Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

NIE MUSZE BYĆ IDEALNA, WYSTARCZY ŻE JESTEM WYJĄTKOWA....:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 82010
Komentarzy: 1267
Założony: 18 kwietnia 2010
Ostatni wpis: 23 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ewunkaa

kobieta, 35 lat, Houghton Regis

165 cm, 61.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 lipca 2011 , Komentarze (5)
Wczoraj po pracy pojechalismy rano na piwko, wypilam 2 wrocilismy do domu zjadlam prawie cala pizze:(((( ale zaczne Wam o tym pisac moze bedziecie mnie ochrzaniac.
Do konca licytacji zostalo jeszcze 1 dzien i 20 h i caly czas jest tylko moja oferta mam nadzieje ze wygram:)
Ten week bedzie bez grezchow chyba ze pojdziemy z moim M na kolacje...
Trzymajcie kciuki laski jestem tu caly czas, wstydze sie pisac o tym ze przegrywamz  sama soba, ale co tam moze ni dane mi jest wazyc mniej....


Najwazniejsze!!!! Mam nowa lokatorke w domu, jakas dziwna z pokoju nie wychodzi, pojechalismy po nia na lo9tnisko to sie dupa odwrocila na jakims fochu;/ nie wiem ocb ale nie wnikam, od 2 dni nic nie jadla bo sie odchudza;/ smieszna jest ale nie moja sprawa mam nadzieje ze sie odmuli bo fajnie byloby miec bratnia dusze, a jezeli jeszcze przeszlaby ze mna na diete to bylaby bajka ;p hehe

Mileo weekendu dziewuszki :*********

20 lipca 2011 , Komentarze (5)
 Kilka komentarzy od Was i co??? 57,7kg  i to przed toaleta:))) jestem happy i dziekuje za wszystkie cieple slowa. Jestescie cudowne:**************

Dzisiaj juz zaczelam dzien od salatuni z jajkiem i troche majonezu, ale lepsze to niz stos kanapek badz jajka w majonezie z chlebem i maslem prawda?:)))
Jesem przeszczesliwa ale nie zmieniam jeszcze paska.
Licytuje teraz bierznie na ebayu bo  bardzi chcialabym miec cos takiego w domu, u mnie w okolicy nie ma gdzie biegac i raczej troche strach wszedzie gdzie sie nie rusze sama slysze jakies komentarze i zaczepki od murzynow i pakistanow, jak i angoli i polakow dlatego moj M mnie nie wypuszcza a silownia ma jakies posrane  kontrakty do podpisania na rok czasu;// beznadzieja a moja bierznia jezeli ja wygam wyglada wlasnie tak :
dalam za nia 100f wiecej nie dam ale narazie nikt oprocz mnie nie licytuje, trzymajcie kciuki, bym mogla w koncu ruszyc tylek i pobiegac:)))

Trzymajcie sie kochane ....

19 lipca 2011 , Komentarze (4)
No to moje kochane!
Pasek przez tydzien poszedl tylko do 58,2kg dobrze ze ruszyl chociaz troszke bardzo opornie mi idzie dieta, nie wiem czy potrezbuje jakiegos kopa w tylek czy co nie dam rady sie ogarnac jem nie zdrowo, o roznych godzinach, dziwie sie ze w ogole cos spadlo, nie umiem sobie pomoc i odnalezc w sobie sily jak przed wycieczka. Czy musze naprawde poczuc strach przed wyjsciem w stroju kapielowym zeby w koncu wziac sie za siebie???
Nie wiem przydolowany ten wpis ale nie daje rady nie umiem sobie powiedziec od dzis sie pilnuj i koniec, codziennie cos:(( z takim podejsciem nigdy nie schudne do wymarzonej wagi na serio, moze Wy mi troche dokopcie to postaram sie bardziej. Nie chce mi sie tu pisac bo nienawidze swoich porazek, moze dlatego pisze tak rzadko tylko milo czyta mi si eWas i Wasze sukcesy, ciesze sie z nich a sama pozostaje daleko w tyle... nie wiem co robic.....

Jestem przygotowana na najgorsze komentarze....

10 lipca 2011 , Komentarze (13)
Takze po tygodniu zmieniam pasek o cale 0,7kg ;) ciesze sie mimo iz nie trzymalam scislej diety jakos tak rozni  bywalo, bede pisac chyba teraz tylko raz w tyg w weekendy, ale beda to dluzsze notki.  W tyg jakos nie moge sie zebrac do kupy, czytam co u Was i jestem na bierzaco, nie to ze znikam i pojawiam sie raz na tydzien:)

Ostatnio pisalam ze mialam urodziny, wiec chyba czas na moje prezenty:)))
spodnie w kolorze pastelowy pomarancz, dwie koszulka na ramiaczkach
koszulki na ramiaczkach River Island
koszulka z koronkowymi plecami Tk Maxx - te wszystkie rzeczy kupilam sobie sama a teraz prezenty od najblizszych:)

Kolczyki od mojego kochanego M:) oboje uwielbiamy ten sklep:)
Bransoletka rowniez od mojego nazeczonego:)
i sexowna bielizna od kolezanki :) Dzis moj M ma urodziny wiec poza prezentem ktory sam sobie wybral ubiore sie dzis w to i zrobie mu niespodzianke:)) mysle ze sie ucieszy:)

No i kochane zapomnialabym o nawazniejszym zrobilam przeciez kolczyk w pepku:))i co myslicie??

Kurcze  musze spadac bo M wrocil nie moze zobaczyc co na niego cezka buziaki!!! i udanego weekendu

6 lipca 2011 , Komentarze (5)
Witajcie moje kochane!!!
Mam juz wyniki, pluca sa czyste serduszko w prawidlowych rozmiarach ( lekarz powiedzial ze mam malutkie serduszko bo sama jestem malutka hah) pomyslalam jasne malutka, chyba dla brytyjczyka;p Dostalam konkretne leki i po 2 tabletkach poczulam ulge :) juz sie o wiele lepiej czuje:)))) i jestem happy ze mam znow sile by walczyc/
Jednak okres choroby trwal dosc dlugo jak i brak mojej diety wiec jestem zmuszona zmienic pasek na 59,2kg.....tak kochane az tyle mi przybylo, cale ogromne 2 kg ;p
ale trudno damy rade, prawda????

Ostatnio mialam urodziny i co???? Przebilam sobie pepek !!!!! jestem  happy ale narazie nie bede mogla robic brzuchow:( musimy si etroche odkuc z pieniedzmi to kupuje bieznie i bede biegac:)

Sporo sie zmienia, 22 lipca bede miala nowa lokatorke w domu, zobaczymy jak to bedzie, nie lubie zmian ale no .... nie mam wyjscia.

W nastepnej notce moze wstawie moje prezenty i kolczyk;p

Dieta dzis:
-2 parówki (200kcl), kromka chleba (64kcl) z maslem (40kcl), musztarda (18kcl) kawa z mlekiem(30kcl) = 352kcl
-serek wiejski z lyzeczka dzemu truskawkowego 260 kcl
-rogalik maly 7 days 180kcl
-kotlet drobiowy w panierce (300kcl) ziemniak gotowany (50kcl) surówka (20kcl) =370kcl
 = 1162kcl (mam nadzieje ze dotrzymam planu)

25 czerwca 2011 , Komentarze (4)
Dziewczyny jest zle, nie mam nadal wynikow badan boli mnie coraz bardziej, moze ktoras z Was miala taki bol pod zebrami z lewej strony jakby pod piersia, nasilajacy sie gdy kaszle, kicham i leze na tym boku. Strasznie sie boje zeby to nie byl zaden nowotwor. Jezeli nic mi nie pomoga wracam do Polski to juz postanowione nie ma nic wazniejszego niz zdrowie...

Przepraszam kochane ale narazie rezygnuje z prowadzenia pamietnika, nie trzymam zadnej diety, nie cwicze (wszystko spowodowane choroba) wiec nie mam sie czym z Wami dzielic a nie chce sie tutaj uzalac jak mi dzis minal kolejny dzien w bolu.

Odezwe sie do Was jak tylko sie czegos dowiem lub mi sie polepszy:) Trzymajcie sie!!!

22 czerwca 2011 , Komentarze (4)
Te nocki to chyba nie dla mnie, dzisiaj znowu boli mnie glowa od niewyspania, a spac nie moge, czekam z niecierpliwoscia na czarne roletyktore zamowilismy, mam nadzieje ze mi to pomoze. Na szczescie praca na noc konczy sie z poczatkiem sierpnia lub do swiat Bozego Narodzenia. poswiece sie jezeli bede mogla i popracuje do swiat, przyda nam sie teraz kasa, a to 50f wiecej tyg czyli 200f w miesiacu, jakby nie patrzec sporo.

Dzis nie powstrzymalam sie i stanelam na wage robie to teraz codziennie;p bo wstaje to mam brzuch przyklejony do zeber;p Pokazala 57,2kg moze do konca tyg zobacze 56 z groszami;p bylabym przeszczesliwa:)

Dieta wczoraj:
-musli z mlekiem 300kcl
-losos pieczony w sosie smietanowym zapiekany serem, fasolka szparagowa 400kcl
-truskawki z twarozkiem i jogurtem naturalnym (duza porcja) 300kcl

Musze Wam powiedziec ze kupilam sobie wspomagadzacze na odchudzanie. Mama mojej kolezanki schudla na nich 22 kg, biore je od 3 dni nie czuje sie po nich jakos dziwnie, jak mnie ostrzegano, sa ziolowe i mysle ze jak wiekszosc raczej dzialaja na psychike a nie na spadek wagi;p oto one:

21 czerwca 2011 , Komentarze (6)
Witajcie Kochane!
Nie bylo mnie prawie miesiac, nie stosowalam diety, bo zycie mi sie zawalilo w jednym momencie, ale nie bede sie o tym rozpisywac, wszystko zaczyna sie ukladac powolutku, poza tym ze chyba mam zapalenie oplucnej, czekam na wyniki tu lekarze sa tacy beznadziejni ze jak nic mi nie pomoze to bede musiala wrocic do Polski na leczenie.

Kompletnie nie trzymalam diety, waze 57,7 kg dzis z rana i od dzis zaczynam uwazac na to co jem bo przeciez jestem tutaj z Wami po to zeby schudnac a nie stac w miejscu. Zaczelam pracowac na nocna zmiane wiec mysle ze dzieki temu waga nie wzrosla jednak nocki mecza organizm bardziej i je sie znacznie mniej.
Nie jestem teraz w stanie cwiczyc ze wzgledu na ten bol zwiazany z choroba, boli mnie strasznie pod zebrem z lewej strony, a jak kaszle to prawie klade sie na ziemie z bólu. Takze wroce do cwiczen jak wszystko bedzie juz dobrze.

A tak poza tym to bardzo sie za Wami stestknilam, brakowalomi komentarzy i wsparcia, ale juz jestem i mam nadzieje ze znajde w sobie sily na nowo pomimoo choroby. Uciekam poczytac co  Was:)

28 maja 2011 , Komentarze (5)
Dziewczyny moze Wy bedziecie jakies madrzejsze ode mnie bo ja naprawde juz nie wiem jak jesc, podam Wam przyklad kiedy w czwartek trzymalam sie diety wszystko elegancko tanczylam zubme (tylko te 2 pierogi wtedy wieczorem) to przytylam na wadze z 58kg na 58,4kg (zawsze waze sie rano), a kiedy wczoraj zjadlam sporo niedozwolonych kanapek chyba ok 4 z serem szynka, pol parowki troche lodow, wypilismy z moim M wino podczas kapieli, po tym winie jeszcze wlasnie wpadly 2 kanapki, to dzis na wadze z samego rana 57,7kg dla jasnosci nie bylam w toalecie od wczoraj rana, ja naprawde nie wiem, dostaje nagrode za grzeszki a za poswiecenie dostaje kopa w dupe i porazke na wadze. Szkoda w sumie ze jestem w UK i nie znam na tyle jezyka zeby pojsc do dietetyka tutaj, zreszta pewnie gdzie bym nie zaszla to by powiedzieli ze mam super wage i nie potrzebuje ich pomocy bo moje BMI jest w normie.
Jakas jestem podlamana, nie wiem co mam robic, rozumiem ze w diecie przydaje sie jeden dzien zwiekszenia kalorii dla podkrecenia przemiany, ale kurde ja wczoraj zjadlam z 2000kcl czyli z 800 za duzo a nie 200:) nie wiem
Ale sie ciesze z tych 57,7, hehe zmienilam pasek bo po wycieczce mi si enie chcialo od razu;p po tyg nadszedl czas cofnac sie troche:)

Moze ktoras z Was miala podobna sytuacje,prosze o jakies rady, albo racjonalne wytlumaczenie tego co sie dzieje z moja waga!!! Z gory dziekuje za wszystkie komentarze jestescie najlepsze!!!!!

Udanej soboty!!!!!!!


26 maja 2011 , Komentarze (13)
Witajcie moje kochane!!!
Mialam sie tym z Wami podzielic juz wczoraj ale niestety laptop albo ta strona mnie w tym zblokowalo.
A wiec znalazlam calkiem przypadkiem cos takiego jak ZUMBA!!! Jest to polaczenie fitnessu z tancem, zreszta nie bede sie rozpisywac sprawdzcie same:


http://www.youtube.com/watch?v=bS_g0-QWeek&feature=relmfu

a tutaj moj ulubiony filmik, dziewczyna na nim jest niezastapiona same zobaczcie

http://www.youtube.com/watch?v=Vf0q6qtThF4

Wczoraj bylam tak wsciekla i na tego laptopa i na diete caly dzien byl zajevbisty a na wieczor bylam strasznie glodna i zjadlam 2 pierogi i sliwke, co skutkowalo 0,4 wiecej na wadze;// wkurzona bylam dzis caly dzien ale noi nic potrzbuje chyba kopa w tylek bo sie nie zabiore za diete porzadnie:(

Dzisiaj dieta:
-jogurt muller 224, zielona herbata
-kawa z mlekiem odchudzajaca z la karnityna
-kanapka z razowca 130 z szynka 40 salata i ogorkiem 20 = 190
-kawa z mlekiem 40
-zupa pomidorowa 250 , 4 wafle ryzowe 80 kcl =330
-216 kcl na kolacje zjem chyba serek wiejski albo troszke platkow na mleku:)

Co do ZUMBY cwicze od 3 dni po ok 30 min jestem po tym cala mokra nie jak po tych calych moich abs'ach czy buns'ach, to zaczne dopiero ja zrzuce troche tluszczu z brzucha i dupy;p

A tak w ogole najbardziej to chce Wam podziekowacz calego serca, za to ze wspieracie, komentujecie, jestescie kochane i nikt nie prawi tak zadowalajacych komplementow jak Wy, naprawde nie wyobrazam sobie juz odchudzania bez Was
NAPRAWDE WAS UWIELBIAM I DZIEKUJE:****

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.