Długo się zastanawiałam co tutaj napisać i czy napisać... Mam problemy z chłopakiem jest tak zazdrosny że nie można z nim wytrzymać w jednym pokoju... jest mi bardzo ciężko.. nie chce go zostawiać ale on obiecuje i obiecuje ale nic nie zmienia i twierdzi że ja to sobie wymyślam.
Miałam kiedyś bardzo poważne załamanie nerwowe i on dobrze o tym wie
ale nie zdaje sobie sprawy że to może się nawrócić i wydaje mi się że to się dzieje... z dnia na dzień jestem coraz bardziej smutna i przygnębiona
nic mnie nie cieszy i mogę godzinami siedzieć w pracy albo czytać książki
już nawet moje seriale mnie nie cieszą :( Jakby ktoś wysysał ze mnie życie
Idę się wykąpać - a nóż się poślizgnę - niestety wiem że to nie realne
a jeśli nawet to moje fałdy tłuszczu będą amortyzowały upadek.
TAK BEZNADZIEJNIE NIENAWIDZĘ TEGO ŚWIATA!!
Nie wiem jaką drogę wybrać..
Podziwiam lasu głębię ciemną
Lecz nim odejdę w otchłań ciemną
Obietnic wiele do spełnienia i długa droga wciąż przede mną...