Szlag by to trafił;/ Pilnuję diety ,coś słodkiego jem tylko w niedzielę "w nagrodę" , że wytrzymałam cały tydzień ( jest to tylko jedna rzecz) , zaczęłam ćwiczyć ( nie są to jakieś spektakularne ćwiczenia , bo na razie tylko brzuszki i przysiady, czekam , aż śnieg stopnieje żebym mogła wrócić do nordic walkingu) a tu dzisiaj waga pokazuje mi 30 dag na + .Normalnie załamka .Wody codziennie piję 1,5 do nawet czasem 2,5 litra , 1 zieloną herbatę i 1 kawę z mlekiem 1,5 % i 2 lyżeczkami cukru.Posiłki jem regularnie , nie omijam żadnego .W dodatku jeszcze jestem chora.A tak się cieszyłam , że waga po malutku ale idzie w dół. MASAKRA !!!!
Zna ktoś jakieś fajne ćwiczenia niezbyt obciążające kręgosłup ?
Śniadanie:2 kanapki z ciemnego pieczywa z żółtym serem
IIśniadanie: serek wiejski
Obiad: żurek z 2 ziemniakami
Podwieczorek:pomarańcza
Kolacja:omlet z pieczarkami