Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...Sztorm


...mialam szczescie,5 cm brakowalo i nie mialabym szyb w oknach.Sztorm zerwal ogromma antene,a ze Ja mam wszystkie okna na dachu,slow brak co to sie dzialo...nie wiem co Ja bym zrobila,przeciez Ja nie mam niczego takiego w piwnicy ,zebym mogla zabic okna od srodka,nim by przyjechali cos zrobic...mialam naprawde duzo szczescia!WYKUPILAM karnet na gimnastyke,nie wiem czy dam rade,ale rozmawialam z instruktorka i nie mam sie czego obawiac ,najwyzej nie zrobie wszystkiego i tyle,a bede przebywac w grupie i lepiej sie zaraz poczuje...gimmastyka jest raz w tygodniu,wiec koncze pisac szykuje ubranie i wychodze w ta wichure.

  • moderno

    moderno

    13 stycznia 2015, 20:16

    Arizonko , ja od wczoraj też poszłam do klubu na gimnastykę . Będziemy wspierać się w tym chodzeniu, Pa , całusy

    • Arizona1959

      Arizona1959

      14 stycznia 2015, 21:03

      Iwonko,Ja przytylam ponad 10kg,potrzebuje wsparcia,..! Super,caluski.Pa

  • TuSia2606

    TuSia2606

    12 stycznia 2015, 21:05

    Heh u nas tez wieje ,ze szok. strach się bać z domu wychodzić!!! A co do gimnastyki to super w grupie zupełnie inaczej sie pracuje a niżeli samemu ćwiczy w domu. Powodzenia życze napewno dasz rade. W koncu nie odrazu Rzym zbudowano. Wiec małymi kroczkami bedziesz coraz lepsza. Buziaki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.