- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
DZIEŃ 22 Wtorek, 27 stycznia
40 minut ćwiczeń
DZIEŃ 23 Środa, 28 stycznia
40 minut ćwiczeń
DZIEŃ 24 Czwartek, 29 stycznia
40 minut ćwiczeń
DZIEŃ 25 Piątek, 30 stycznia
40 minut ćwiczeń
DZIEŃ 26 Sobota, 31 stycznia
40 minut ćwiczeń
23Joanna
16 stycznia 2015, 11:50Dyszka10 chyba zostałyśmy same na placu "boju" ! Tylko, że ja swoje ćwiczenia dopiero odznaczę po powrocie z pracy i ogarnięciu malucha i jego spraw i potrzeb "pilnych"
Dyszka10
17 stycznia 2015, 16:58chyba tak. A szkoda... Ja trochę zmodyfikowałam swoje ćwiczenia. Wczoraj biegałam nawet. Ćwiczę na orbitreku i robie A6W dzisiaj dzień 14. A jak u Ciebie??
Dyszka10
15 stycznia 2015, 11:5023Joanna Pewnie,że damy rade :) bo kto jak nie MY :) mój ma 6 miesięcy. Ciągle podaj zabawkę a to przytul, a to pogłaskaj.. ale na szczęście czasem mamusi odpuści i da poćwiczyć :) dzisiaj zrobiłam 11sty dzień A6W. Tragedia. Ale mam w planach wytrwać do końca :) jeszcze Ewa i przysiady. Mężczyzna mój wraca dzisiaj późno znowu i nie wiem jak to ogarnę :) na szczęście obiadu dzisiaj robić nie musze i mam posprzątane to będzie łatwiej to jakoś ogarnąć :) mały śpi max. 20 minut wiec to za mało :) Ale coś wymyśle :) nie takie kombinacje się wykonywało przecież :)
Dyszka10
13 stycznia 2015, 17:0823Joanna Jak zaczynałam A6W to myślałam, że to pestka. Dzisiaj dzień 9 i nie wiem czy zrobię bo ciężko z czasem. Mam niemowlaka w domu i wygospodarować czas na A6W jest bardzo trudno. Do tego robię przysiady i codziennie 40minut z Ewą Chodakowską. Z Ewą ćwiczę jak mój mężczyzna wraca z pracy. Ponieważ dzisiaj wróci później niż zwykle to z A6W muszę poczekać i nie wiem czy dam rade pod rząd zrobić jedno i drugie. ahhh.. a już niedługo lato :) Muszę się spiąć to dam rade :)
23Joanna
14 stycznia 2015, 12:24Rozumiem doskonale! Mój maluch zaraz kończy 16 miesięcy i jest bardzo ruchliwy. Wczoraj zaczęłam A6W i nie wiem ile wytrwam. Też robię 40 minut z Ewą, Mel B, przysiady i hula. Z czasem tez ledwo się wyrabiam, bo rano nie mam czasu na ćwiczenia (musiałabym wstawać przed 5 chyba), a do 17 jestem w pracy. Poza tym przy dziecku nikt mi nie pomaga, bo w zasadzie jesteśmy w domu wiecznie sami... Ale jakoś się zabrałam i znalazłam zajęcie maluchowi (póki co działa) i daję radę. Mam nadzieję, że wytrwam, a do lata pochwalimy się obie pięknymi ciałkami :)
Dyszka10
11 stycznia 2015, 08:30Hey :)) Jak idzie? U mnie póki co dobrze :) treningi zaliczam. Codziennie Ewa Ch. dzisiaj 7.dzień A6W i przysiady. Kupiłam wczoraj w Lidlu piłke do ćwiczeń i strój :) Muszę znaleźć odpowiednie ćwiczenia na piłkę. Mój mężczyzna uważa, że pewnie będzie sobie stała i się kurzyła... :)
23Joanna
13 stycznia 2015, 15:42Dyszko chcę zacząć A6W i zastanawiam się czy jest tu już takie wyzwanie. P.S. Mój facet wierzy we mnie równie mocno jak Twój ;)
FitPola
8 stycznia 2015, 15:34Hejka wszystkim! Znalazłam chwilę czasu to wpisuję swoje wymiary. Wzrost: 179cm Waga: 77,64kg Szyja: 33,6 Biceps: 28 Piersi: 92 Talia: 77 Brzuch: 87 Biodra: 105 Udo: 61 Łydka: 39,5 CELE: Żeby aktywność fizyczna weszła w nawyk, stała się czymś normalnym. Żeby dzień bez treningu był dniem straconym. Akceptacja swojego ciała takim, jakie jest. POSITIV: Na pewno mi się uda. Jestem dzielna, wytrwała, patrzę optymistycznie na świat i cieszę się każdym dniem. Codziennie powtarzam sobie, co jest we mnie pięknego i w końcu to zobaczę i uwierzę w to! :D
Dyszka10
8 stycznia 2015, 07:02Dzień dobry wszystkim :) jak minął wczorajszy dzień? I jak zaczyna się nowy? Ja ledwo otworze oczy a już myślę o ćwiczeniach :) oby mi się nie znudziło :) życzę wszystkim miłego dnia i wytrwałości w dążeniu do celu :) uda się :)!
23Joanna
8 stycznia 2015, 16:43ja nie mogę się doczekać powrotu do domu i ćwiczeń z synkiem u boku, choć czasami bywa to mega trudne! Póki co dajemy radę, a dzięki Wam mam większą motywację. To takie fajne móc zdrowo rywalizować :)
23Joanna
7 stycznia 2015, 13:04Ja mam do wymarzonej wagi daleką drogę... jakieś 18-20 kg... Ale uszczęśliwi mnie 10 kg mniej. Jednak hormony, sterydy, dwie ciąże i dieta bezbiałkowa robią swoje z ciałem kobiety. Staram się ćwiczyć ponad 40 minut i kilka razy w tygodniu, ale Wasze wyzwania mobilizują mnie do codziennych treningów :P Trzymam za wszystkich kciuki!
Dyszka10
7 stycznia 2015, 14:53dasz rade :) trochę więcej czasu to zajmie, ale osiągniesz sukces :)
Dyszka10
7 stycznia 2015, 08:31Co taka cisza? Miałyśmy pisać jakie mamy cele? A tu nic? Szkoda... Powodzenia wszystkim :)
Dyszka10
5 stycznia 2015, 20:25Witam:-) tam u Was ? Jakieś plany na ćwiczenia? ?