Podsumowanie powinno być za 2 dni ale będzie dziś,powód....jest w piekarniku,mniam ciacho drożdżowe ,poza tym jutro impreza,torcik,winko...
Miesiąc temu było 71,1 a teraz jest 69,6 ,niestety nadal jest o 300gram więcej niż przed świętami,ale paska nie zmieniam bo na dniach będzie tyle co było.
Myślę że za kolejny miesiąc osiągnę swój cel czyli 68kg!
Tyle chciałam osiągnąć do wakacji.Choć jak na siebie patrzę to mam zamiar dobić do 65 do końca roku,bez szaleństw.W lipcu jadę do polski i pójdę na 3 tygodnie na swoją siłownię to myślę że spokojnie 2 kilo zrzucę.A w sierpniu w planie jest polskie morze,więc jest motywacja.Myślę że mam wielkie szanse że wtedy będę ważyć 66!Pewnie wrócę 68,ale to nic,to i tak o 8 kilo mniej niż rok temu.