Milo bylo rano spojzec na wagę i zobaczyc maly ale spadek.
Śniadanie 6 rano 3 kromki chleba sante z serem delikate i dzemem.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (7)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 6646 |
Komentarzy: | 67 |
Założony: | 28 lutego 2011 |
Ostatni wpis: | 13 kwietnia 2016 |
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
13 kwiecień 72.8 kg powoli spada
Milo bylo rano spojzec na wagę i zobaczyc maly ale spadek.
Śniadanie 6 rano 3 kromki chleba sante z serem delikate i dzemem.
Dzisiejsze menu:
Śniadanie 6 rano: dwie kromki chleba sonko z serem riccota i pomidorem do tego jajko na twardo.
Drugie śniadanie 11:00: Owsianka na wodzie + serek homogenizowany z owocami.
Obiad16 sałata z serem riccota, jajkiem i pomidorem, ogórkiem.
Aktywność fizyczna 3 km spacer z córką.
Dziś rano waga pokazała 73 kilogramy ale cała noc spędziłam w toalecie chyba jakaś jelitówka.
Śniadanie 6 rano: dwie kromki chleba pszennego sonko - jedna z serem i dżemem druga z serem i pomidorem.
Drugie śniadanie 10:00: miseczka płatków fitness z 170 g jogurtu naturalnego bakoma 0%. Kawa.
Obiad: sałata z 200 g kurczaka i pomidorem.
Aktywność fizyczna: 1,5 h pracy w ogrodzie- koszenie trawy, sadzenie krzewów.
Śniadanie 7 rano: trzy kromki chleba wieloziarnistego złoty łan z 3 jajkami na twardo i ogórkiem.
JESTEM ZAŁAMANA :( ROK TEMU O TEJ PORZE WCHODZIŁAM W ROZMIAR 38 TERAZ NOSZE 40 MAM GRUBE NOGI WIELKI WYLEWAJĄCY SIĘ BIUST I OGROMNY TYŁEK
MAM DOŁA WIELKIEGO DOŁA CZUJE SIĘ JAK SMOK OGROMNY BRZYDKI SMOK. GDZIE TA LASKA Z PRZED TRZECH LAT ZA NIM URODZIŁAM DZIECKO
Śniadanko 6 rano: 2 kromki chleba razowego zloty łan z biedronki, jeden z serkiem białym i dżemem drugi z pasztetem i pomidorem. Herbata nie słodzona.
Drugie śniadanie kanapka z pasztetem i pomidorem do tego kawa z mlekiem nie słodzona.
Obiad: jajecznica z 3 jaj z pomidorem ogórkiem i trzema kromkami chleba wieloziarnistego z biedronki.
Aktywność fizyczna: sprzątanie domu paro godzinne.
Śniadanie 6 rano: dwie kromki chleba słonecznikowego z biedronki z serem białym i dżemem jagodowym. Herbata ziołowa.
Drugie śniadanie 11:00: dwie kromki chleba słonecznikowego z biedronki z pasztetem swojej roboty. Kawa z mlekiem
Obiad 17:00 - 100 g kaszy jęczmiennej z sosem śmietanowym, pałeczka z kurczaka, pomidor, ogórek i rzodkiewka.
Dwa jabłka no i 4 cząstki czekolady z bakaliami
Aktywność fizyczna godzina zabawy na placu zbaw z córką.
Moje śniadanie 6 rano: dwa kawałki chleba żytniego z słonecznikiem z Biedronki do tego biały serek z dżemem jagodowym, masło, plasterek szynki.
Drugie śniadanie 11:00- miseczka płatków nestlle fitness z jogurtem naturalnym 125 g. Dwie kawy z małą ilością mleka.
Obiado kolacja dwie oakeczki z kurczaka w sosie śmietanowym i 100 g ryżu.
Aktywność fizyczna: 3km spacerek z córką w dość szybkim tepie.
Moje wpisy to będzie raczej spis tego co jem, może jak zacznę notować to się opamiętam i wyeliminuje całe zło z mojej diety. Strasznie się spasłam przez zimę. Siedząca praca, małe dziecko brak ruchu zrobiły swoje.
Śniadanko: dwie kromki chleba żytniego ze słonecznikiem z biedronki z białym serem i dżemem jagodowym. Szklanka wody mineralne i dwie kawy, jedna z mlekiem.
Obiadek dość późno bo 15: pure ziemniaczane z koperkiem, gotowaną marchewką i sadzonym jajkiem. Trzy herbaty ziołowe no i litr wody mineralnej niegazowanej.
Wieczorkiem ze względu na zdrowie trochę ta moja aktywność jest ograniczona: parę brzuszków, "skosów".
Kolacji brak :)
Waga o poranku 67,5 rano w pracy koleżanka wmusiła we mnie pączka - jest wpadka:(. Drugie śniadanie trzy kromki chleba razowego z 2 jajkami i pomidorem, obiad kasza jaglana z rybą i warzywami na parze, kolacji nie przewidujemy tradycyjne. Aktywność fizyczna hmm popołudniowe szczepienie córki i sprzątanie całego domu. Ale za to jutro 5 km spacerek