Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zawsze postrzegałam siebie jako grubaskę, a teraz zaczynam widzieć w sobie zgrabną seksowną kobietę!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 41246
Komentarzy: 1082
Założony: 22 grudnia 2010
Ostatni wpis: 28 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Karo8912

kobieta, 35 lat, Kielce

160 cm, 55.40 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

11 marca 2013 , Komentarze (8)

Ponieważ strasznie mnie denerwują zawirowania na wadze postanowiłam skrupulatnie zaplanować ten tydzień. Za 2 tygodnie oficjalne ważenie i co? Porażka? Absolutnie nie może być. Więc:
1. 4 posiłki dziennie= śniadanie, owoc/warzywo, obiad, owoc/warzywo na kolację, ewentualnie jogurt naturalny z owocami.
2.Koniec z podjadaniem słodyczy i tłumaczeniem się przed samą sobą, że przecież skoro ćwiczę to spalę.
3. 3 herbaty zielone dziennie i dużo niegazowanej wody mineralnej.
4. Oprócz ćwiczeń na nogi, brzuch i pośladki co 2 dzień trening cardio około 60 minut.


Na razie chyba tyle. Jak coś jeszcze przyjdzie mi do głowy to dopiszę. A w następny poniedziałek zrobię podsumowującą tabelkę co udało mi się dotrzymać w tym tygodniu. Trzymam kciuki za samą siebie :D
A teraz uciekam na trening cardio:)

10 marca 2013 , Komentarze (4)

Chyba się zbliża wiosenne przesilenie bo jestem ostatnio taka ospała, że nie mogę wytrzymać ze sobą. Nie mogę się wyspać, coś okropnego. Kawa nie daje rady nic nie daje rady.

8 marca 2013 , Komentarze (4)

Zawsze chciałam szybko widzieć efekty jak zabierałam się za odchudzanie czy ćwiczenia. Denerwowałam się, że minął tydzień a ja nie widzę żadnych efektów. A teraz minęło już 1,5 miesiąca kiedy zaczęłam inaczej jeść (oczywiście zdarzają się wpadki) i miesiąc już ćwiczę niemal codziennie, raz dłużej raz krócej, ale ćwiczę około 100 minut dziennie i naprawdę widzę te efekty:). To daje mi siłę i uświadamia, że warto się spocić. To uczucie kiedy przymierzam ciasne do niedawna stare ubrania i widzę, że jeszcze trochę i będę mogła w nich chodzić jest wspaniałe. Teraz naprawdę wierzę w to, że to wszystko działa, że już nie muszę wyglądać jak kluska. Daje mi to masę pozytywnej energii i siły do działania. Wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Teraz wiem, że dam radę. :) Sukcesów życzę także Wam wszystkim i uwierzcie że to jest możliwe:)

6 marca 2013 , Komentarze (6)

Hej. Jak w tytule szukam ćwiczeń na szczupłe nogi:) chętnie zapoznam się z waszymi propozycjami. Z dietą radzę sobie tak średnio ale za to ćwiczę więcej i kg spadają chociaż do oficjalnego ważenia i mierzenia jeszcze trochę czasu jest, ale chyba nie będzie źle.  A jak u was?

4 marca 2013 , Komentarze (1)

Ostatnio coś nie mogę się ogarnąć i zaniedbuję dietę, jakoś tak nie chce mi się nic szykować i jem zwykle kanapki (białe pieczywo zabójstwo) a to kawałek ciasta u teściowej, kawałek ciasta w domu z mamą. Może dzieję się tak dlatego, że coraz więcej osób mówi mi że schudłam wyszczuplałam to cieszy ale gdzieś w podświadomości wkrada się złe myślenie, że dalej to już samo pójdzie. Takiemu podejściu mówię STOP! Dość osiadania na laurach.

28 lutego 2013 , Komentarze (2)

No to dałam ciała. 38 minut ćwiczeń i napad na czekoladę. Zjadłam pół......................
Teraz siedzę i katuję się myślami ale zaraz wstaję i biorę się za ćwiczenia. Jak powiedział wczoraj mój mąż, jak go chciałam namówić na czekoladę, że będę ćwiczyć 2h dłużej bo zjadłam kawałek. I znowu cały dzień trzymania się na marne. Ale to wszystko dlatego, że lada chwila dostanę @ i wszystko bym jadła. Jestem beznadziejna:(

28 lutego 2013 , Komentarze (4)

waga szwankuje. Chyba się popsuła bo w sobotę wieczorem pokazała 58,3 a w niedzielę z samego rana 60 kg. Więc przez noc przytyłam prawie 2 kg? Super. Trzeba kupić nową wagę:) Ale nie o tym miało być. Chyba mam jakiś spadek formy przed @. Wczoraj podczas ćwiczeń prawie zemdlałam, a przecież nie pierwszy raz ćwiczę. Później podczas 2 serii dostałam zadyszki i kolki i nie miałam siły podnosić nóg nawet. Coś okropnego. Nie chcę robić przerwy, bo już przyzwyczaiłam się do tego, że dużo ćwiczę.

27 lutego 2013 , Skomentuj

Jak w tytule szkołę na ten tydzień już zaliczyłam i wczoraj miałam bardzo miłą niespodziankę. Moja przyjaciółka stwierdziła, że schudłam. A jak powiedziałam, że tylko 2 kg to stwierdziła, że wyglądam na więcej. To było baaaaaaaaaaaaaaaardzo miłe i motywujące. Cieszę się, że ktoś to zauważył bo samemu to się nie widzi takich zmian dopóki nie są namacalne. Ipo tych 2 dniach jestem już mądrzejsza o kolejne doświadczenia. Muszę sobie szykować dzień wcześniej jedzenie do zabrania ze sobą bo tak nie mam czasu wyskoczyć do sklepu a w naszym bufecie same kanapki i fast foody. I zjeść to źle i głodną być jeszcze gorzej. Ale Wy już to pewnie wszystko wiecie:D

25 lutego 2013 , Skomentuj

Jestem przed @ ale jestem znerwicowana to masakra, jakbym mogła to bym pobiła wszystkich wokół. Staram się wyładowywać w ćwiczeniach bo co innego pozostaje???????///

24 lutego 2013 , Komentarze (1)

Hej dziewczyny jak tam weekend? Ja byłam dość zabiegana. Ledwo znajduję czas na ćwiczenia. W pt do południa roznosiłam cv po szkołach w sprawie pracy, później biegiem sprzątanie, obiad, korepetycje później do 22 goście. Masakra. Wczoraj (sb) od rana w kuchni gotowanie, sprzątanie, korepetycje, wieczorem impreza, ale wydusiłam chwilkę żeby poćwiczyć. Dzisiaj znów miałam gości ale na szczęście:) już zdążyłam poćwiczyć teraz trochę odpoczywam i biorę się za cardio. dziś również pierwszy raz od bardzo dawna kręciłam hula hop cięzko było ale 10 minut zaliczyłam:). Aha wcale nie jestem niegościnna czy coś, wręcz przeciwnie, ale czasami jest to baaaaaaaaaaardzo meczące, zwłaszcza jak trzeba przygotować dużo jedzenia itd a tu człowiek chce trzymać dietę i  zrzucać zbędne kilogramy i spalać kalorie:/ No to koniec mojej relacji-marudzenia, pora na cardio. Buziaki.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.