IGpro
Heyka Wszystkim!!
Powróciłam ;) Tym razem wybrałam IGpro. Smacznie dopasowanej nie skończyłam poprzednio i raczej nie wrócę do niej ze względu na brak możliwości zjedzenia czegoś spoza menu. Przy IGpro najważniejsze są punkty. Zobaczymy jak wyjdzie.... Dopiero pierwszy dzień na diecie mija... ;)
Smacznie Przeszczęśliwa!!!!! :)))
Pasek z paskudną wagą się zmienił!!!!!!!!! Dzisiaj było WAŻENIE iiiii? JAK POWYŻEJ :D:D:D
P R Z E S Z C Z Ę Ś L I W A
6 dzionek Smacznie Dopasowany!! :)
Już 6 dzionek mija mi na diecie. Sporo rzeczy wymieniam (na inne dni, bądź jem z poprzedniego) - najczęściej z powodu braku produktów tu gdzie mieszkam... Przez jadłospis naszła mnie mega ochota na ogórki kiszone!!!! Już zamówiłam u rodzinki w Polsce - mają mi przysłać :D
Czuję się dużo lżej :) Mam straszną ochotę na coś słodkiego :(:( Wczoraj zjadłam 1 kostkę (malutką) gorzkiej czekolady :( Ale to chyba nie zbrodnia - oby ;>
Wczoraj dostałam od mej 2 połówki garnek do gotowania na parze!!!! :D Teraz mogę wsio gotować lżej :) Choć mój mężczyzna zaznaczył odrazu, że dla niego patelnia + oliwa :/
Jeszcze 2 dni i ważenie :D:D Korci mnie cały czas, żeby wejść na wagę, ale wytrzymam jakoś :) Mam "nadzieję", że mile się zaskoczę, a to mnie bardziej zmotywuje do dalszej diety - dlatego się nie ważę codziennie :)
Superrr dzionek :)
Witam !!! :))
Już 3 dzień diety mija i powiem Wam kochane vitalijki, że działa!! Wiem, że niby po 2 dniach nie możliwością jest zrzucenie 2 kg samego tłuszczu, ale waga pokazuje mniej!!! Nie wytrzymałam rano i zważyłam się. Zanim zaczęłam smacznie dopasowaną wykluczyłam słodycze i wiele innych rzeczy. Jadłam "zdrowiej" - po prawie 2 tygodniach weszłąm na wagę i NIC. Ani grama mniej!! Wręcz przeciwnie!!
Dzisiaj jestem bardziej zmotywowana, bo zaczynam widzieć rezultaty Smacznie Dopasowanej!!!! I obiecałam sobie, że do soboty nie wejdę na wagę!!! Coś czuję, że to będzie dla mnie ogromna niespodzianka!!!!
:)))
Najlepsiejszego z okazji Walentynek :)
Pierwszy dzionek minął
I 1 dzionek diety za mną - nie było tak źle, jedynym problemem są pory moich posiłków. Zaczęłam od śniadania o 12 :D Chodzę bardzo późno spać (ok 2), więc tak wyszło.
Ogólnie dieta nie jest zła - piszę o 1 dniu. Problemem są produkty, wręcz niedostępne :( nie mam tu maślanki, a o kapuście kiszonej mogę pomarzyć :/ No nic... postaram się wymieniać posiłki.
Porcje są spore:
śniadanie: musli z owocami + mleko 1,5% (zjadłam mniej niż w menu od dietetyka - nie byłam w stanie zjeść całej porcji) + herbata zielona z cytryną.
2ś: z racji tego, iż maślanki w tym kraju nie dostanę ;| kupiłam jogurt naturalny 1,5% - zjadłam większe pół szklanki + 1 suchar z ciemnego pieczywa.
obiadek: wołowinka - ale nie z piekarnika, jak w menu, a przyrządziłam na grillu. Przyprawy: oregano+pieprz, 0 oliwy). Do tego miała być kapusta pekińska z jabłkiem na ciepło, ale.... tragedia. NIE POLECAM. Szkoda, że opinii nie przeczytałam zanim zrobiłam. Sporo osób pisze, że smaczniejsze jest na surowo - nie wiem, miałam okazje spróbować jedynie na ciepło - PASKUDZTWO. Zjadłam 1 łyżkę - jakoś nie chciało mi przejść przez gardło, a zmuszać się nie będę.
Szklanka soku pomarańczowego - wycisnęłam z 3 pomarańczy.
przekąska: szklanka jogurtu naturalnego 1,5% (ta maślanka mnie prześladywać często chyba będzie ;P ) + wkroiłam małe jabłko :)
kolacja: POWINNA być kromka pieczywa z szynką i sałatą, ale nie byłam głodna - i późno moja przekąska wyszła - więc nie jadłam.
1 dzień zakończony powodzeniem :) Dzisiaj powinnam się zważyć, ale z racji tego, iż dzisiaj dopiero zaczęłam dietę zważę się za tydzień (w każdą sobotę)
Jeśli w pierwszym tygodniu waga drgnie.... wtedy będę mogła z czystym sumieniem polecić :)
OOOBBBBYYYY :))
Mój bilans wg menu powinien wyglądać jak poniżej, ale ogólnie nie powinnam przekroczyć 1000kcal (nie zjadłam wszystkiego)
Zobaczymy czy się uda...
Od jutra zaczynam Smacznie Dopasowana. Dostałam już jadłospis na sb i ndz. Ciekawie wygląda, ale już widzę, że się nie dopasuję w 100%. Sporo produktów jest dostępne w Polsce, ale nie tu, gdzie mieszkam :( no nic...można wymieniać, ale ciężko nie mając nawet podstawowych produktów!! będę się sugerować wymianami z opinii :)
Sporo jedzenia dziennie wychodzi, a kalorii nie tak wiele...
Zobaczymy ;)
Smacznie Dopasowana od 12 lutego ;)
Wstępnie zaczynam od 12 lutego.... Więc czekam na dietę - zobaczymy co z tego będzie ;)
Już mam dość!!!!
Wrrrr.... dzisiaj się zważyłam. NIC, kompletnie NIC. Tyle dni werzeczeń i lipa!! Czuję się dużo lepiej - lżej.... Nie jem słodyczy, tak jak wcześniej. Wchodzę na wagę i rozczarowanie!!!! Żeby choć 0,5 kg!!!!
Zawiedziona
Załamana
...ze łzami w oczach...
z desperacji kupiłam właśnie dietę Smacznie Dopasowaną - zobaczymy.
Jak teraz nic nie ubędzie, to już całkiem się załamię....
dopiero zapłaciłam, więc nie wiem kiedy zaczynam...nie wiem ile się czeka.
:( :( :( :(
Dzień14
Śniadanie - oczywiście jogurt naturalny z łyżeczką miodu :D
Obiad - nic :( dzisiaj jakoś nie miałam ochoty na nic. Zjadłam jedynie ok. południa trochę sałatki z wczorajszego grilla....
Dzień 13
Na śniadanko....tradycyjnie :D jogurt naturalny (3 łyżki) + łyżeczka miodu. Odkąd spróbowałam tego sposobu - uwielbiam :) Mogę jeść codziennie :)
Obiad: był grill, były kalorie....Ale jestem z siebie dumna!!! Na to wszystko, co było - a było DUUUŻO, trzymałam się dzielnie i zjadłam jedynie to, co założyłam że zjem ;> Mianowicie przygotowałam dla siebie souvlaki (z kuraka). Pierś pokroiłam w kostki - nadziałam na patyki (2 w sumie wyszły) i voila!! jedynie oregano, pieprz i czerwona słodka papryka do smaku. Steki, kiełbachy i inne rzeczy nie robiły na mnie większego wrażenia :D:D W międzyczasie zjadłam trochę sałaty - pmidor, ogórek, cebula świeża, feta + pieprz :)
Ale.... na ćwiczenia już nie miałam siły. Tyle talerzy do mycia, że wymiękłam :(