Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam już jeden sukces odchudzania za sobą pozbyłam się wtedy 15 kg ale chce osiagnąć swój wymarzony cel.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7574
Komentarzy: 151
Założony: 6 września 2010
Ostatni wpis: 3 kwietnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
wmleczko81

kobieta, 43 lat, Grabownica Starzeńska

168 cm, 78.30 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 lipca 2014 , Komentarze (3)

MOJE WYNIKI Z OSTATNICH 4 DNI  24 LIPCA DYSTANS 5,89  580 KCAL 23 LIPCA 4,83 473KCAL 21 LIPCA 5,44 KM 554 KCAL 19 LIPCA 5,53 KM 452 KCAL I MOJE WYMIARY TE Z DNIA 18.06 . TALIA 82 CM W DNIU 21LIPCA 79 CM  BRZUCH 103 CM  POTEM 98 CM UDO Z 61 CM NA 58 CM I BIUST Z 98CM NA 95 CM :):)MAŁYMI KROCZKAMI DO SUKCESU ,MIŁEGO DNIA:)(pa)

24 lipca 2014 , Skomentuj

NIE BYŁO MNIE TU JUŻ TROCHĘ ,ALE WYBACZCIE CIĄGŁE WYJAZDY ,SEZON NA OGÓRKI ,I ZWYKŁY BRAK CZASU A WIECZOREM BIEGANIE  I WRACAM ZMĘCZONA JAK KOŃ PO WESTERNIE ,SZYBKI PRYSZNIC I SPANKO.CÓŻ SIĘ ZMIENIŁO OD OSTATNIEGO WPISU JAK JUŻ WCZEŚNIEJ WSPOMNIAŁAM DOSTAŁAM SIĘ NA STAŻ DO SZKOŁY W MIEJSCOWOŚCI W KTÓREJ MIESZKAM ,WIĘC OD 1 ŚIERPNIA OFICJALNIE ZACZYNAM PRACĘ .PLANY BIEGOWE SĄ WYKONYWANE RZETELNIE RAZ LEPIEJ RAZ GORZEJ ALE JEST 3,4 RAZY W TYGODNIU PO 5KM .DIETA NO IDZIE NIE NAJGORZEJ ZDARZAJĄ SIĘ GORSZE CHWILE ,ALE POTEM JEST LEPIEJ ,NAJBARDZIEJ CHYBA BRAKUJE MI MIĘSA CZASAMI WIĘC SKUBNE TROCHĘ CHUDEJ WEDLINKI ,ALKOHOLU TEZ OSTATNIO BYŁO NADTO ,ALE CIĄGLE JAKIŚ GOŚCI MIELIŚMY ,ALE BIEGAJĄC TO ŚREDNIO PRZEZ TE 5KM  SPALAM OK 500KCAL WEDŁUG ENDOMONDO ,OSTATNIO SIĘ TROCHĘ ZMIERZYŁAM I UBYŁO MI OGÓLNIE 14 CM Z CAŁEGO CIAŁA A DOKŁADNIE 3CM Z BIUSTU ,3CM Z TALII 5CM Z BRZUCHA I 3CM Z UDA MOŻE NIE REWELACJA ALE IDĘ DO PRZODU .:)POSTANOWIŁAM WIĘCEJ ĆWICZYĆ ABY DOŚC W PÓŁ ROKU DO 10 KM BIEGU NARAZIE JEST 5KM W CIĄGU NIECAŁYCH 2 MIESIĘCY A KIEDYŚ 300M TO BYŁO WYZWANIE A 1KM JAK REKORD  ŚWIATA  WIĘC JESTEM DUMNA A CO COS ROBIĘ WSTAJE Z TEGO FOTELA RUSZAM DUPSKO I DAJĘ SWOJĄ DROGĄ ZAPOMINAM WTEDY O CAŁYM ŚWIECIE ,DOBRE LEKARSTWO NA ZŁY NASTRÓJ ,POLECAM;)TRZYMAJCIE SIĘ MOJE KOCHANE ,I DUŻO SŁOŃCA I UŚMIECHU CHOĆ U MNIE POGODA DESZCZOWA:)(pa)

12 lipca 2014 , Skomentuj

Pogoda od dwóch dni pozostawia wiele do życzenia, jutro już wyjeżdżamy ,urlop był bardzo udany pogoda była piękna ,opalismy się pięknie ,zwiedziliśmy Wilczy Szaniec ,Świętą Lipke sanktuarium maryjne i chodowle żubrów pobiegalam na promenadzie ,zazylam wodnych kąpieli i tak trochę żal wracać ,ale tęsknię już za psiakiem i okazało się że dostałam sie na staż do szkoły w poniedziałek mam wszystko po załatwiać ,ogórki na działce rosną jak szalone wiec trzeba ich przetworzyć ,oj dzieje się teraz i dużo sie zmieni .Trochę odpuscilam sobie bieganie i muszę to nadrobić bo aż mnie nosi  ,z dietą też nie było idealne był alkohol, hamburgery i lody ale od jutra mówię im do widzenia ,teraz idę pakować resztę rzeczy i rano kierunek domek ,miłego wieczorku(pa)

9 lipca 2014 , Komentarze (2)

Jeszcze tylko 3 dni i wracamy do domku dni mijają na leniwym wylegiwaniu na plaży i kapielach w jeziorze ,jutro moze wreszcie coś zwiedzimy ,bo dzieciaki nic nie chcą zwiedzać dla nich istnieje tylko woda ,trochę się już opalismy z dietą  różnie codziennie lody:Dale w domku juz koniec pare ciasteczek ale pozatym zero miesa i chleba moglo byc gorzej piwko sie tez trafilo ,tesknie juz za moim psiskiem ,milego wieczorku(ziew)

6 lipca 2014 , Komentarze (6)

I kochani już szczęśliwie po 9 godzinach spędzonych w podroży jesteśmy z rodzinką na mazurach pogoda piękna wieje cieplutki wiatr trochę sie rozchorowalam po przyjeździe ale już jest lepiej wczoraj była plaża woda i lenistwo festiwal kultury łowieckiej jarmark  wystawa psów rasowych wykorzystywanych w myslistwie. Wieczorem biegalam wzdłuż kanału  piękne widoki i tak przebiegłam ok 7 km mimo tego całego przeziębienia ale byłam wykończona dziś spacerek na plażę miejską a po południe jeszcze nie zaplanowane z dietą jest dobrze owoce ryby warzywa nabiał choć wczoraj był sheke lodowy i małe piwko ale mąż stwierdził ze jestem na wakacjach to czasami mogę odrobinę zgrzeszyc miłego dnia kochane zdjęcia wstawię po powrocie do domku

2 lipca 2014 , Komentarze (8)

JEZIORA JUŻ NIEDŁUGO TAM BĘDZIEMY :)

PLAŻA W WĘGORZEWIE ,OBY POGODA DOPISAŁA:)

A T

A TO MOJE MOJE MALEŃSTWO JESZCZE ROK TEMU ,UWIELBIAŁ TAK SPAĆ

A TO  PRZEZ PRZYPADEK WSTAWIONE ZDJĘCIE STARSZEJ CÓRY ,MIŁEGO DNIA KOCHANE.:)

1 lipca 2014 , Komentarze (10)

Dzisiejszy dzień zaczął się wcześnie pobudka o 6;00 kawka ,toaleta i wyjazd do lekarza ortopedy do ktorego czekalismy 3 miesiące ,mąż ma poważne problemy z kostką i po usg  wykonaniu rezonansu czekała go operacja ale chcieliśmy zasięgnąć porady jeszcze innego lekarza w tej sprawie ,narazie ból ustąpił i jest lepiej lekarz zapisał zabiegi fizykoterapi a w razie niedostatecznej poprawy i nasilającego się bólu konieczna będzie operacja ,ale narazie o tym nie myslimy.Trochę się rozchorowałam (deszcz)po wczorajszym zmoczeniu jest katar i ogólnie jest mi zimno i najchętniej to wpakowałabym się pod kocyk (spi)za dwa dni jedziemy już na mazury ,martwi mnie jedynie że muszę zostawic mojego pupila z teściami pies ma rok i nie wiem czy się nim odpowiednio zajmą ,jest on dla mnie ważny bardzo jak członek rodzinny i będę tesknić ;(

a oto mój kochany pupil ŁATO:)

ZDJĘCIE OBIADKU ,TAKA SOBIE SAŁATKA CZYLI COŚ Z NICZEGO

A TO DRUGI MILUŚIŃSKI KOT RUDY WYGODNY TO ON JEST:D

30 czerwca 2014 , Skomentuj

Właśnie wróciłam z treningu ,leje teraz jak z cebra masakra ,tyle że zdązyłam przebiegnąć 6 km i dojechać ze stadionu do domku ,teraz kakao chyba wypiję bo mam na nie straszną ochotę i prysznic ,tv zajęty przez męża oczywiście jak zawsze są fajne ,ważne mecze ,no coż chyba nie zostanę fanką piłki nożnej .Dobrej  nocy(pa)

30 czerwca 2014 , Komentarze (3)

KOCHANE VITALIJKI JAKOŚ NIE MOGŁAM SIĘ OGARNĄĆ I NAPISAĆ PARĘ SŁÓW ALE CAŁY CZAS NA BIEŻĄCO ŚLEDZĘ WASZE PAMIETNIKI .A WIĘC ZACZNIJMY OD PIĄTKU BYŁO ZAKOŃCZENIE ROKU U DZIECIAKÓW W SZKOLE ,RANO KIEDY UBIERAŁAM SUKIENKĘ DOKŁADNIE TĄ SAMĄ ,KTÓRĄ MIAŁAM NA SOBIE W LUTYM ,OKAZAŁO SIĘ ŻE JEST ZA LUŻNA I TO DUŻO A OSTATNIO NIE MOGŁAM JEJ DOPIĄĆ ,CÓRA DOSTAŁA ŚWIADECTWO Z PASKIEM A RODZICE LIST GRATULACYJNY ODEBRANY Z RĄK DYREKTORA PRZED CAŁĄ SZKOŁĄ ,PŁAKAŁAM JAK BÓBR ZE SZCZĘŚCIA ,W SOBOTĘ POJECHALIŚMY KUPIĆ OBIECANY TELEFON ,PO POŁUDNIU BYŁ GRILL Z SIOSTRĄ MEŻA  ,JA OCZYWIŚCIE POJECHAŁAM BIEGAC I ZE WZGLĘDU NA TO IŻ NIE DUŻO ZJADŁAM TYLKO 4 KM BYŁO ALE DOBRE I TO .POTEM ZJADŁAM CUKINIĘ Z GRILA I WYPIŁAM 3 DRINKI O ZGROZO I WSZYSTKO OBRÓCILO SIĘ PRZECIWKO MNIE CAŁĄ NOC WYMIOTOWAŁAM A NIEDZIELĘ PRZELEŻAŁAM W ŁÓŻKU Z OKROPNYM BÓLEM ŻOŁĄDKA.W SOBOTĘ RÓWNIĘŻ POKŁOCILAM SIE Z TESCIEM I BYŁY ŁZY I KRZYKI A CHODZIŁO O TO IŻ TEŚCIOWA PRZYNIOSŁA WAGĘ ABY ON SIĘ ZWAŻYŁ A WAŻY 112KG I ON DO MNIE ŻEBYM JA TEZ SIĘ ZWAZYŁA BO PEWNIE WAŻE OK 90KG ,JA MU ZE JA SIĘ NIE BĘDĘ WAŻYĆ BO JA WIEM ILE WAŻĘ I ZA JAKIEŚ PÓŁ ROKU POGADAMY .........DZIŚ WLASNIE SKOŃCZYŁAM SPRZĄTANIE ,DZIECIAKI POJECHAŁY DO BABCI DOPIERO WIECZORKIEM PO NICH POJADĘ CISZA I SPOKÓJ ,DIETA STAŁA SIĘ TROCHĘ MONOTONNA I SZUKAM NOWYCH INSPIRACJI ,W PIĄTEK WYJEŻDZAMY NA WAKACJE NA MAZURY MAM NADZIEJĘ ŻE POGODA DOPISZE.

25 czerwca 2014 , Komentarze (2)

I TAK WCZORAJSZY DZIEŃ MINĄŁ I JUŻ NIE  WRÓCI NO I DOBRZE BO MIAŁAM OKROPNEGO DOŁA ,CHCIAŁO MI SIE RYCZEC I KRZYCZEĆ JEDNOCZEŚNIE ,NAWET NA TRENING NIE POJECHAŁAM (szloch):<A WSZYSTO PRZEZ TO ŻE JEDNA OSOBA KTÓRA Z NAMI NA ZMIANĘ JEŻDZIŁA NA STADION ZREZYGNOWAŁA I TERAZ NIE MA KTO JEZDZIĆ SAMOCHODEM ,KOSZTY WZROSŁY ,NO BO JAK MAM SAMA JEŻDZIĆ 3 RAZY W TYGODNIU ,I PAN MĘZULEK SIĘ ZDENERWOWAŁ ,JEZDZI ZE MNĄ SĄSIAD NIGDZIE NIE PRACUJE I JAKOŚ GŁUPO MI TAK POWIEDZIEĆ DAJ KASĘ NA PALIWO ,SAMA NIE CHCĘ JEŻDZIC BO JAKOŚ RAZEM LEPIEJ I WIĘCEJ KM ZROBIĘ ,NO NIE WIEM I PRZEZ TO WCZORAJ NIGDZIE NIE BYŁAM .DIETKOWO MOŻE CAŁKIEM NIE BYŁO ,BYŁ LODZIK BRZOSKWINIOWY I PIWKO WIECZORKIEM A TAK POZATYM OK .DZIŚ RANO KAWKA Z MLEKIEM SNIADANKO JAJKO NA TWARDO ,POMIDOR I SOS CZOSNKOWY, PRZEKĄSKA 4 WAFLE RYZOWE I OBIAD BROKUŁ ,POMIDOR I SOS CZOSNKOWY ,JUTRO MUSZĘ WYMYŚLIĆ COŚ INNEGO BO MAM JUŻ DOŚĆ TYCH JAJ ,POMIDORÓW I BROKUŁA ,PADAM Z NÓG WYKOSIŁAM TRAWKĘ NA ŁĄKACH A WIERZCIE JEST TEGO SPORO BITE 3 GODZ KOSZENIA NON STOP(pot)MIŁEGO POPOŁUDNIA(pa)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.