Witajcie!
Ostatnio moje napady głodu wynikały z niedoborów pierwiastków.
Dostałam zalecenia i teraz mam tyle specyfików,
że mogę je jeść zamiast posiłków.
Nie jestem z tego zadowolona, ale life is brutal : P
Leki:
Rano: 2 magnezy, 2 spiruliny, do śniadania 2 białe morwy
Południe: kelp, łyżka tranu, witamina C, 2 spiruliny, 2 morwy białe
Kolacja: 2 morwy białe, 2 spiruliny, wapń
Między czasie herbaty owocowe i zielone z miodem na żylaki :(
Ćwiczenia:
10 km rowerek
5 min steper
5 min pompki
10 przysiadów
Jadłospis:
Ś: kanapka z kurczakiem
II: kawa + chleb chrupki z dietetyczną nutellą + jabłko
Obiad: krokiety dietetyczne
Podwieczorek: dzbanek herbaty cytrusowej z łyżką miodu (na chore żyły)
Kolacja: kanapka z kurczakiem
Podjadanie: chleb chrupki z dietetyczną nutellą
Pozdrawiam