Hej ;)
Nie odezwałam się wczoraj, ponieważ nie najlepiej się czułam.
Problemy z pęcherzem i mega opryszczka mówią wszystko :)
I pisząc mega mam na myśli to, że naprawdę była gigantyczna. Moja mama jak to zobaczyła zaczęła mnie prosić, żebym poszła do lekarza. Nie byłam w stanie zamknąć ust, warga wisiała sobie swobodnie, nie czułam jej nawet. Znaczy czułam odrętwienie i ból jakby ktoś solą podsypywał, ale nie czułam jej na miejscu. Nie wiem jak inaczej to wyjaśnić :D Na szczęście opuchlizna zeszła, ale było naprawdę źle. Tak źle, że kurier który przyszedł zwiewał ode mnie w podskokach :D Patrzył na mnie i widziałam jak bardzo się przestraszył :D Chyba myślał, że jestem ofiarą przemocy domowej :p
Nie będę Wam tu wstawiać zdjęcia, ale uwierzcie mi na słowo :)
Dziś czuję się już dobrze, oprócz tego, że mam całe usta rozwalone do mięsa :/ Ale pęcherz już ok! :)
Wczoraj wieczorem poczułam się lepiej i nie sikałam co 30 sekund :D , poszłam się przejść z psem i zrobiliśmy niezły spacer :D w sumie 10 km :)
Mieszkam w pobliżu dwóch jezior i Wisły i naprawdę było tam wczoraj tak pięknie o zachodzie słońca :) Naprawdę cudownie :) Zrobiłam trochę zdjęć :)
Nie zrobiłam wczoraj Focusa, wróciłam ze spaceru tak zmęczona i z obolałymi nogami. Założyłam nowe trampki, które pięknie rozkwasiły mi nogi i białe skarpetki zamieniły się w krwawą plamę :) Jejejeje, super! :/
No, więc odrobiłam lekcje dziś z samego rana. Odpaliłam dwa Focusy, jeden za drugim iiii dałam radę :D Dupsko mi się paliło, ale dociągnęłam te 50 minut :D Było super! Na początku myślałam, że nie dam rady, ale jak się wkręciłam to już poszło :D
Nie wrzucam dziś menu, nie będę Was zanudzać, ale trzymam się diety, nie podjadam i jem tylko zdrowe produkty
Postanowiłam wrzucić zdjęcie po 9 treningach, sama nie widzę jakiejś różnicy, ale się nie zniechęcam :D Może Wy widzicie czy coś drgnęło? :D
Niestety światło jest inne :/
Podsumowując treningi czerwcowe:
3 razy byłam na rowerze - przejechałam: 23,8 km
17 razy chodziłam - przeszłam: 84 km ( nie wliczyłam wczorajszych 10 km, bo to już na konto lipca idzie :))
w sumie spaliłam: 4805kcal
+ 9 treningów Focus T25, ale nie mam pojęcia jako ile kalorii to liczyć :D
A to dzięki niej, spalone tyle kalorii i naliczone tyle kilometrów :D
To narazie tyle, spadam :)