Cześć Wszystkim!!!
Dzisiaj swój wpis zacznę od tego, że rano po przebudzeniu zobaczyłam pierwszy śnieg.
Biały puch nastraja tak optymistycznie. Już bardziej czuć zbliżające się Święta i Nowy Rok
Nie będę tu pisała, że jestem jakość fanatyczka tego czasu, ale zawsze po północy w Sylwestra myślę sobie, że ten kolejny rok może być lepszy, czy może przyniesie coś dobrego.
Ale do popołudnia czar prysł i zostało tylko błoto.
Mój dzisiejszy dzień nie różnił się za wiele od poprzednich.
Dziś zjadłam:
kawa
śniadanie: jajecznica na szynce+1 kromka chleba razowego+ herbata
II śniadanie: 1 kromka chleba posmarowana dżemem z jabłek domowej roboty posypana cynamonem i mandarynka
obiad: zupa jarzynowa z 2 kromkami chlebka chrupkiego graham
jabłko
kolacja: grzanki- 3 kromki chlebka chrupkiego+ szynka+ser żółty+ketchup zapieczone w mikrofali
Wieczorem planuje pooglądać finał Top Model.
Jak myślicie, która wygra. Moim zdaniem należy się Oldze.
Z kolei jeśli wygra Ania to z tego względu, że jest biedna, a Michalina bo opowiedziała swoją niesamowitą historię?
I to by było na tyle.
Trzymajcie się ciepło. Do jutra.