Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

wiecznie niezadowolona kobieta..

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 123504
Komentarzy: 1439
Założony: 5 maja 2011
Ostatni wpis: 23 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
figlarnaa

kobieta, 30 lat, Tarnów

164 cm, 65.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 sierpnia 2011 , Komentarze (4)

Dziewczyny... robie przerwee.. bo moje dni sa policzone.nie chodzi o jedzenie.. nie mialam z tym jakis problemow szczegolnych...ale chec na cwiczenia... skakankee .. odeszla daleko..a co najgorszee dzsiaj mojja wagaa dosiegnelaa 62.1 kg..  wogole jakas masakra mnie przechodzi ostatnio... moje dupskoo jest dalej wielkie..glupia jestem wiem.. ale nie widze efektow mojej pracy...celulitt jeszcze mnie przesladujee... wracam do was jak bede miala rowne 10 kg schudietee..pzeprasza kochane..ale dalej was bede komentowac...pap 3majce sie wy i nie popadajcie w takie kompleksy jak ja... :**

12 sierpnia 2011 , Komentarze (4)

Ufff dzisiaj miałąm werbe do spszataniaaa umyłam 2 oknaa pospszatalam od a-z wszystkoo  ze 4 godzinki mi  zeszłowiec dzisiaj aktywniee... 

Menu:
I.2 kanapki z białym serem masłem i solą
II.gorący kubek pomidorowa (86kcal)
III. ziemniaczki z zasmażką + kwaśne mleko
IV. dwie małe kanapki z jajecznica 

Skakanka zaliczonaa chociarz niechetnie... nudzi mi sie juz alee efekty sa wspaniałeeee 
mojee nogii sa takie jedrneeeee ze hejjj!! a lydkii .?? duzee ale zgrabneee i o to chodzi wlasniejutroo zakupy... jade z mama i babciaa wiec babciaa zawsze cos zucii i pewnie wezmie nas na cos dobregoo .. nie wiem jak to przezyjee ale dam radee ..ostatni posilek zjadlam godzine temu wiec mam nadzieje ze sie nie odbije na mojej wadze
 a napewno za szybko spac nie bede no ale mimo wszystko.. i tak nie zjadlam duzoo dzisiaj 

11 sierpnia 2011 , Komentarze (6)

Dzissiaj objadalam sie plackami ziemniaczanymi ktoore samaa robilammm.. mianowicie zjadlam 3 z marmoladaa na obiad i 2 same na kolacje.. rano zjadlam  3 kanapeczki z kielbasnicaa na 2 sniaddanie kromke z serem bialym a na obiad dodatowo troche zupy ogorkowej ktora tez sama zrobilam...wiec generalnie jest ok ;] i coo..?? trzeba sobie wszystkiego odmawiac kobiety??
pierdolnijciee tymi  wazami , brazowymi ryzami. warzywami na parze..:D jedzcie wszystko.. nawet placki ziemniaczane ktore sie smazy... ;p ja jadlam i tak chudnee.. az mi sie smiac chce .. z samej siebie   skakaneczka oczywiscie bylaaciauuu

11 sierpnia 2011 , Komentarze (8)

Dzisiaj mnie waga miło zaskoczyłaaa... po niedzielnym obżarstwie było w poniedzialek 62.4 
Dzisiaj to juz 61.6 

10 sierpnia 2011 , Komentarze (6)

Znowu mnie wnerwia to ze musze czekac na te 61 tak dlugo..no ale jak sie obzarło tyle w niedziele to sie dziwić... dzisiaj powiem ze pozytywnie..  
Wogóle to sobie w łeb szczele...
a co do butów one mi sie podobaja..ladnie wygladajaa na nóżce... jezeli nie znajde sukienki do nich to pujde w starych elganckich..dobranoc 

10 sierpnia 2011 , Komentarze (1)

http://vitalia.pl/forum40,118613,0_Buty-podobaja-wam-sie.html#post_4563410

hmm.. nie wiem czemu..ale jakos nikomu sie moje butki nie pobajaa. no ale.. :D 

8 sierpnia 2011 , Komentarze (1)

Wczorajsze obzarstwo dalo mi popalic ale nie bede sie chwalic bo nie mam czym..no ale nie raz mialam taki kryzys... i wy tez napewno wieciee jak jest wiec zalamywac sie nie bede... jeszcze przeciez 4 kilo..jak mi to wystarczywyjdzie w praniu...

Na wesele we wrzesniu pewnie pujde sama...napewno sama pujde...trudno bede wpierdzielac i przytyje co schudlam..kabla nadal nie znalazlam  wiec butow wam jjeszcze nie pokaze..

Menu:
I.2 Kromki grachamka z majonezem i ketchupem + wedlinka, 1kromka z serem żóltym
II.activia + musli
III. rosół z makaronem , łyżka ziemników ,kotlet + salatka z pomidorow,ogórków  i cebulki
IV.kromka grahamka z pomidorem
V.troche rolady 

przeprosilam sie ze skakanka..dzisiaj zrobilismy kawal dobrej roboty...a na inne cwiczenia nie mam ochoty.len ze mnie..no ale dobra ta skakanka... 



7 sierpnia 2011 , Komentarze (6)

 juz dawno nie zjebalam sprawy to dzisiaj musialam..otóz zjadlam w ciagu dnia.: 3 kanapki z pomidorem i masłem , zapiekanke z ketchupem i sosem...duzego loda miesznaego z polewa jabłkową, 2 male kawalki kielbasy grila+ 2 kromki bialego chlebaa z ktetchupem i maajoneem + polowe pomidora i troche rrolady... OMG.!! WYpilam.: herbate bez cukru, coca cole w puszce... sok pomaranczowy (150kcal) ... przewalilam..

a ruszylam dupe i skakalam tylko 15 minut ;] zawalilam... i koniec..buu...kupilam sobie buty..troche nietypowe..na wesele...i dlatego ze sa nietypowe bede miala problem kupieniem do nich sukienki..jak znajde kabel to przezuce zdjecie ale jak zwykle mi sie gdzies podzal.
i pewnie go nie znajde szybko

6 sierpnia 2011 , Komentarze (4)

Najpierw rozwieje wątpliwosci TYMCZASOWEJ ktora mysli ze trzmam cos w rece.. hehee nic nie trzymam tylko akurat wtedy poprawialam okulary   co do  tego ze na wygladam na 58 to sie nie zgodze..hehe ..bo ja uwazam ze powinnam lepiej wygladac przy tej wadze no  ale cożż... 

jadłam..
I.1 kromka grachamka z kiełbasnica + kawalek gotowanej wiejskiej kielbasy z ketchupem+ 3 grahamki + herbata bez cukru
II. kawałek arbuza
IV.` rosolek z makaronem + 4 ziemniaczki , mała nózka z kurczaka troche sosu i salatki
V.2 łyzki rolady  + kostka czekolady
VI.Jogurt danio waniliowy

woda woda woda..!!!

Ruch: skakanka

Pepsze te a6w.to nie dla mnie..nie mam nerwow do tego.... nie trzeba mi jakegos tam zaruysu miesni ...a brzzuch sam spadnie razem z kilogrammi..wolee robic zwkle brzuszki i tak bede robic ale wy cwiczcie ladnie..zeby niebylo ze wass zniechecam 

6 sierpnia 2011 , Komentarze (13)

Waga osstatnioo mnie zaskakiwala... bo spadla drastycznie a potem znowuu wzroslaa... a dzisiaj jest 62 kg rowniutkie.. i wiecie co... zmieniam cel na 58 kg ..bo wiem ze bedziie mało... a potem sie zobaczy... hihi  wstawiam zdjeciaa z wczooraj z nad wodyyy 


pokazuje wam moje grube udaa;D:D haha a brzuch wciaglam jak zwyklee..  ide was poczytacc bo wass zaniedbalam... wlasnie zajjadalam sie arbuzem bo mialam ochote i pojechalam sobie kupic haha ..odezwe sie wieczorem bayy ;**

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.