Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 16806
Komentarzy: 220
Założony: 15 maja 2012
Ostatni wpis: 7 kwietnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aguska27

kobieta, 41 lat, Zakopane

157 cm, 61.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 czerwca 2012 , Komentarze (5)

... i powiem tak - głodna nie byłam , ale power był mniejszy jak po śniadaniu :) Pojechałam tzw.krótką trase , półtorej godzinki jeżdziłam na rowerku i już pod koniec siły mnie opuściły... :((  także chyba lepiej zjeść to śniadanko , odczekać z godzinę i wtedy jechać . Spalę więcej kalorii jak dam z siebie wszystko .. tak mi się zdaje . A i wypiłam pół litra wody , ale nic ani mi w brzuchu nie zaburczało , anie nie kręciło ... głodna NIE byłam ale siły to tak dla porównania - po śniadaniu 100% , a bez tak 60% ... zjem choćby co lekkiego i wtedy będę jezdzić - to chyba lepszy pomysł ...

15 czerwca 2012 , Komentarze (3)

Stanełam rano na wagę i ...68 !!!  Wczoraj pokazała 67,2  ( a przypomnę było 66,9 ) ...  zjadłam wczoraj na obiad 7 pierogów , bo były żeberka (tluste) więc wybrałam pierogi (w pracy) pierogi mają dużo kalorii nie? Może temu...? Nigdy nie liczyłam kalorii , więc sie na tym nie znam :// ale to możliwe że przez te pierogi nie? Jak myślicie? Kurwa tracę czas ...uciekają mi dni , już 2 tygodnie waga jak nie stoi to rośnie . Ej Boze Boze już mnie to z decka wkurwia i nudzi ... :// sorka za słownictwo ale jestem już wkurzona !!! Jedyny pozytyw to taki że ... uwaga !!!!  -  PRZESTAŁO PADAĆ !!! :)))  Jade na rower odreagować :)) Miłego dzionka lasencje !!! :)))

14 czerwca 2012 , Komentarze (7)

Jak tylko przestałam jezdzić na rowerze ( BO DALEJ PADA !!!!  :/// )  to waga stanęła zaś ... :(( wiem że to już dla Was pewnie nudne ... ale no było 66,9 a jest 67,juz 2 nie 3 , ale to prawie bez różnicy :(( Jezu niechże już się wypogodzi - błagam !!! Szkoda zdrowia jezdzić w deszczu , zaraz będę chora i wtedy to dopiero bym nie pojezdziła :/// Z niecierpliwością czekam na słońce :)) Dietę trzymam , piję wodę itd... no tylko ten rower mnie trzyma ://

13 czerwca 2012 , Komentarze (9)

Kupiłam wczoraj L-karnitynę i Pani w sklepie mi powiedziała , że najlepsze efekty są jak się ją bierze naczczo i wtedy jechać na rower , czy pobiegać ... bo niby wtej spala tłuszcz ( z rana) i przekształca go z organizmu w energię , a nie bierze jej z jedzenia ... No niby logiczne ... :)) ALE... Ja jak wstaję to jestem tak sakramencko głodna i myślicie że dałabym rady jechać tyle kilometrów bez śniadania ... ??? Ostatni posiłek jem koło 18 stej i rano tak mi burczy w brzuchu że masakra !!! Ale spróbuje jutro ... uwidzimy , może nie padne.. :) ??

13 czerwca 2012 , Komentarze (5)

Jest 67,3 a parę dni temu było 66,9 ... co jest ??? :((  Nie zmieniam na pasku , bo to ma być chudnięcie a nie tycie :/// Byłam wczoraj na rowerku 2 godziny , miałam jechać krótką trasę ( bo po tych 5 dniach deszczu , bałam się tzw.zastoju ..) ale było mi mało i pojechałam dalej , czyli zrobiłam dłużaszą trasę :)) Zakwasów zero także muszę chyba zwiększać dystans... Cza się chyba wybrać na Słowację...

12 czerwca 2012 , Komentarze (11)

Dziś stanełam na wage i 67,5 !!!! A było 66,9 jak to ku*wa ??? :(((  5 dni nie jezdziłam na rowerze ( bo leje) ale przecież trzymam dietę normalnie ... :((   czemu tak się stało ??? nie wiecie??? smutno mi ... i jestem wkurzona !!! :(((

11 czerwca 2012 , Komentarze (4)

Nie ćwicze bo mi się nie chce !!! Na rower nie pójdę bo leje ... :(( Ale dietę trzymam ... :) Żeby tylko słonko wyszło :) Plissss !!! Tęsknie za moim rowerkiem :/ Jest 66,9 , już nie 67,coś tam ... :)

8 czerwca 2012 , Komentarze (6)

Tak mi kiedyś ktoś powiedział ...nie pamiętam kto.. ale nieważne , ważne jest to że powoli staję się DUPĄ !!!  Wczoraj jak byłam na rowerku (z moim Karolkiem i kolegą) to spotkałam innego kolegę , który powiedział -" ale Aga schudłaś , no no ... " :))) !!!! Jezu jak to miło usłyszeć :)) Powiedziałam mu "dzięki" :) a mój Karol cyrwony ze złości ! :) hahahahha Powiedział że jak schudne to mnie zostawi , zazdrośnik jeden :) Nie zostawi - wiem o tym ! :) Kurcze jeszcze 3 kg i będę na półmetku !!! NIE MA LIPY!!!!

6 czerwca 2012 , Komentarze (3)

NIE MA LIPY !!!! ATAKUJEMY 67 :))) Z 68 SOBIE PORADZIŁAM !! ZWYCIĘSTWO ... ACH !!! :)) COŚ PIĘKNEGO !!! DO BOJU DO BOJU DO BOJU !!!!!!!!!! 

5 czerwca 2012 , Komentarze (6)

Nauczyłam się pić niegazowaną , po 2 miesiącach i po prawie 7 zrzuconych kg !!! A takto to musiałam mieć bąbelki :) Oprócz wody pije kawe rozpuszczalną 1 lub 2 dziennie , bez cukru z mlekiem 3,2 :) i herbate też 1,2 dziennie którą słodze 1 łyżeczke , bo herbaty bez cukru sobie nie wyobrażam ... :))  kubusia czasem wypiję małego i tigera (ale nie codziennie) wiem że to jedna chemia , ale tak mi się chce że muszę ... :))  no a tej wody to piję 1,5l do 2,5 nawet jak jestem na rowerze :) powiem Wam że mam takie jakieś dziwne zboczenie , że mała wode wypije prędzej niż w dużej butelce :)) to wolę kupić 3 małe jak 1 dużą :))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.