Piernik dukana
2 łyzki mleka w proszku odtłuszczonego
4 łyżki otrębów pszennych, 8 owsianych---> zmielonych np. w blenderze
1 opakowanie proszku do pieczenia
2 łyżki słodzika do pieczenie ( ja dodałam jeszcze 5 tabletek rozkruszonych)
6 łyzek serka 0%
paczka przyprawy do piernika
Wszystko wymerdać :P bez ubijania itp :P
piec ok 40 min w 180 stopniach
NAJLEPSZE CIASTO DUKANOWE JAKIE JADŁAM!!!! BUDYNIOWCA BIJE NA GŁOWE !!!!
Slim mist 360 degries
360 Mist SlimWspomóż swój plan utrat wagi i zmniejsz uczucie głodu, dzięki systemowi błyskawicznego rozprowadzania substancji kontrolujących uczucie łaknienia. Ta wyjątkowa mieszanka odżywcza zawiera witaminy z grupy B, guaranę, glukuronolakton i L-fenyloalaninę, które wspomagają kontrolę apetytu i tym samym umożliwiają Ci osiąganie celów z Twojego planu utraty wagi, nie powodując przy tym rozdrażnienia i nadmiernego pobudzenia.
Musiałam zrobić edit, bo coś się rozwalilo ;)
Wg mnie działa... chociaz nie bardzo wierze w takie cuda... ale od kiedy to biore to nie mam zastojów...
wnerw
Tak na szybko bo roboty masa:/
Mój mnie wnerwił, wziął wolne po to, żeby skończyć meble w kuchni... a ledwo wstał i już wypierdolił do firmy:/ i radź sobie babo sama:/
nie bardzo znam się na skręcaniu szafek:/ ale chyba zaraz spróbuje:/ bo kurwa nawet posprzątać nie mogę:/
Albo najpierw ruszę w łazienkę, i może wróci:/
Mówił, że załatwi ryby, to ja nie kupowałam... i dzisiaj mówi, że, nie załatwi:/ cudownie!!!! cudownie!!! kurwa !!!
cdn.
wyrodna matka
Jezu, jestem po prostu wyrodna:/
połozyłam dziecko głodne spać:/ ale kurcze o 8 rano dostał flache... a o 12 mi wymiotowac tym mlekiem zaczął... to przecież mu nie dam mleka jak mi rzyga :(... dostał wody, troche kleiku... i go ululałam... jak wstanie to mu coś dam... biedny glodny tam w łóżeczku... dyndusia dynda :( i usnął.
Jeszcze mi się herbatka rozsypała po całej kuchni:/ i wszedzie ten paskudny granulat:/
Obudził mnie kac
Kac... chociaż nic nie piłam, czułam się strasznie, teraz kawa stawia mnie na nogi:) szybko sprzątam, i ciekawa jestem czy teść wpadnie po mnie, żebym pozałatwiała sprawy w mieście:/
A nie bardzo mi się chce... śnieg pada, a pierwszy śnieg Maksiu powinien przeżyć na delikatnym krótkim spacerku, a nie tarmoszony w tą i w tamtą od samochodu, do jakiś urzędów... zresztą on jest ciężki i jak go mam tak nosić w foteliku, to mi się jednak nie chce:/
a tesciu, cóż nie sądze by mi pomógł---> wiecie ;) bioderko :P więc mam nadzieje, że się nie odezwie :)
MAły się obudził ;) jak zawsze w odpowiednim momencie :P
Z pasożycikiem na kolanach
Tak miałam ochotę dodać notkę, i sie do mnie dziecię przykleiło:P więc piszemy razem;)
Dzisiaj wreszcie zrobiłam dukanową czekolade :) wg przepisu wlasnego, i wyszła ok :)
Część jej mrożę, aby jutro mieć jej twardą wersję :)
Na rowerkach było dzisiaj cudownie :) nie wiem czy to zasługa moja czy moich cudownych suplementów z USA... no ale dałam rade na luzie ;).
Aha! i w czwartek faktycznie jechałam na zepsutym rowerze! czyli rower z zepsutym obciązeniem, i słabszy dzien, skończył się dla mnie totalną katastrofą...
A dzisiaj... skupmy się
kurczaczek
2 jogurty
sałatka z tuńczyka i jajek
babeczki 2
czekoladka dukanowa
A czekoladke robiłam na oko, więc przepisu nie dam ;) najwyżej następnym razem po odmierzam na łyżki wszysko, bo wyszła pyszna.
Święta z roku na rok są coraz gorsze/ list do M.
Jak pomyśle o tym ile pieniędzy wydałam:/ to mi aż słabo. Nie chce być egoistką, ale jak moj mi nic nie kupi to chya będe ryczala całą wigilie:/ nie musi to być coś bóg wie jak drogiego... ale cokolwiek:(
Drogi gwiazdorze jak to czytasz to chciałabym dostać:
-prostownice do wlosów
-krem na rozstępy
-krem ujędrniający do biustu
-balsam brązujący DOVE
- tudzież coś z APARTA :P
Oczywiście wystarczy mi jedna rzecz z powyższej listy ;)
No i ... odeslali mi papiery ze szczecina, więc teraz juz tylko muszę stuningować moje cv, napisac list i haśta! papiery poskładać...
Wczoraj byłam jakas taka nienażarta :/
jogurt
makrela
1,5 kefiru
kurczak
2 babeczki
kurczak i babeczki były zjedzone po 21:/
Ogólnie zrobiłam babeczki dukana z innego przepisu... i sa paskudne, i do tego wszystkiego było ich mało, jak przeliczyłam to byla to porcja na jeden dzień:/ ale nie warto:/
zrypany przepis, a ja jakos na slepo go zrobiłam:/ kto daje na 2 lyżki otrębów lyżeczke proszku i łyżeczke sody:/ tp musi byc niedobre :/
No ale mam jeszcze dwie muffinki opływające jakąs cieczą bliżej nie określoną :/
Święta ze szczyptą masochizmu
Bo jak to inaczej nazwać jak się jest na diecie?
Ja już się masochizmuje, od wczoraj tak porządnie. Wysypane michałki i krówki w misce... pierniki w barku, i ... ogromne poklady czekolady, która ma iść generalnie do upominków, ale JEST!
Drukarka mi się zrąbała:/ jedno drukuje ok, ale pliki z WORDA nie koniecznie :/ może to tusz:/ sprobuje w kolorze jeszcze wydrukowac, bo w innym wypadku będe z laptopem gotować :P a to się może dla niego żle skończyć:)
Ale oszczędzamy na słodyczach... 2 paczki cukierków.... to dla mnie na 2 posiedzenia, do soboty by nie wytrzymały.
Idę prasować:/
Waga spada, dieta nadwyrężona ;P
Mój wpadl na genialny pomysł, abym zarejestrowała jakiegoś jego mercedesa co stoi w komisie na siebie:/ kurwa jak ja kocham takie urozmaicenia dnia... z pasożytem do urzędu komunikacji:/ z tymi jebanymi numerkami:/ gdzie jest wiecznie kolejka:/
Aha Moj M ----> czytaj dalej Mateusz ! bo sie obraził za M :P że on niby to Mateusz a nie żaden M :P
No więc z Mateuszem:P się wczoraj pożarliśmy i pobiliśmy :P ale potem za mnie oddala mu klamka :P:P ale, że te jebane klamki sam wybierał to nie może mieć o to do mnie pretensji... a klamki są cholerne! sama się o nie wiecznie haczę :/ takie kanciate gówna! ładnie wyglądają i tyle, bo ciężko chodzą... i jak się zahaczysz to skora w mig rozerwana:/
A waga waga:/ no u mnie nie mogę teraz narzekać... spada... dzisiaj nawet miałam zawal, bo wchodzę i patrze ... 87 :/ mówie kurwa jak to 87 !!! no toć to kurwa przesada:/ no i tak patrzę jeszcze raz... a to nie 87... tylko 82 ... no takie 82,5 :P i to bez... kupy :P bo kurdejszyns zaparcia mam nieziemskie ostatnio.
No ale wczoraj... troche nadwyręzyłam dietę:/
Jogurt na śniadanie... owocowy... jovi ;P taki tam na aspartamie... i 0% tłuszczu
no i obiad.... gigant naleśnik dukanowy wypchany kurczakiem i warzywami... wmuszałam go w siebie taaaki był ogromny
Potem znowu jogurt na kolacje... też owocowy
no i.... tu się powinnam wstydzić:/ drink z colą light... ale miałam straszliwą potrzebę na drina! i już!
Dzień 27
Zrobiłam przecierek dla malego... i kurcze chciałam zagotować w słoiczkach... ale chyba mi cos nie wyszło:/ z jednego słoiczka odpadł dekielek---> jak to się stało:P to ja nie wiem ;)
Menu dzisiejsze:
budyniowiec
jogurt
jogurt
jajecznica z 2 jajek, 2 plasterków szynki, 3 pieczarek i pół cebuli.
1/4 ogórka
Chciałam poćwiczyć z moim active... ale mój M blokuje mi tv :/
I nagrzeszyłam colą light:/ mialam jej nie pić, a wypiłam 2 litry :P