choroba ;-(
Cześć niestety grypa się do mnie przyplątała i muszę przestać ćwiczyć na jakiś czas. Na dodatek dostałam @ więc przerwa uzasadniona. Waga dziś z rana 76,3kg zobaczymy jak to będzie za jakieś kilka dni. Od dzisiaj też biorę lek na niedoczynność tarczycy więc powinno być lepiej...
2 tyg ćwiczeń
Hej. Minęło 2 tyg od kiedy zaczęłam ćwiczyć skalpel z Ewą i 20 min z Mel. Moje wyniki jeśli chodzi o zmniejszenie obwodów są dosyć dobre, jeśli faktycznie mierzyłam się w tych samych miejscach.... w samej talii 9 cm mniej. Udo bez zmian niestety ; ( a brzuch 4cm..... udo mnie przeraża bo prawie 70cm... Waga lekko drgneła w dół, gdyż spadło ok 1 kg, ale to u mnie nie jest miarodajne, bo zgodnie z zaleceniami lekarza, po odstawieniu leków na tarczycę, znowu mam niedoczynność, a to nie ułatwia odchudzania. Pozdrawiam
Cel 60kg
przedwczoraj pierwszy sklapel z Ewą, a wczoraj 20 min z Mel B;) Zadowolona, choć nie wszystkie ćwiczenia udało mi się wykonać, ale czuje za to wszystkie mięśnie:P
Co do diety, to raczej racjonalne odżywianie, mniej smażonego, słodyczy, a więcej warzyw i owoców:)
...
Oj dzisiaj to już mam lenia... Po tych 4 godzinach łażenia mam dosyć serdecznie :)
Zjadłam dziś:
-2 kromki chleba mieszanego z serem białym, żółtym i sałatą, jogurt z płatkami górskimi,
- ziemniaki z sosem i gotowaną piersią kurczaka, surówka
- leczo :)
Najedzona jestem i zmęczona...
Jutro nowy dzień :) Obym miałam więcej siły na wszystko...
chodzenie..
To dziś zamiast biegania, pływania... chodzenie! Cały dzień na nogach od 10tej do 19tej... to praca, to sklepy.... nie ma chwili wytchnienia..
Co do menu:
- 2 kromki chleba z serkiem białym, pomidorem, sałatą,;
- bułka grahamka z serkiem białym, żółtym i sałata;
- zupa pomidorowa,
- brzoskwinia duża i soczysta ;-)
No i ok 1l wody, herbata, kawa 2 szklanki;D
Znowu wydałam kasiwo... kiecka na wesele koleżanki na sobotę - 70 zł, buty 70zł, wkładki jakieś żelowe, antyprzesuwne, do butów ok 20 zł.... eh życie kosztuje...
Zdjęcia po imprezie:D
PS Siostrzyczka znalazła mi na necie piosenkę, w której się zakochałam słysząc ją w radio:
posłuchajcie:D
2,4kg mniej;D
Zaczepiście!:D To znaczy jestem zadowolona z wyniku. Rozumiem, że ważyłam się przed miesiączką i miałam dodatkowo wodę w sobie, więc waga była lekko zawyżona...Ale dzisiejszy wynik po tygodniu mnie zadowala:)))
Dzisiaj w pracy było nieco inaczej niż zazwyczaj bo w ruchu - odczytywałam wodomierze... Wszak nie jest to praca moich marzeń, ale ważne że jest- tydzień męczarni i po bólu... (zastępstwo za inkasentkę). Także 4,5 godziny chodzenia i stania dodatkowo było (nogi, a raczej stopy mi odpadają! ), ale troszkę diety nie zachowałam...
Zjadłam:
- 2 kromki chleba ciemnego z serem białym, sałatą i pomidorem;
-tortillę z naleśnika, 1 kotleta 'steka' z biedronki (157kcal/szt), warzywa: sałata, pomidor, ogórek, rzodkiewka, szczypiorek, a także ser żółty -plaster, sos czosnkowy ze 2-3 łyżki Siostra mi dała:P (czosnek, majonez, śmietana);
- wypiłam dwie kawy z mlekiem i sporo wody mineralnej,
Zamierzam dziś jeszcze popływać -zobaczymy czy uda mi się to zrealizować z moim A;)
A uda pieką i bolą ;( Nie polecam biegania w krótkich spodenkach... ;(
koniec tygodnia... czyli odpoczynek:D
Co do soboty to niestety ciężko mi było z moim A wymyślić cokolwiek, gdyż spędziliśmy cały dzień nad wodą. Ja się nie kąpałam tylko opalałam, także sportu żadnego nie było... Przez cały dzień zjadłam niestety dużo pieczywa... (dwie bułki, grahamka oraz z ziarnami, kromka ciemnego z masłem, jajecznica z pomidorem z dwóch jajek i pół cebuli oraz szczypior do tego, ser biały ok3 łyżki, pomidor).
Dzisiaj znowu byliśmy nad jeziorkiem:) Tym razem z rana biegałam 27 minut (obtarłam sobie wewnętrzną stronę ud i mam piekące ranki ;( ), a także pływałam z 1,5 godzinki spokojnie sobie;D
Zjadłam jogurcik, kromkę z serem białym, sałatą i pomidorem, ziemniaki, kotlet z piersi kurczaka, do tego sałata niestety ze śmietaną i z rzodkiewką, spróbowałam dwa gryzy ciasta... moja Mama robiła ;), z owoców to brzoskwinia, dodatkowo jeszcze zjadłam pół kromki chleba z kotletem mielonym nad wodą...
:) jutro ważenie...
;D dzień 4
I chociaż przed wejściem na rowerek mam lenia (dodatkowe obciążenie to @!), jednak udaje mi się wsunąć o stałej porze 18.45 na tego 'potwora', który mnie tak męczy na poziomie 3 (z 8), że dosłownie leje się ze mnie.... Najgorsze jest pierwsze 10 min, a najlepsze ostatnie 15! Dziwne to ale rozkręcam się i im dłużej jeżdżę tym szybszą mam prędkość. Gdyby nie to drętwe siodełko mogłaby jeździć dłużej - niestety moje 4 litery nie wytrzymują naporu tylu kg (pomimo dodatkowego żelu na siodełku) i bolą jak cholera, strasznie się wiercę ;/ Zastanawiam się czy lepiej jest zwiększać czas jazdy (1h na dzień dzisiejszy) czy raczej opór... Wg mnie czas jazdy, bo nie chcę dodatkowych mięśni na i tak okrągłych udach ;/ Poradźcie:)
Co do mojego menu to było tak:
- kanapka z serem żółtym (uwielbiam go:P ), sałatą
-dwa pomidory, ogórek,
- jogurt owocowy 150g,
-serek wiejski 200g,
- na obiadek sałata z pomidorem, rzodkiewką i śmietaną (18%), kotlet z piersi kurczaka w panierce smażony, ziemniaki ok 2 szt, sałatka z ogórków i marchewką,
- jabłko
Niestety dziś w pracy nie piłam wody :( tylko 3 kawy ze stresu... ale w domku ok 1,5 l wypiłam mineralnej w trakcie jazdy na rowerku i po niej :)
Moc modlitwy....
Moje modlitwy zostały wysłuchane ;D ale co najzabawniejsze modliłam się o to, bym się zmieściła w rozmiar 40 sukienki, efekt był taki, że po przyjeździe do sklepu okazało się, że właśnie dziś Pani dostała rozmiar 42, który pasował idealnie!!! I jak tu nie wierzyć w siłę modlitwy??? A muszę powiedzieć, że naprawdę rzadko się modlę... To był dziwny i niesamowity zbieg okoliczności, bo wczoraj narzeczony zrobił tylko zdjęcie sukni, na której były dostępne rozmiary:36,38,40... dziś przyjeżdżamy a tu jak na zawołanie rozmiar 42! Musiałam kupić - to Bóg tak chciał, albo przeznaczenie;) Tak więc sukienka już wisi w szafie ;) a ja obiecałam Bogu, że będę walczyć ze słabościami i stosować dietę i ćwiczenia więc teraz nie mam wyboru!!!!:D:D:D:D
ps. czasami trzeba się zastanowić o co się człowiek modli... pewna szczupła osoba w wieku dojrzewania modliła się o piersi i jak zaczęły jej rosnąć to dostała miseczkę GG , która jej teraz ciąży i jest przyczyną problemów i bólów kręgosłupa... Także uważajcie dziewczyny! Zastanówcie się jak sformułować prośbę...;)
Dziś jedzenie nie różniło się praktycznie niczym od wczorajszego - dodałam jedynie serek wiejski 200gram ( a nie zjadłam muesli) i jeszcze jedną kromkę z serem żółtym i sałatą...
Poza tym ok 1l litra samej wody wypiłam plus 2 kawy i 2 herbaty ;) Zastanawiam się jedynie nad składem ciemnego chleba: co to jest mąka Quell?? Bo oprócz mąki pszennej, żytniej, TEFF, słodowej znalazła się jeszcze Quell... Czy ktoś wie co to za mąka? Bo ja nie wiem co jem:P
Sport to zdrowie, a dziś w godzinkę udało mi się przejechać 32km;D oczywiście będąc w domku i oglądając olimpiadę;D
Najwyżej... będę wyglądała jak matrona...
... w tej oto sukni:
Niestety nie zrobiłam zdjęcia jak miałam na sobie tę suknię, tylko w kolorze niebieskim. Może za wiele nie widać na zdjęciu - bo sama sukienka inaczej się układa na osobie, to jednak troszkę dla mnie za poważna ;) Jednak do cywilnego pójdę w tym w co się zmieszczę... Do kościelnego mam plan pójść w tym, co mi się będzie podobało!;D