Wiemy, że dużo osób pytało o taką dietę, że wiele osób na nią bardzo czekało i w końcu jest! :)
Dieta dla par łączy w sobie wszystkie cechy diety Smacznie Dopasowanej, ale jest dopasowana do potrzeb i preferencji smakowych dwóch osób.
Jak to działa?
Wypełniacie proces dopasowana diety, gdzie część dotyczy Waszych indywidualnych parametrów, a część jest wspólna. Następnie w dniu, w którym ustaliliście start diety, dostajecie jeden wspólny jadłospis, ale też dwa osobne. Skomponowane są z takich samych potraw, ale dla każdej z osób indywidualnie jest dobrana kaloryczność potraw, zgodnie z celem odchudzania. Ważycie się razem w dniu, który ustaliliście w procesie dopasowana, wpisujecie swoją obecną wagę (każdy osobno) i otrzymujecie po tym kolejny jadłospis, na kolejny tydzień.
Zalety odchudzania w parze
Tych jest akurat bardzo dużo! Macie wspólny cel - odchudzanie, który zbliża Was jeszcze bardziej do siebie, gotujecie razem lub na zmianę, wspólnie jecie posiłki, motywujecie się i kibicujecie sobie 24h na dobę 7 dni w tygodniu, a radość z każdego zrzuconego kilograma jest podwójna :) Mało? Po jeszcze więcej zajrzyjcie na ofertę diety dla par :)
Komentarze
PysiakW
25 maja 2018, 10:40
Halo, wybrana opcja Smacznie Dopasowana dla Par, na początku waga dla dwóch par a na głównym panelu w prawym rogu widać tylko dane jednej osoby, o co chodzi? I słaba opcja, że ok, jest 10 wykluczeń ale powinno być po 10 na osobę, słabe że jak ja nie mogę nabiału to partner też go nie zje. Liczę na odpowiedź na temat powyższego pytania, bo jak na razie opcja dla Par jest bez sensu, skoro wygląda jak dla jednej osoby.
JanJu
4 lutego 2018, 16:16
Czy poza wpisaniem podstawowych danych partnera cała reszta dotycząca ćwiczeń fitness, pomiarów itp jest już tylko dla jednej osoby?
Berdik
10 stycznia 2018, 08:37
Gdzie można wpisać pomiary partnera w celu dostosowania diety do obecnej wagi? Widzę opcję jedynie zmiany wagi początkowej w ustawieniach. Czy tylko tam można cokolwiek zmienić?
patiipiter
6 stycznia 2018, 09:52
Aktualizacja po pierwszym tygodniu :): Posiłki są takie same, ale różnią się ilością. Ja jestem niezadowolona i raczej dalej nie wykupie. Nie ma możliwości na przykład zmiany jednego posiłku u jednego z partnerów. Wszystko zapisuje się identycznie łącznie z godzinami posiłków, gdzie ja wstaje do pracy o 6, a partner o 9... Trening pod jedną osobę z automatu tą, na która zakładane było konto. Założyłam na siebie, mam karnet na siłowni, a narzeczony ćwiczy w domu. Nigdzie nie było o tym wcześniej napisane, więc dostał trening dla kobiety o moich wymiarach dostosowany do jego kondycji, bo to on robił ten test z przysiadami w trakcie uzupełniania danych, absurd. Pomiary też może robić tylko jedna osoba. Chciałam zmienić ustawienia, aby mój partner był głównym właścicielem i korzystał z wszystkich wykupionych opcji, skoro ja chodzę na siłownie, to się wszystko pomieszało, skasowało moje pomiary i zastąpiło Piotrka, ale mnie wciąż pokazuje jako mnie tylko z jego wagą. Tak o to w ciągu pierwszego tygodnia diety przytyłam 20kg. Niby śmiesznie, ale jeśli to wpłynie na jakość mojej diety na przyszły tydzień, to chyba zrezygnuje z usług Vitalii. Jeśli chodzi o samą dietę, to nie wypowiem się co do efektów, bo za mną dopiero pierwszy tydzień, ale skomentuję jakość posiłków. Bardzo fajną opcją jest to, że można samemu wymieniać sobie posiłki i bardzo dziękuję za tą opcję, bo przez pierwszy tydzień skorzystałam z niej już kilka razy. Posiłki są mało kreatywne, trochę monotonne. Chleb, jajka i jogurt tak głównie wyglądają pierwsze dwa. Na cały tydzień pani dietetyk wrzuciła mi kanapki na śniadanie, mimo iż zaznaczyłam opcję także ciepłych śniadań wymagających dłuższego przygotowania. Hitem były dla mnie pozycje typu dwie kromki razowego chleba z miodem (co to ma niby organizmowi dać oprócz zapchania kalorii w dzienniczku?!) czy drugie śniadanie w postacie 3 grejfrutów i 5 mandarynek... No nie jest to zdrowe odżywianie i ktoś, kto nie ma żadnego pojęcia na temat potrzeb organizmu i zdrowej zbilansowanej diety może sobie nawet krzywdę zrobić jak dla mnie... Śniadanie powinno dawać zastrzyk energii, być najważniejszym posiłkiem dnia, a na diecie Vitalii przez pierwszą połowę dnia chodzę głodna i słaba, za to lunch i kolacja są dla mnie zapychające i czasem nie do przejedzenia. Do śniadań jest bardzo mało warzyw, a ogólnie dieta to głównie same węgle. Są dni kiedy w posiłkach prawie nie ma białka czy to zwierzęcego czy dobrego roślinnego. Ryż, chleb, leczo warzywne (bez np. soczewicy), jedno jajko na śniadanie, a zapotrzebowanie na białko przy 2 godzinach treningach niby zapewnione. :D Jakbym teraz miała wystawić ocenę to dałabym 4/10 i nie polecała. ;) Ale zobaczymy, jakie będą efekty i jak zmieniał się będzie jadłospis przez te 3 miesiące. Jeśli ktoś chciałby sam spróbować, bo cena to w sumie grosze, a sporo ludzi efekty chwali, to polecam nie wykupować diety dla par, tylko taką dla jednej osoby, a partnerowi wyliczyć zapotrzebowanie kaloryczne i proporcjonalnie zwiększać porcje. :)
patiipiter
27 grudnia 2017, 13:24
Zgadzam się z opiniami. Płacę za dietę dla dwóch osób, reklamujecie ją jako oszczędność i ułatwienie życia dla par... Dopiero dzisiaj wykupiłam pakiet, a już jestem zawiedziona, a partner wściekły, że dał się namówić. Któreś z nas musi zrezygnować ze swojego treningu, swoich pomiarów, itp itd, bo tylko jedna osoba może wypełniać. Motywacja spada, frustracja rośnie... Nie polecam jak na ten moment.
Carolciaa
21 grudnia 2017, 14:02
Mam problem z zakupem diety dla par. Wybieram opcję dla par na 6 miesięcy a podstawia mi się na 6 miesięcy dla jednej osoby.
sankta
27 listopada 2017, 00:56
Mam pewne zastrzeżenia do wersji tej diety. Może nie ogólnie do diety Vitalii, bo ta jest sprawdzona, ale do wariantu dla par. Po pierwsze nie wiem z czym związane, prawdopodobnie z błędem technicznym bo nigdy wcześniej nie występowało. Pomimo że mam już 27.11 to nadal widzę komunikat - "Twój jadłospis jest w trakcie przygotowania i będzie gotowy 26 listopada 2017 około godz. 11:00". Po drugie brak indywidualizacji profili. Tzn. Nie ma możliwości posiadania indywidualnego treningu i tej samej diety. Można wykupić dwa abonamenty co zagwarantuje osobne treningi, ale należałoby indywidualnie ustawiać sobie podobne posiłki, co może być czasochłonne. Znam inne portale, które pozwalają na oddzielne konta, natomiast zrobione są tak aby była możliwość przygotowania tych samych posiłków w innych proporcjach. Zdaję sobie sprawę, że piszecie o tym, że trening jest jeden, ale nie piszcie w takim razie o tym, że kupując dietę dla par oszczędzam. Oszczędność była by gdyby oferowany był dla dwóch osób produkt identyczny. W chwili obecnej jest produkt plus półprodukt.
PaulinaMichal
4 listopada 2017, 00:49
Jestem tu nowa i nie bardzo mogę się odnaleźć. Opcja niby dla Par a po wypełnieniu ankiety już tylko opcje dla jednej osoby? bieżące pomiary, dane, cele, zdjęcia, i inne informacje personalne? Nigdzie nie widzę zakładki dla drugiej osoby? Czy każdy ma utworzyć swoje konto? Jak to zrobić ? Nie wierzę że administratorzy nie pomyśli żeby zrobić osobne profile dla kobiety i mężczyzny
Pawel.G
5 listopada 2017, 11:50
Mam ten sam problem..... czy ktos rozwiazal tą zagadkę
martusia169
6 listopada 2017, 00:03
Też jestem ciekawa, namówiłam swojego partnera na dietę a tu się okazuje, że wymiary i całe konto jak na razie est dla jednej osoby, co uważam za mocne niedopracowanie.
PaulinaMichal
6 listopada 2017, 21:00
Myślę że jest to trochę niedopracowane ale pomiary rozdziela się na dwie osoby i dietka ułożona dla dwóch osób. Szkoda tylko że np. partner nie może np mieć swojej grupy wsparcia swoje fora itd. Może kiedyś dopracują:) Co do pomiarów: "Moja Vitalia"-> Plan diety-> Postępy
marta_kokocinska
pracownik Vitalia.pl
16 listopada 2017, 11:10
Czy wątpliwości już się rozwiązały, czy nadal potrzebna pomoc? Czy na pewno została wybrana dieta dla par w cenniku? Bo już na etapie zakupu podaje się dane 2 osób. W ustawieniach diety też są 2 osoby czy pomiarach.
PaulinaMichal
19 listopada 2017, 14:21
Na pewno została wybrana dieta dla par. Na początku faktycznie wpisywane były dane dla dwóch osób i jak jest ważenie to też niby wpisuje sie dane dwóch osób ale np. grupa wsparcia dopasowana do jednej osoby, ćwiczenia też raczej dla jednej, jest taka zakładka gdzie można wpisać pomiary poszczególnych partii ciała i to też tylko dla jednej osoby tej która założyła konto.
pawel.mat33
3 listopada 2017, 17:04
Brzmi interesująco :)
Elikoli
28 października 2017, 19:04
W końcu się doczekałam. Dietę mam do lutego, a już bym się za męża wzięła...
Użytkownik2792130
27 października 2017, 06:16
Ja mam usługę wykupioną do przyszłego roku. Jakieś jeszcze 4 miesiące. Chętnie zmieniłbym ja na dietę dla par. Bo o to pytaliśmy ponad pół roku temu jak zaczynałem odchudzanie.
AnMar2210
23 października 2017, 21:28
Napewno dobre byloby zrobic przejscie z planu indywidualnego na program dla par dla osob juz posiadajacych abonament.
marta_kokocinska
pracownik Vitalia.pl
26 października 2017, 15:53
Dziękujemy za sugestię, pomyślimy nad tym :)
Adu.ha
19 października 2017, 10:39
ja juz to stosuje od 3,5 mies. schudlam 8 kg, chlopak ponad 22kg kalorie dla mnie 1300, dla niego 2600, robiłam porcje x3 :)
blizejnieokreslona
19 października 2017, 09:09
Niedawno kupilam dietę a tak czekałam na ta dla par. Teraz kombinuje sama ze zmianą kaloryczności dla jednego z nas. Szkoda, że Vitalia traktuje stałych klientów gorzej niż nowych i nie ma możliwości przejścia z planu indywidualnego na plan dla par.
drosera85
19 października 2017, 12:34
Dokładnie, ja kupiłam dietę rano, a po południu weszła ta dla par. No trzeba czekać do upływu abonamentu :/
wie58
18 października 2017, 22:43
Bardzo ciekawe.
chudaja.vitalia
18 października 2017, 17:20
Ta para ze zdjęcia wygląda jakby im ubyło 15 lat! :)
Eilleen
18 października 2017, 01:02
Czekam na dietę wege i wega. :-)
luise
18 października 2017, 08:24
Eilleen zapraszam na 6-tkowe forum normalnie 100 lat do nas nie zaglądałaś :-) co do diety dla dwojga - u mnie lekko by nie było, bo u męża chleb rządzi i parówki i smalec... :-)może kiedyś go przekonam
Eilleen
18 października 2017, 22:10
Luise - oj do 6-stki to mi zbyt daleko aż wstyd.
moccca
17 października 2017, 22:20
Super w końcu