Śniadania/kolacje
ser biały z jogurtem naturalnym i cynamonem
kanapka z sałatą ,szynką brie i pomidorem
i mój różowy telefon w tle :))
podpiekany na teflonie kalafior
kanapki różne
II śniadanie
słonecznik
prażone jabłka
prażone jabłka z ryżem
Obiad:
pierś z kurczaka z ryżem i warzywami po tajsku
łosoś na parze z warzywami też na parze
pierś z kurczaka z warzywami na ostro z kaszą gryczaną
Dzisiaj z rana pojechałam na zajęcia , przed 16 byłam w domu. Umówiłam się z koleżanką,która szuka mieszkania na oglądanie mojego ,bo już je wystawiłam gotowe do wynajęcia.
KANDYDATKA NR 1 - moja koleżanka - najlepiej byłoby ,gdyby to ona je wzięła. Zna się z moimi wspóllokatorkami z naszego miasta , zawsze to inaczej ,ale niestety problemem dla niej jest kwestia finansowa.
KANDYDATKA NR 2 - dziewczyna, która przez telefon wydawała się dość dziwna ,a w realu super laska! Ma 25 lat ,studiuje ,szuka pracy ,siedziałą u nas z godzinę , niestety coś jej się pomyliło i pomieszała ogłoszenia ,bo szukała pokoju samodzielnego ,a nie z kims ,ale to nie zmienia faktu ,że bardzo sympatyczna.
KANDYDATKA NR 3 Zadzwoniła żeby zapytać o dokładny adres ,a okazało się ,że mieszka w tym samym bloku ,tylko klatkę dalej i nawet na tym samym piętrze ,jesteśmy sąsiadkami przez ścianę! Fajna ,ale niestety ma 26 lat i już nie jest studentką , obawiam się ,że nie spodobałaby się mojej wspollokatorce ,bo sa rożne jak niebo i ziemia. NA zakończenie powiedziała, że dzisiaj przyjezdza do niej chłopak i wpadają z flaszka haha Polska Polska...
KANDYDATKA NR 4 - odwrotnie , przez telefon wydawała się super ,a na żywo... jaaa tak dziwnej osoby dawno nie widziałam ,cały czas narzekała na swoje życie i zachowywała się tak dziwnie ,zamiast powiedzieć normalnie 'cześć' to 'witam' ,zamiast się uśmiechnąć na pożegnanie to na 2 metry ode mnie podała mi rękę jak na spotkaniu biznesowym ! A jest tylko rok starsza ode mnie.
Jutro też jest dzień ,może ktoś się zgłosi!
Na razie mam same oferty od facetów ,ehhh a niestety musi być studentka.
Wpadł też do nas moj brat i pomagał nam oceniać dziewczyny , wpadłyśmy z jedna z moich wspollokatorek na przewspanialy pomysl zeby witać wszystkich chlebem ,solą i whisky (bo taak zimno na dworze! ),wyprobowałyśmy to na moim bracie ,do tego staralysmy sę jeszcze zatańczyć ,ale śmiech nam nie pozwalał. :))
Cały dzień minął na siedzeniu z jakimiś dziewczynami i śmiechach z moją współlokatorką.
Jutro mam kolokwium z anatomii i teoretycznie mogę już na nie nie iść i wszystko olać ( do tego jest na 7.45) ,ale przejadę się zobaczyć jak to wygląda ,chociaż nie jestem jakoś super przygotowana ,przeczytałam całą anatomię Woźniaka tylko ,podkreśliłam najważniejsze rzeczy i przeczytałam to jeszcze raz ,przed snem sobie przejrzę i tyle. W sumie... to już nie jest dla mnie ważne.
Rodzice nadal się do mnie nie odzywają, jestem tylko ciekawa jak ja zabiorę te wszystkie rzeczy z Warszawy. No trudno ,jakoś dam radę ,trzymajcie się a ja poczytam jeszcze sobie coś z anatomii i pobuszuje w Internecie :)))