Tytuł jest trochę "kontrowersyjny" bo OCZYWIŚCIE tu nie chodzi o wybór między zdrową ilości kalorii a ćwiczeniami... ale ostatnio stanęłam przed takim wyborem....
....przy niemowlaku (który po 1. ząbkuje i budzi się w nocy, po 2. jest ogromnie ruchliwy, domu, psie, studiach... ciężko ogarnąć wszystko i mieć jeszcze wystarczająco dużo czasu dla siebie i dla swojej sylwetki... w wakacje miałam czas na jedno i drugie no i czułam efekty... obecnie jest ciężko, więc muszę decydować (czy bardziej myślę o diecie czy skupiam się na ćwiczeniach) ..
Przez jakiś czas skupiałam się tylko na ćwiczeniach - czułam się dobrze, bo wiedziałam, że dbam o swoje mięśnie...potem skupiłam się na diecie - i był efekt wagowy... potem znowu były tylko ćwiczenia.... od kilku dni postanowiłam skupić się na jedzeniu - gotuję wieczorami na 2-3 dni (wczoraj spędziłam czas w kuchni od 23 do 1:30...przygotowałam zupę szpinakową,soczewicę z pieczarkami i pietruszką, obrałam ziemniaki,wycisnęłam sok z pomarańczy, ugotowałam kaszę jaglaną ,ogarnęłam brukselkę na dzisiejszy obiad...no i pozmywałam...)
Przy zdrowym jedzeniu w mniejszej ilości mój organizm od razu reaguje (najpierw to woda, ale i tak daje radość i lepsze samopoczucie..)
Oj chciałabym robić jedno i drugie, ale obecnie muszę wybierać
A jak jest u was???