącznie, jajkowo-grejfrutowy post będzie
jak rewolucja- efekty błyskawiczne, porywające i bardzo trudne do
utrzymania bez żelaznej dyscypliny "po". Jesli ktoś jadł niewiele i
chudziutko, raczej niech nie spodziewa się tych reklamowanych -10kg.
Jak oswoić jadłospis diety norweskiej?
To, co mamy podane, jest tak naprawdę ramowym planem, dość ogólnym, aby
można było elastycznie dopasować składniki do indywidualnego smaku i
upodobań.
Ale uwaga: mówimy dopasować w sensie indywidualnego doboru tam, gdzie
jest ogólne hasło typu: "sałatka warzywna", "warzywa" itp.
Jeżeli zmienimy filary tej diety (nazwane po imieniu konkretne składniki
np. jajko, grejpfrut), to nie będzie już dieta norweska tylko jakaś
indywidualna wariacja na jej temat.
Jajka
Podstawa tej diety, źródło konkretnego białka i innych wartościowych
składników. Mają być gotowane - co rozumiemy, że należy przyrządzać je
bez tłuszczu. Obok gotowania na twardo i miękko mamy także możliwość
zrobienia: jajecznicy na wodzie ( da się!), jajecznicy na wodzie z
kawałeczkiem pomidora albo pieczarką, jajka w koszulce (wbijane do
zakwaszonej octem wody), jajecznicy na odrobinie masła (wtedy koniecznie
z samych białek, bez tłustego żółtka), jajka sadzonego na gołej lub
przetartej pędzelkiem z kroplą oleju patelni, omleta bez tłuszczu i
mąki.
Jajka na twardo nie jemy z majonezem, ale już odrobina chrzanu nie
zaszkodzi. Pamiętajmy, że sklepowy chrzan, musztarda, keczup mają
dodatek cukru i tłuszczu - więc, jeśli już musimy to z wielkim umiarem!
Podobnie użyć możemy szczypty szczypiorku, koperku, innych ziół, troszkę
pieprzu.
Co do używania soli - ja stosowałam, odrobinę.Albo stosowałam ociupinkę vegety. I tak od zawsze malutko solę.