Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Anyna

tak na szybko uzupełniam tabelkę. A potem coś napiszę, bo gości miałam i ćwiczenia jeszcze przede mną :(

-------------------

EDIT

dziś moja córa namówiła mnie na ruskie, więc obiad był trochę zbyt obfity, ale potem się pilnowałam. Moje pierożki jak już kiedyś wyliczałam, nie mają aż tyle kalorii jak to zawsze przy pierogach piszą, więc czasem sobie na nie pozwalam. 
Ponadto był u nas mój chrześniak i razem z moim synem zażyczyli sobie na obiad buchty z czekoladą.. ale mi ślinka ciekła jak to przygotowywałam.. ale nie złamałam się. To dzięki AKCJI, motywuje mnie że aż się dziwię ;)
Zrobiłam też trochę pierogów z truskawkami i chyba jutro się skuszę. Muszę sobie tylko wyliczyć ich kaloryczność.. 

Ćwiczenia dziś zaliczone i w ogródku narobiłam się dość sporo.

menu 04.07.2014

śniadanie: płatki owsiane 3 łyzki 111kcal + szklanka mleka 1,5% 108kcal + mus jabłkowy ok 50kcal + łyżeczka wiórek kokosowych 18kcal = 287kcal

II śniadanie: jogurt naturalny activia 121kcal + 2 łyżki kulek miodowych 30kcal + 2 łyżki płatków kukurydzianych 22kcal + 2 łyżki granoli 109kcal + pół banana 57kcal = 339kcal

obiad: 10 moich pierożków ruskich z cebulką 550kcal + surówka z marchewki 12kcal + rukola 10kcal + pomidor 26kcal + łyżka kukurydzy 15kcal + łyżeczka oliwy 41kcal + łyżka octu jabłkowego = 654kcal

podwieczorek: 1 buchta drożdżowa 168kcal + 1,5 łyżeczki dżemu truskawkowego 53kcal = 221kcal

przekąska: pieróg z truskawką 37kcal + pół łyżeczki cukru 10kcal = 47kcal

kolacja: omlet z 1 jajka 78kcal na maśle 37kcal z brokułem 15cal + 1 chrupkie sonko 19kcal = 149kcal

(nie wygląda zbyt apetycznie, ale był smaczny :)

razem: 1697kcal

czwarty dzień bez słodyczy, mimo że przed okresem to daję radę, nie złamię się :)

Najgorszy będzie jak zawsze weekend.. a w tą niedzielę urodziny u teściowej..

 Uzupełniam tabelkę.

-------------------

byłam zła na dzisiejsze śniadanie.. zagotowałam rano mleko na owsiankę, otwieram szafkę i wtedy przypomniało mi sie, że skończyły się płatki.. na szybko chwyciłam za kaszkę manną i wsypałam 4 łyżki do mleka, zrobiło się to w moment takie gęste, że ehhh, dodałam wody, wymieszałam, było zjadliwe, ale mogło mieć mniej kalorii.. tak dawno nie jadłam tej kaszy na gęsto, że nie pamiętałam ile łyżek wsypać.. 

menu
03.07

śniadanie: szklanka mleka 1,5% 108kcal + 4 łyżki kaszy manny 168kcal + mus jabłkowy ok 50kcal = 326kcal

II śniadanie: 4 placuszki z wczoraj 248kcal + łyżeczka dżemu truskawkowego ok 35kcal + ćwierć jabłka 24kcal = 307kal

obiad: pierś z kurczaka 120kcal duszona na maśle 37kcal + makaron pełnoziarnisty ok 200kcal + surówka z marchewki 12kcal + mix sałat 5kcl + rukola 15kcal + kukurydza 45kcal + słonecznik ok 40kcal + łyżka oliwy 82kcal + ocet jabłkowy i przyprawy = 556kcal

podwieczorek: FruVita z musem truskawkowym 143kcal

kolacja: sałatka z brokuł 27kcal + grilowanej cukinii ok 40kcal + dwie grillowane mini parówki z lidla z 93% mięsa 111kcal + łyżeczka płatów migdałowych 30kcal + jedno chrupie sonko 19kcal = 227kcal

razem: 1559kcal

miałam dziś sporo ruchu więc jest ok. Dzień udany i zaliczony.

trzeci dzień AKCJI przebiegł pomyślnie i na plus. Uzupełniam tabelkę.

-------------------

menu
02.07

śniadanie: płatki owsiane 2 lyzki 74kcal + płatki ryżowe błyskwiczne 2 łyżki 82kcal + szklanka mleka 1,5% 108kcal + mus jabłkowy ok 50kcal + łyżeczka wiórek kokosowych 18kcal = 332kcal

II śniadanie: duża grahamka 227kcal + masło 70kcal + pasta z 3 rzodkiewek 6kcal i  twarogu lekkiego 67kcal + łyżeczka jogurtu naturalnego 8kcal + koperek i przyprawy + plaster kalarepy 10kcal = 388kcal

przekąska: pół sznycla z indyka ok 120kcal + 1,5 ziemniaczka 98kcal = 218kcal

obiad: ryż basmati ok120kcal + jajko sadzone 78kcal na maśle 25kcal + porcja brokuła 27kcal + młode buraczki ok 45kcal = 295kcal 

kolacja: 4 placuszki 248kcal + nektaryna 55kcal + 3 truskawki 6kcal = 309kcal

(przepis: jajko 78kcal + białko jajka 17kcal + pół serka wiejskiego 79kcal + łyżka zmielonych otrębów 25kcal + 1,5 łyżki zmielonych płatków owsianych 56kcal + 1 łyżka zmielonych płatków 4 zboża 35kcal + łyżeczka zmielonego siemienia  lnianego 26kcal + 2 łyżki mąki kukurydzianej 68kcal + łyżeczka wiórek kokosowych 18kcal + łyżka domowego musu jabłkowego ok 50kcal + 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia 3kcal + łyżeczka oliwy na wysmarowanie grilownicy 41kcal = 496kcal (wyszło 8 placuszków po 62kcal)

razem: 1542kcal

Oprócz wieczornych ćwiczeń byłam z dziećmi na rowerze, wprawdzie tempo było słabiutkie, ale zawsze to coś ;) No i ponad godzinę przekopywałam ogródek.

drugi dzień AKCJI przebiegł pomyślnie i na plus. Uzupełniam tabelkę.

-------------------

Jednak muszę sobie pilnować i mierzyć kcal, jeśli tylko przestaję zaraz mi waga skacze w górę. Mam mało ruchliwy tryb życia by móc podjadać słodycze w tygodniu i częstować się kotletami...

menu

30.06
śniadanie: szklanka mleka 1,5% 108kcal + 1 łyżka musli orkiszowego sante 36kcal + 1 lyzka mix płatków 4 zboża 35kcal + 5 łyżek płatków kukurydzianych 60kcal = 239kcal
II śniadanie: 2 kromki chleba razowego z siemieniem 220kcal + masło 37kcal + serek topiony ;( ok 100kcal = 357kcal
obiad: ryż basmati ok 200kcal + czerwona fasola z kukurydzą Bonduelle 230kcal + 4 kawałki kurczaka 8kcal = 438kcal
podwieczorek: czereśnie ok 150kcal + koktajl truskawkowy na maślance ok 110kcal = 260kcal
kolacja: ok 200g bobu 132kcal z masłem 74kcal + marchewka 12kcal = 218kcal
przekąska: trochę koktajlu truskawkowego ok 80kcal + wafel ryżowy 39kcal = 119kcal
razem: 1631kcal 

01.07
śniadanie: płatki owsiane 3 lyzki 111kcal + szklanka mleka 1,5% 108kcal + mus jabłkowy ok 50kcal + łyżeczka wiórek kokosowych 18kcal = 287kcal
II śniadanie: kajzerka wieloziarnista 190kcal + masło 30kcal + serek topiony (trójkącik z obniżoną zawartością tłuszczu) 37kcal + pomidor 10kcal + 2 kawałki kalarepy ok 15kcal + ćwierć jabłka 24kcal = 306kcal
obiad: 2 buchty na parze 335kcal + jogurt truskawkowy 147kcal = 482kcal
podwieczorek: twaróg lekki 67kcal + łyżka jogurtu naturalnego 17kcal + nektaryna 60kcal + 3 łyżki kulek miodowych 45kcal + troszkę pistacji 60kal = 249kcal
kolacja: ok 200g bobu 132kcal z masłem 74kcal + sałatka z ugotowanego białka jajka 17kcal + kawałek pomidora 12kcal + łyżka serka wiejskiego 16kcal + 1 rzodkiewka 2kcal + szczypiorek = 253kcal
razem: 1577kcal

przyłączyłam się dziś do akcji.. mam nadzieję że wytrwam i że osiągnę efekty.

Wieczorem uzupełnię tabelkę :)

  Woda :          

• 3 pkt za picie powyżej  2l wody dziennie      
• 2 pkt za picie 1,5 - 2 l wody dziennie       
• 1 pkt za picie poniżej 1,5 l wody dziennie

Dieta :         

• 2 pkt za przestrzeganie diety        
• 0 pkt za nie przestrzeganie diety

Slodycze :   

• 3 pkt za dzień bez słodyczy     
• 1 pkt za drobne slodkosci w ciągu dnia       
• 0 pkt słodycze w dużej ilości

Cwiczenia :

• 4 pkt za powyżej 1 h dziennie cwiczen ( nie wlaczamy w to czynności domowych)       
• 3 pkt  za ćwiczenia od 45minut do 1 h  
• 2 pkt za cwiczeni  od 30-45 minut    
• 1 pkt za ćwiczenia do 30 minut

Balsamy:

• 2 pkt za balsamowanie każdego dnia        
• 0 pkt brak balsamowania danego dnia

pędzę nakładać dzieciom obiad :) wieczorkiem coś naskrobię, muszę tu pisać, by było dobrze. Jak tylko przestaję to waga w górę ;((((

EDIT:
moje małe zasady do powyższej akcji:
1. woda - traktuję jako płyny, wliczam w to zarówno herbaty (pijam zwykle tylko zieloną, sporadycznie czarną lub białą) jak i wodę mineralną oraz mleko (jeśli je piję lub zalewam nim płatki, w gotowanej owsiance się nie liczy)
2. dieta: wg kalkulatora vitalli moje zapotrzebowanie wynosi 1833kcal jeśli nie ćwiczę i 1964kcal gdy ćwiczę. Dlatego maksymalną ilość kalorii ustalam sobie 1800 (jeśli będzie więcej to 0pkt) ale będę starała się oscylować w granicy 1600kcal (diety 1000 i 1200 przerabiałam już w młodości, za stara jestem na głupoty ;)
3. słodycze - wliczam tu wszelkie łakocie, czyli także chipsy (i tak od lat nie jadam) ale też paluszki, precelki itp. Dżemu nie liczę jako słodycz, orzechów też nie. Ae to i to jem umiarkowanie.
4. ćwiczenia: trochę mi głupio, że mój zestaw z Mel B wynosi godzinkę z trzema minutami, ale jak dla mnie póki co to i tak bardzo dużo i przyznałabym sobie nawet 6pkt za ten czas ;) Mam nadzieję, że jak się znów wkręcę w ćwiczenia to będzie ich więcej. 
5. Balsamy: ponieważ nigdy nie balsamuję całego ciała, używam tylko odpowiednich żeli pod prysznic i nie lubię maziać się tymi mleczkami, za to trudno mi bardzo zmobilizować się do systematycznego smarowania balsamem ujędrniającym uporczywych dla mnie miejsc, uważam za "zaliczone" gdy wymasuję sobie balsamem/serum uda, brzuch, pośladki oraz oliwką lub kremem stopy, bo to moja druga słaba strona.

Zasady są no to do dzieła;)

aha, jeszcze pomiary z dnia startu:

mam już 35lat.. czy warto się starać w tym wieku.. czy jest tu ktoś w tym wieku komu udało się grube, obtłuszczone i w ogóle ble uda przemienić na zgrabne i jędrne..??? 

Zaczynam tracić w to wiarę i tym samym chęć do działania..

Potrzebuję motywacji.. potrzebuję dowodu, że się da.. 

heh

dziś jedzeniowo w miarę okej.. choć mogłoby być lepiej..
z ćwiczeń Mel B - rozgrzewka, nogi, brzuch, pośladki, rozciaganie - 40min...

menu 27.05
śniadanie: płatki owsiane 3 lyzki 111kcal + szklanka mleka 1,5% 108kcal + mus jabłkowy ok 50kcal + łyżeczka wiórek kokosowych 18kcal = 287kcal

II śniadanie: 2 kromki chleba orkiszowego 200kcal + masło 37kcal + plaster wędliny drobiowej 15kcal + rzodkiewka 2kcal + jajecznica na maśle 37kcal i pomidorze 10kcal z 1 jajka 78kcal i 1 białka 17kcal + pół marchewki 8kcal = 404kcal

obiad: makaron penne pełnoziarnisty ok 250cal + pierś z indyka 84kcal duszona na maśle 37kcal + mix sałat 30kcal + 2 łyżeczki płatów migdałowych 60kcal + łyżeczka octu jabłkowego = 461kcal
TU JUŻ NIE MAM FOTEK BO MI SIĘ BATERIA W APARACIE ROZŁADOWAŁA :) 

podwieczorek: gałka lodów śmietankowych ok 80kcal + pół banana 60kcal + pół jabłka 50kcal = 190kcal

kolacja: 2 kromki graham 160kcal + 2 łyżki makreli wędzonej 154kcal + pół serka wiejskiego 81kcal =395kcal

razem: 1737kcal

kilka posiłków z zeszłego tygodnia.. weekend nie był do końca grzeczny.. w niedzielę byliśmy na kajakach i potem był grill, więc na obiad wciągnęłam jedną kiełbaskę i mało piłam :(
ale myślę że jeden taki dzień mnie nie pogrąży..

22.05

śniadanie: płatki owsiane 3 lyzki 111kcal + szklanka mleka 1,5% 108kcal + mus jabłkowy ok 50kcal + łyżeczka wiórek kokosowych 18kcal = 287kcal

II ŚNIADANIE:

OBIAD:

KOLACJA:

23.05

ŚNIADANIE: płatki owsiane 3 lyzki 111kcal + szklanka mleka 1,5% 108kcal + 2 małe nektaryny 100kcal = 319kcal

II ŚNIADANIE: bułka fitness ok 200kcal + masło 37kcal + pyszna pasta z 3 rzodkiewek 6kcal + twaróg chudy 70kcal + łyżka jogurtu naturalnego 15kcal (lepiej byłoby z łyżeczką) + koperek sól i pieprz + kawałek pomidora 6kcal = 334kcal

OBIAD:

PODWIECZOREK: twaróg chudy 70kcal + pół jogurtu naturalnego zott 57kcal + łyżka musu jabłkowego 40kcal +  3 łyżki kulek miodowych 45kcal = 212kcal

Moja waga mnie dobija, zacięła się czy co..!!??? 

Chyba powinnam na nią nakrzyczeć :/

W każdym razie jakoś się trzymam bez słodyczy, ale w sobotę idziemy na dwa festyny więc na pewno coś wpadnie.
Za to w niedzielę na kajaki więc się wyrówna ;)

Dziś znów kilka godzin ze szpadlem w ogrodzie + posadziłam pomidory, tzn. przesadziłam na zewnątrz. Mięśni nie czuję ;)

menu 21.05

śniadanie: płatki owsiane 3 lyzki 111kcal + szklanka mleka 1,5% 108kcal + mus jabłkowy ok 50kcal + łyżeczka wiórek kokosowych 18kcal = 287kcal

II śniadanie: bułka grahamka 220kcal + masło 40cakl + rukola 5+ + rzodkiewka 2kcal + pół parówki 70kcal + łyżeczka ketchupu 8kcal + pasztet z żurawiną ok 100kcal + marchewka 10kcal = 455kcal

obiad: kasza gryczana ok 100kcal + duszona karkówka max200kcal (miałam taki kawałek bez tłuszczu całkowicie, raz na ruski rok chyba można ;) + warzywa na patelnię z kiełkami ok 120kcal = 420kcal

podwieczorek: 3 placki z wczoraj 195kcal + łyżeczka dżemu truskawkowego 38kcal = 233kcal

kolacja: kromka chleba graham 90kcal + łyżeczka dżemu truskawkowego 38kcal + 2 łyżki serka wiejskiego 32kal = 160kcal

razem: 1555kcal

no cóż.. jedzenie przygotowuję dość spontanicznie, jedynie obiad , ze względu na dzieci, mam zaplanowany, a resztę robię pod wpływem chwili i z uwzględnieniem zawartości lodówki. I tak wczoraj, mimo pilnowania, wyszło za dużo kcal, dziś wyszło mi za mało.. Kiepsko, kiepsko..
Dziś byłoby dobrze, ale tak się wciągnęłam w pracę w ogródku, że zapomniałam o podwieczorku i tylko kolację szybko zrobiłam.

I to kolację nie byle jaką - pyszne placuszki, mogłabym takie jeść codziennie, ale robię sobie rzadko, bo są trochę czasochłonne. Modyfikuję przepis za każdym razem , bo albo jogurtu akurat nie mam, albo banana, albo czegoś innego, ale zawsze wychodzą b.dobre, a dziś wyszły pychotka (albo już taka głodna byłam ;)

Dziś nie będę już ćwiczyć, przed obiadem przekopałam szpadlem część działki więc siłkę mam zaliczoną ;) (kropla w morzu pracy, mam kopania na cały miesiąc), a popołudniu plewiłam w innej części, więc rozciąganie, skłony i przysiady też zaliczone ;)

Menu 20.05

śniadanie: płatki owsiane 3 lyzki 111kcal + szklanka mleka 1,5% 108kcal = 219kcal
(naszła mnie chęć na takie same, bez żadnych dodatków)

II śniadanie:  twaróg chudy 70kcal + pół jogurtu naturalnego zott 57kcal + łyżka musu jabłkowego 40kcal + 1 łyżka płatków kukurydzianych 12kcal + 3 łyżki kulek miodowych 45kcal + łyżeczka płatków migdałowych 29kcal = 253kcal

obiad:  2 ziemniaki 140kcal + pół piersi z kurczaka 100kcal duszone na maśle 30kcal + starta marchewka 12kcal + rukola ok 15kcal + łyżeczka słonecznika 30kcal + 1/2 łyżeczki  siemienia lnianego 13kcal + łyżeczka octu jabłkowego = 340kcal

kolacja: placuszki 6 szt 390kcal + 2 łyżeczki dżemu truskawkowego (do przełożenia) 76kcal + łyżeczka musu jabłkowego 20kcal = 486kcal

składniki: 1/2 serka wiejskiego 81kcal + 1 łyżeczka zmielonego siemienia lnianego 26kcal + 3 łyżki zmielonych otrębów owsianych 75kcal + 2 łyżki mąki kukurydzianej 68kcal + banan zmiksowany 114kcal + jajko 78kcal + białko 17kcal (białka osobno ubite na pianę) + 1/2 łyżeczki sody + 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia + 3 łyżeczki oliwy na wysmarowanie grillownicy (robiłam na 3 tury) 123kcal = 582kcal (wyszło 9 dużych placuszków po 65kcal)

razem: 1298kcal

raczej nie ma czym się chwalić.. tak sobie dziś beztrosko jadłam, wydawało mi się, że ok, a jak wieczorem to sobie podliczyłam to myślałam, że padnę. No nie możliwe! Tyle kalorii, no ale nie ma co nad rozlanym mlekiem płakać, szybko KILLERA zrobiłam i mam nadzieję, że będzie okej.. Rano się pomierzyłam i kilka cm ubyło, ale daleko mi jeszcze do stanu sprzed świąt :/

śniadanie: płatki owsiane 3 lyzki 111kcal + szklanka mleka 1,5% 108kcal + mus jabłkowy ok 50kcal + łyżeczka wiórek kokosowych 18kcal + pół banana 57kcal + jagody 5kcal = 349kcal

II śniadanie: 2 kromki graham 160kcal + masło 40kcal + rukola 5kcal + rzodkiewka 2kcal + starty ser żółty ok 60kcal + pół łyżeczki sezamu 16kcal + pasztet ok 60kcal + marchewka 14kcal = 357kcal

obiad: makaron tagiatelle pełne ziarno 350kcal + twaróg chudy 70kcal + mus jabłkowy ok 80kcal + 2 łyżeczki cukru cynamonowego 40kcal = 540kcal

podwieczorek: pół banana 57kcal + jabłko 94kcal = 151kcal

kolacja: 2 małe kromki graham 140kcal + 2 łyżki makreli wędzonej 154kcal + pół serka wiejskiego 81kcal + rukola 5kcal + omlet 110kcal = 500kcal

(heh, mąż robił dzieciom omlety i poczęstowali mamę.. mogłam sobie darować, grrr)

razem: 1942kcal

Mam nadzieję, że ten killer to spalił :/

Dziś synek dowiedział się, że dostał wyróżnienie w matematycznym ogólnopolskim konkursie KANGUREK. Na całą szkołę tylko ok i jeden chłopak z 5 kl, więc był bardzo bardzo zadowolony :)

dziś ok, ale jutro idę na 10-tą rano na ploteczki z przyjaciółkami, więc na pewno wpadnie coś niedozwolonego ;)

śniadanie: płatki owsiane błyskawiczne 3 lyzki 111kcal + szklanka mleka 1,5% 108kcal + łyżeczka kaszy manny 21kcal + domowy mus jabłkowy ok 50kcal + łyżeczka wiórek kokosowych 18kcal = 308kcal

II śniadanie: 2 kromki chleba staropolskiego ok 180kcal + masło ok 40 kcal + mix sałat ok 10kcal + polędwica z łososia ok 30kcal + 1,5 plastra szynki ok 40kcal + rzodkiewka 2kcal + łyżeczka słonecznika 30kcal + pół marchewki 8kcal = 340kcal

obiad: szklanka ugotowanego ryżu basmati 165kcal + ok połowy piersi z kurczaka 99kcal + fasola w sosie cayne bodiuelle 228kcal = 492kcal (niezbyt apetycznie wygląda, ale mi bardzo smakuje)

podwieczorek: twaróg chudy 70kcal + pół jogurtu naturalnego zott 57kcal + łyżka musu jabłkowego 40kcal + 2 łyżki płatków kukurydzianych 24kcal + 3 łyżki kulek miodowych 45kcal = 236kcal 

Kolacja: 3 deseczki sonko 57kcal + 2 łyżki makreli wędzonej 154kcal + pół serka wiejskiego 81kcal + pół pomidora 13kcal = 305kcal

razem: 1681kcal

z aktywności - rano był skalpel, teraz przed spaniem porobię trochę przysiadów.

Heh, mam nadzieję że zapał mi prędko nie minie..

to jeszcze jakaś motywacja: