za miesiac narty ...
18 marca jade do wloch na narty !!!
aaa !!!
a tu pulpet ze mnie niemozliwy, jak ja bede wygladac w tych obcislych spodniach narciarskich?!
jakas porazka !!!
okay, spokojnie, mam miesiac, musze sie spiąć ...
prosze trzymajcie za mnie kciuki, zeby mnie nie opętało obzarstwo, akurat jestem pod jego wplywem ...
i po salsie
ciesze sie ze bylam, bo juz sie balam samej siebie, ze sie nie wybiore, po tym, jak nie poszlam wczoraj na obiecane sobie lyzwy ...
ale zebralam sie w ten ziąb i poszlam na busa ...
salsa byla super !
juz sie nie moge doczekac zajec za tydzien !
ale fajnie - jutro do pracy na druga zmiane, wreszcie sie wyspie, nienawidze wstawac na rano!
dzien po walentiiinkach ...
no i jestem ....
Vitalijki kochane wstyd mi przyznac, ale ... zlapal mnie taki len ze nie poszlam na lyzwy !!!
aaa! ucielam sobie popoludniowa drzemke i mi sie strasznie nie chcialo takiej spiacej jechac autem na lodowisko ...
ehhhh
kiszka ....
ale jutro salsa, bez dyskusji i ociagania sie, karnet juz zakupiony, wiec nie moga przepasc lekcje ...
caluje was mocno i dziekuje za komentarze !
walentiiinki
i tak oto dobiegaja konca walentiiinki ...
hehehe, dostalam od faceta polarek, ktory kupila ... jego mama !
niezly hardcore co?
ale jakos tak cieplo mi sie zrobilo na duszy, bo tak sobie pomyslalam, ze ona mnie musi lubic, skoro bedac w sklepie o mnie pomyslala ...
to naprawde mile z jej strony ...
w sumie nie wiem czemu ale ja tez ja lubie, choc tak mocno pokutuje mit, ze synowe i tesciowe sie nie znosza ....
co prawda my jeszcze nie rodzina ...
moze potem to sie zmieni ....
ale poki co ją lubie .... ;P
jutro łyzwy, a w srode drugie zajecia z salsy solo ladies
juz sie nie moge doczekac !!!
jupiii !
wspomnienia
tak sobie wlasnie przegladam pamietnik i usilowalam sobie przypomniec ktorego to dnia wazylam 65,3 !!! i znalazlam - 20 grudnia ...
pamietam jak sie wtedy czulam ... jak młody Bóg !!!
a teraz ! masakra ! to niesamowite jak 3 kilosy moga zmienic samopoczucie !!!
slodka niedziela
witajcie kochane Vitalijki ;-)
u mnie ciezko z dieta, staram sie mocno, hehe, juz waze aby paskowo rano tzn 67 ;-)
sporty jak najbardziej - dzis lyzwy - kupilam w zeszlym tygodniu karnet !
juz raz bylam na salsie solo ladies, rowniez karnet, spotkania co srode ;-)))
takze walcze ostro przed tymi marcowymi nartami ...
kurde jak tu dobrze wygladac w obcislych spodniach narciarskich, masakra !
no i codziennie od tygodnia robie brzuszki - super fajnie to dziala, mam nieco splaszczona opone ...
DZIEN 5
poki co robie brzuszki i mysle ze to dobry pomysl
mam opone duza i to naprawde wyglada nieapetycznie ...
nigdy nie mialam takich problemow, nie wiem co to sie dzieje ze wyhodowalam sobie taka otylosc brzuszna
uda sa ok, atletyczna budowe mam, wiec pogodzilam sie z udami, ale brzuch !!!
do poprawki !!!
kocham was witalijki milego weekendu !!!
hejka vitalijki
DZIEN 1
dziekuje za info o aqua slim! wierze wam na slowo i nie bede tego kupowac.
a teraz cos z moich refleksji - otoz niejedzenie kolacji to jeden wielki shit!
caly styczen nie jadlam i tylam - zatrzymywalam wode, waze juz 68!
takze masakra, to sie w ogole nie sprawdza, trzeba jesc odrobine wieczorem bo organizm zaczyna na maxa magazynowac, zanim to sama zastosowalam to nigdy nie wierzylam, myslalam ze to bujda.
dopoki sama nie zaczelam puchnąć!
czuje sie opuchnięta i ciezka, nie jedzac wieczorami. moje cialo wylączylo metabolizm a wlaczylo magazynowanie...
takze musze przebudowac moja diete
i zaczac od nowa!
czas start! mam czas do 18 marca - wtedy jade na narty i chce sie dobrze czuc w swojej skorze!
która pije aqua slim??
kochane Vitalijki czy ktoras z was pila aqua slim? czy jest skuteczna? bo sie zastanawiam czy sobie zakupic, heheh... u mnie wagowo po staremu, za 7 tygodni mam wyjazd narciarski do wloch, jupiiiii !!! za 2 tyg mam wazny egzamin, a to oznacza wpieprzanie zarcia ze stresu, dlatego ostre odchudzanie zaczynam gdy pozostanie mi 5 tyg do wyjazdu czyli za 2 tygodnie, mam nadzieje ze do tego czasu sie nie spasę jak swinia...
25 stycznia
jakis zly biorytm dzis mam, czuje sie lekko przybita i taka zdolowana, nie wiem skad to mam, moze brakuje mi sportu, moze ruch pomoze mi w poprawie humoru, wydzieli jakies endorfiny ...?
tiaaa, tylko podniesc tylek i wskoczyc na rower, pogimnastykowac sie troche to juz wymaga sily woli ... ehhh moze wieczorkiem sie zmobilizuje