Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

wiecznie niezadowolona kobieta..

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 122983
Komentarzy: 1439
Założony: 5 maja 2011
Ostatni wpis: 23 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
figlarnaa

kobieta, 30 lat, Tarnów

164 cm, 65.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 maja 2011 , Komentarze (6)

Nie wiem czy dobrze.... ale zjadłam kotleta z serem żółtym... normalnie smazony na oleju i panierowany na jajku i bułce tartej...i pol lyzki ziemniakow... no i troche salatke z zielonych ogórków... jak myślicie to dobry obiad??

8 maja 2011 , Komentarze (4)

ehhh  cudownie się czuje ...wczoraj z trudem zasnęlam z pustym żolądkiem... ale dalam rade wstalam rano i zrobilam sobie jajecznice z mlekiem z jednego jajka no i troszku pomidorka z jedna kanapka z maslem... a no i wypilam czerwona herbatke... :)

Nie uwierzycie co mi się śniło ... jak zwykle glupoty ale... snilo mi sie że żucilam sie na czekoladki i zjadłam na noć 2 gołąbki z sosem
O matkooo to bylo strasznie juz  w snie mialam wyrzuty sumienia haha no ale przynajmniej w snach moglam sobie pogrzeszyc i nie odmawiac przyjemnośći  ale jak wstalam to poczułam ulge hihi...

ide sie pouczyć bo wkoncu do szkoly sie wybieram..jutro praktyka ale na wtorek musze zakuwać bo oceny do poprawienia są...
nie wiem czemu ale brzuch mam teraz mniejszy bo nie jem duzo to czuje sie lzej i jakos mam ponizej 100 cm ....a podalam ponad 100 nie wiem czy to przez to ze schudlam czy przez to ze jest rano czy przez too że zle sie zmierzylam... mam dylemat...heh:) 

3majcie się vitalki ciepło i dziękuje za wsparcie:***

troche zdjęć motywujących :)
                                     ehh..



           
                               

7 maja 2011 , Komentarze (4)

WIEMMMMMM!!!!!!!!!!! IDE SPAC I NIE BĘDZIE JEDZENIAA!!!!
DZIEKI KOCHANE MOJE :*:* GDYBY NIE WY....  ŻYCIE BYŁOBY TRUDNIEJSZE....
KOCHAM WAS..DOBRANOC... IDE SPAC

7 maja 2011 , Komentarze (9)

DZIEWUCHYYYYY MOJE WSTRETNEE RATUJCIE!!!
JESTEM OKROPNIE GŁODNAAA A JEST 21.45 NIE JADLAM JUZ NIC OPROCZ TEGO CO NAPISALAM POPRZEDNIO.... !!!!

7 maja 2011 , Komentarze (9)

Olaaaaboogaaa Napisze już bo to co mialam zjesc to i tak już zjadłam... 
A więc koło 10.30 zjadłam owsianke z mlekiem 
bo ja wprowadzilam do moich śniadań
i powiem wam że jak ją zjadłam to po jakichs 30 minutach odwiedziłam wc jak to kogoś interesuje wiec przemiana materii jak najbardziej no i zaparcia znikły bo jakoś po czerwonej herbatce je mam nie wiem czemu... a no i zjadlam polowe precla z wedlina i pomidorem... nie wiem czy to bylo dobre posunięcie
o godzinie 13.00 zjadłam poł chochelki rosołu z kurczaka z łyżką makaronu no i wzielam sobie więcej marchewki  a o godzinie 15.00 zjadłam nóżke z kurczaka z polowa ziemniaczka no i jakis tam kawalek ogorka kiszonego.. narazie jadlam tyle ... oczywiscie moja 1.5 litrowa butelka ktora stoi koło mnie jest juz prawie pusta... i wypilam 2 herbatki czerwone zaraz pędzę zrobic następna bo nie chce na noc bo sikam co 15 minut..
Nie wiem co jeszcze zjem...ale jak zglodnieje to zjem sobie marchewke surową albo jabłuszko ...cos wymysle..

Miałam ciężką noc...wogóle nie mogłam spac...jestem wykonczona ....łydka lewa o dziwo mnie boli chyba od biegania... na polu pada ..nie wiem czy dzisiaj pobiegne chyba sobie odpuszcze... bo cosik nosem zaciagam.. porobie sobie jakis domowy fitness a moze skakanka..

No cóż... motywacje mam...ale jakoś nie moge sie doczekac efektow...nie wiem czy jem wogole dobrze... nic nie wiem juz ... strasznie jestem niecierpliwa...ale czuje ze przyszedl ten czas kiedy  proboje 100 raz sie odchudzac ale wiem ze ten raz juz będzie tym ostatnim
myśle sobie tak...że tyle razy probowalam  tak dawno że ja bym w tym momencie zostala anorektyczką... jakbym sie wziela ostro do roboty od razu .... glupie mysli przychodza ale  napewno wiecie o czym mówie...

Jak myslicie kiedy się zważyć??  po tygodniu czasu? bo musze zakupić baterie do wagi ... ehhh 

a i pytanko jeszcze jedne...czy warto pic na czco rano wode z cytryna? co to wogole wam daje??

                                                   
tak będą wyglądały nasze wakacje:) pelne uśmiechuu :D
                                                     

6 maja 2011 , Komentarze (9)

Właśnie ogladam sobie Angeline Jolie na tvn i pisze nowy wpis:)a no i pije czerwona herbatke bede zaraz latać do wc co 5 minut.... typowe...

Narazie siedze  domu bo matury to wolne i zawsze jakos sie tam rusznee :D
wstałam o 11.(musze nadrobić) zjadlam wtedy 2 kanapki ( bialy chleb jeszcze ale to sie zmieni) z serem bialym naturalnym bo mieszkam na wsi troszke masła 2 plasterki pomidora na jedna kanapke i 3 plasterki ogórka na jedna kanapke... po 2 godzinach zjadlam żórek z jaajkiem i pięteczke z chlebka..ale tego żórku naprawde bardzo mało.....  o 4 zjadłam jabłuszkooo a jakies pol godziny potem marchewke.... no i troche podkradlam serka bialego bo mama urobila ze smietanka (też naturalną) i zieloną cebulką ale tak moe z 5 małych łyżeczek...ale ponoć trzeba jeść nabiaał a tam byl sam nabiał także myśle ze nic sie nie stalo...
a wy co myślicie? czyjak bebde jesc wszystko tylko mniej to schudne??
                          
No oczywisciee troche poskakalam na skakance.... juz od srody bede liczyc kaloriee bo mi przyjdzie cyfrowa no i tradycyjnie bieganie....2 km  juz czuje ze coraz lepiej mi idzie... łapie konddycjee... Prosze was komentujcie co tylko chcecie ale pomóżcie mnie zmmotywowac a ja odwdziecze ssie tym samym
                                                       

                                                  


Jeszcze zapomniałam dodac że wypiłam dzisiaj 3 herbatki czerwone .. i wode pije tez ;p
Dzisiaj tez robiłam peeling z kawy na celilut robie co 2 dzień 
                                         

5 maja 2011 , Komentarze (2)

uffffff biegam od niedzieli ale od dzisiaj trzymam diete MŻ...
zjadlam dzisiaj jedna kanapke na sniadanie na drugie zjadlam jablko potem znowu gdzies tam jablko i obiad miesko z sosem i ryzem...nie wiem czy to cos zmieni...jak myslicie??
pije wode....gdzies tam sie ruszam...biegam 30 minut...skakam na skakance...:D:D
nawet jestem na zakupie z oriflame skakanke cyfrową i ampułki antycelulitowe ktore ponoc są świetne:D:D bo niestety mam problem ze skorka pomarańczowa....postaram sie dodac jeszcze jakies wazywa...marchewke napewno bo to tylko mam w domu..;/ eh.. no i pije herbatke czerwonaa:D:D:D a tak pozatym rozgadalam siee:D

witamm moje vitalkii licze na wsparcie z waszej strony  a ja sie odwdziecze tym samymm ...razem dojdziemy do celu..

Moja motywacja ;D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.