huraaa
w końcu waga ruszyła w dół..... osz ty wagooooooooooo:(
hehe zwycięstwo!!!!!:P
Witam Vitalijki :) Na początku chciałam bardzo serdecznie pogratulować mojej kuzynce , która dała sie w końcu na mówic do wspólnego zwalczania tłuszczu :P Witamy Jolka :):)):):):)
Jestem z Ciebie dumna !!!!!!
Najważniejszy pierwszy krok :)
a teraz wspólnie damy rade !!!!
U mnie waga stoi w miejscu heh ale sie nie łamię :)
oczywiscie nie chce mi sie ćwiczyc :(:(:(:((:(
podła energiA
helołki:) waga stoi w miejscu :(:(:(:(
ale powodem jest brak dostosowania sie do diety ;(
mam podłe nastawienie niestety:(
i generalnie nie chce mi sie nic !!!!!
buuuuuuuuuu ratunku chcę mieć wenę do ćwicze:(!!ń
rower
Witam :)
waga 85,5 bez zmiann :(
Ale od piątku rowerek :)
Piękne te moje okolice:) odkrywam dopiero uroki jazdy na rowerze....
jak myślicie czy jeżdżac na rowerze w plenerze można zgupic tłuszczyk,,,, bo mnie się cały czas wydaje że tam tylko nogi pracują a mi bardziej zależy na brzuszku :)
Dlatego tez zaczęłam ćwiczyć A6w zna to ktoś??? stosowałyście może... a jeśli tak to są efekty czy nie bardzo???
narazie jestem przy 3 dniu A6w także za wczesnie by mówić o tym... ale narazie mięśnie nie bolą.
trzymajcie się kobitki...... dajcie znać o tym A6w
ćwiczonka
witam moje kochane..... po tygodniu nie ćwiczenia wczoraj poszłam na siłownie , dzis juz tez po treningu .... trzeba zaczac cwiczyc!!!!!!
Muszę się wziąść w garść!!!!!!
86,3 kg
witajcie po długiej nie obecności....
Waga 86,3 kg, oczywiscie czuje sie grubooooooooooo:(
dziś idę na panienskie nie swoje :P
bez alkoholu obejde sie :) za dużo kalorii
baaaardzooo źle
witam Was..... niestety moje nastawienie jest krytyczne. Zbliża się okres i to jest główny powód.Czuje się wzdęta, cięższa i głoooodna. Nie mam chęci do ćwiczeń i tak właśnie na dzień dzisiejszy wygląda.
no i 8 na pocżatku wagi
Witam Moje Kochane :)
Dziś dzień ważenia ....ważę się rano a wy ??
Tak więc moja waga przedstawia się następująco... 89,4 kg
Nareszcie 8 na początku :) p
jestem szczęśliwa....
dzień spędziłam na powietrzu z synkiem ..... zabawa w piasku... piłka itp
Piękna pogoda dopisała.
Co do jadłospisu to w sumie go przestrzegam,,,,,, ale już nie tak bardzo ... w sumie to po miesiącu nauczyłam się porcjować potrawy i jeść co 3 godziny..... łatwiej bo synek je także co 3 godziny:)
Ćwiczenia dziś odpuściłam... ale za to jutro fitness i troszkę nadrobię :)
trzymajcie się kochane :)
chwilowe załamanie
witam wszystkie kobitki. Dopadło mnie chwilowe załamanie :( chyba po świąteczne :(((
W Święta zachowywałam naprawdę dużo rozwagi w stosunku do słodkości. Jednak aby nie byc " poszkodowaną" do końca ,do niedzielnej kawy zrobiłam sobie bardzo lekką panna cotte z truskawkami. a tak poza tym to może zjadłam z synkiem może 2 jajeczka czekoladowe :(
I stąd właśnie załamanie:(((( waga stoi w miejscu .... zero motywacji w domu... :(
Ale nie dam się :) przeczekam kryzys :( i mam nadzieje że minie.
Chociaż z ćwiczeniami nie zawalam..... :) bo wtedy byłą by już makabra :(
Nawet mogę powiedzieć chyba z tych wyrzutów sumienia co do czekolady nawet ćwiczę nad programowo :)
Miałyście takie załamania ????
Jak temu zaradzić ????
trzymajcie się kochane ..... damy radę