Dziś kończy się mój pobyt w sanatorium wynikiem 206 km kijkowanie i spacerów, aż się nie chce wierzyć, że tyle przeszłam 👍.pewnie było ciut więcej bo zdażyło mi się , że zapomniałam włączyć aplikacje na krótszych spacerach po parku. Pobyt w Połczynie Zdroju uważam za bardzo udany , pogoda dopisała , tylko raz " zatrzymała" nas w pokoju ,czuję się wypoczęta , pełna wigoru , jednym słowem mogę góry przenosić . Udało mi się w niedzielę 30.05 wyskoczyć do moich Wnuków i Stelli i nacieszyć się choć przez 6 h ich widokiem . Więcej spędziłam w samochodzie , bo to przejechania miałam po 300 km w obie strony , częściowo po drogach lokalnych, ale jestem szczęśliwa 😍.Leonard od września rozpoczyna prawdziwą edukację , Lucuś idzie do starszaków , a Stella kończy 3,5 miesiąca , czas leci galopem 🥰 Zawiązałam nowe znajomości jak to jest w moim zwyczaju , poznałam dwie super Babki z którymi napewno będziemy w kontakcie, podobnie jak z koleżankami poznanymi 3 lata temu w IRENIE 🙂. Teraz integracja była trudna, bo brakowało nam długich rozmów w kawiarni, wieczorów integracji. Najłatwiej było dla palaczy , którzy spotykali się kilka razy dziennie w palarni , która stanowiła dla nich " klub" i tam się działo 🤣🤣🤣🍾🍾🍾. Dziś Jadzia wraca do Gorzowa, ale we wrześniu spotkam się z nią w Mrzeżynie/ 20 km od Kołobrzegu/ gdzie przyjedzie na 2 tygodnie z Kołem Emerytów i Rencistów/ , a Halinkę z Białegostoku podrzucę na dworzec w Świdwinie , bo tam wsiada do pociągu i jedzie do domu. Obiecałam sobie , że za rok o tej porze przyjadę na krótki odpoczynek rehabilitacyjny komercyjnie i tak chciałabym powtórzyć 2 razy, by dotrwać do następnego sanatorium za 3 lata 🤩, a jak będzie czas pokaże. Jak się domyślacie wzięłam ze sobą robótki, robię chustę podobna do poprzedniej , ale brakowało mi czasu by ją skończyć , w tak zwanym międzyczasie sprzedałam swoje 2 chusty i przyjęłam zamówienie na chustę w zieleniach , którą prezentowałam na VITALII i FB , będzie to już trzecia chusta w tych kolorach , a tak chciałam " odpocząć" kilka miesięcy od tego wzoru 😅. Jeśli wszystko się ułoży i choć na chwilę odejdzie od nas ta pandemia to pod koniec lipca pojedziemy tradycyjnie do Iławy , ale to są narazie plany do zrealizowania 👍. Tyle wiadomości ode mnie , jeśli jeszcze to kogoś interesuje 🙂serdecznie pozdrawiam wszystkie moje Vitalijki i życzę dużo zdrowia i pięknego weekendu😘😘😘😘☀️☀️☀️☀️☀️
..