Sniadanie; kanapka z pasztetem, pomidor
Obiad; 2 ziemniaki, pieczarny, 2 dr kotlety
Podwieczorek; kefir
Kolacja; 2 kromki razowca z pieczarka i zółtym serem/
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (53)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 98147 |
Komentarzy: | 855 |
Założony: | 15 sierpnia 2011 |
Ostatni wpis: | 25 października 2017 |
kobieta, 39 lat, Stargard Szczeciński
167 cm, 75.10 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Sniadanie; kanapka z pasztetem, pomidor
Obiad; 2 ziemniaki, pieczarny, 2 dr kotlety
Podwieczorek; kefir
Kolacja; 2 kromki razowca z pieczarka i zółtym serem/
Sniadanie; kanapka z pasztetem i pomidorem
Obiad; pomidor z jogurtem
Kolacja; pomidor z jogurtem
I co??? Wlasnie teraz tez wpiep.... zjadlam kanapki 2 z masłem :(
Moze i dlatego, ze mało w dzien zjadłam... Jakos nie mam czasu jeswc w pracy ...
Ale jutro sie zmobilizuje... Ale-nie. jutro w pracy jeszcze wiekszy kociol...
:( Ten tydzien nie pokaze chyba duzego spadku... Oby nie wzrost...
Sniadanie; platki z mlekiem
Obiad; parówka na ciepło, pomidor
Kolacja; 2 pomidory z jogurtem
i............ Powiecie co to jest? Robilam meżowi kolacje po powrocie do domu i w miedzy czasie pozarłam 3 kanapki posmarowane grubym masłem, i pasztetowa... Ale zeby nie było... Zjadłam tez jabłko... Łakomstwo??? Czy co???
Jestem wsciekła na siebie!!!
Była Dietka :)
Sniadanie; jajecznica z dwóch jajek, nektarynka
Obiad: piers z k-ka z musztarda, brzoskwinia
Kolacja; kefir
Dzis mało, dlatego ze zapasy w lodówce sie skończyły. byłam po pracy na zakupach w tesco.... o kude... zapomniałam o warzywkach na patelnie... tak miałam na nie ochote... No nic :)
Zamierzam w środę pójsc na basen....
Od jutra równiez bede stosowac kuracje Duphastonem... Boje sie troche, poniewaz się ponoc od tego tyje. Ale mysle, ze jak wprowadze ruch do diety (bo juz sie lepiej czuje), to bedzie OK :)... Marzy mi sie do konca msc wazyc 80.... Zobaczymy...
Na zdjęciu sprzed roku... warzyłam 73 kg... To był Dukan....
Beznadzieja. podjadłam i jest mi glupio przed samą sobą.
Od dziś znów DIETA....
Jutro się waże i mierze. Muszę się przytulicz do cwiczen. Juz lepiej sie czuje. Chyba w przyszłym tyg bede chodziła, choc 2 razy w tyg na basen i na rolletic.
No... A tymczasem:
Sniadanie; serek wiejski
Obiad; jeden rolmops w zalewie kaszubskiej, marchewka
Podwieczorek; 1 szkl kefiru
Przed snem; Jabłko
Mało dzis zjadłam. Nie miałam czasu w pracy. Wypiłam tylko 1,5l wody....
Zobaczymy co jutro waga pokaze. Dzis kupiłam sobie sliczna sukienkę trapezowa- czarna. Lezy fajnie.... Ale za jakieś 5 kg... Bedzie cudownie :)