Ja przyznaję się bez bicia, że waga początkowa była wagą po tygodniu pod tytułem "w nosie mam dietę i jem co chcę!". Jednak to właśnie te cyferki mnie baaardzo zmotywowały, dlatego wstawiłam je jako startowe ;)
krokdoprzodu
10 sierpnia 2014, 11:14
kasiolkas, ale te 800 g to spokojny, normalny wynik. Wszystko też zależy od tego ile teraz ważysz, czy masz nadwagę, czy tylko potrzebujesz paru korekcyjnych kg mniej dla lepszego samopoczucia i wyglądu. Na początku leci tych kg u jednych więcej u innych mniej, każdy jest inny :) Ja się ucieszę jak co tydzień będę miała pół kg mniej na wadze. 1 kg to max :) chyba, że się jakiś cud stanie, ale nie przewiduję :) Gratulacje dziewczyny, walczymy dalej...
kasiolkas
10 sierpnia 2014, 16:35
No ja juz tak z dieta i sportem od 5 tygodni i od 5 tyg to 800g zlecialo tylko. Nigdy wczesniej tak nie mialam. Ale ciesze sie, ze choc te 800 zlecialo
Galijka
10 sierpnia 2014, 07:57
Ja chyba trochę "zaszalałam" ale to raczej zasługa odrzucenia paskudnych fast foodów w zeszłym tygodniu :) Kolejny już nie będzie tak zaskakujący :)
Galijka
10 sierpnia 2014, 08:14
Dzięki :) Faktycznie ładny ale tak jak mówię, to tak z rozpędu plus woda zapewne :)
Galijka
9 sierpnia 2014, 10:39
Ja dzisiaj próbowałam wrócić do biegania ale masakra jakaś. 2 km przebiegłam i zero sił. Marna kondycja i antybiotyk robią swoje :/
spelnicmarzenie
8 sierpnia 2014, 09:45
Muszę się zmoblilizować do jakiś dywanówek a wole rower i inne zajęcia na świerzym powietrzu. Dziś pogoda niesprzyjająca bo pochmurno i ciśnienie niskie :/
kasiolkas
7 sierpnia 2014, 21:02
Ja we wtorek bylam 45min biegac. Wczoraj na rowerze do pracy 15km w jedna strone, czyli 30 zrobilam. Dzisiaj nic. Padalo. Jutro ladna pogoda, wiec znow dp üracy na rowerze :-). Waga i tak sie u mnie pewnie nie ruszy. Cos mi sie wydaje, ze za duzo jem...
U mnie niestety wczoraj było tak gorąco i upalnie, że oprócz 'opalających spacerów' ;P nie byłam w stanie niczego poćwiczyć ;\ Dzisiaj na pewno sobie odbiję wczorajszy dzień ;D Dietki pilnuję wiec pod tym względem jest ok.
ps ile razy w tygodniu ćwiczycie?
fiolkaa1
6 sierpnia 2014, 14:03
3-4x
ksiezniczka
6 sierpnia 2014, 22:27
Ja jakieś 5-6, ale teraz przez te upały też mi było ciężko, dawałam radę krócej niż zwykle
klaudia101
5 sierpnia 2014, 12:00
A jak dietkujecie?
Ja mam z tym kłopot- i jeszcze praca siedząca.
Kiedyś udało mi się schudnąć z Vitalią 6 kg w 6 tyg ;) to było piękne ;)) Kobietki wspierały się wzajemnie i jakoś było łatwiej ;)
Ile kcal planujecie spożywac dziennie ?
Ja jednak dzisiaj samo bieganie planuję 20 km ;)
Ja kiedyś schudłam na diecie vitalii 12 kg ale później sobie odpuściłam i przytyłam 6kg. A teraz znowu działam :-) Znowu jestem na diecie vitalii - nowej smacznie dopasowanej. Podziwiam za ilość km :-) Ja poćwiczyłam Chodakowską przy okazji innego wyzwania :-)
spelnicmarzenie
5 sierpnia 2014, 10:10
cześć
ja dziś lekko zdołowana chyba przez ciśnienie :( mam nadzieje że uda mi się dziś pojechać na rower chociaż kilka km wieczorkiem, jutro za to ruszam pełna para bo samo się nie zrobi!
Galijka
5 sierpnia 2014, 09:10
Ale się rozkręciłyście :) Ja do wczoraj byłam na antybiotykach tak więc trochę jeszcze poczekam z tą aktywnością fizyczną, samym zdrowym odżywianiem muszę zacząć. Ale od przyszłego tygodnia chciałabym zacząć biegać, może tm razem się uda bo mam do tego strasznie słomiany zapał.
A ja wczoraj zaliczyłam zumbę, trening pośladków i abs z Mel B, a także wykonałam ponad 100 przysiadów.
klaudia101
5 sierpnia 2014, 08:08
Hej laseczki jak Wam idzie wyzwanie?
Ja jestem chyba sceptyczna no ale może jednak cos zaskoczy!
u mnie waga stoi w miejscu lub lubi isc w góre. Obecnie 58 kg ale bardziej jak wagą w zasadzie kieruje się wymiarami. Wczoraj zaliczony trening Trx z tabatą, dzisiaj rąk nie czuję. Sniadanie zaliczone / ok 300 kcal. Wieczorem pilates. + bieganie.
kasiolkas
4 sierpnia 2014, 21:34
Ja wczoraj zaczelam ze sportem. Dzis niestety czasu nie mialam. Mam jednak zamiar dopracy na rowerze jezdzic i w weekendy biegac. Do tego codziennie brzuszki. Zobaczymy, czy sie uda...
7 kg mniej do października... marzenie...
No ale przecież któreś z moich marzeń musi się w końcu spełnić ;)
Mam nadzieję, że uda mi się wytrwać :D
ksiezniczka
4 sierpnia 2014, 09:12
i ja się dołączę, jak na razie schudłam 20 kg i teraz ta najgorsza końcówka nie chce zejść. Mam nadzieję ze w końcu dieta i ćwiczenia zwyciężą i waga zacznie znów spadać. Pod koniec września idę na weselę i chciałabym być w tym dniu zadowolona ze swego wygląda i w końcu kupić sobie jakąś sukienkę. Te 7 kg to będzie prawie osiągnięcie mojego celu, choć z każdego straconego kilograma będę zadowolona. Teraz mam koło 71kg, najbardziej chciałabym zejść poniżej 60kg, ale jak na razie zadowolę się 65kg
diabelskaRopucha
4 sierpnia 2014, 06:35
No to i ja dołączę. Może mnie to zmobilizuje bo na razie, to o odchudzaniu tylko gadam i planuje a z realizacją ciężko. I tak się bujam wokół tych 70 kilo od kilku miesięcy.
spelnicmarzenie
3 sierpnia 2014, 18:40
To i ja dołączę :) nie wiem na czym polegają udziały w takich wyzwaniach ale może jakoś to ogarnę :) pochwalę się jeszcze że dziś przejechałam 48km rowerkiem w upał :P zapraszam do pamiętnika:)
Dziewczyny jak tu w niedziele dodać pomiar jeśli wyzwanie startuje jutro? Proszę o instrukcje.
Galijka
3 sierpnia 2014, 09:59
Faktycznie jutro, coś mi się pokręciło i byłam pewna, że dzisiaj i wczoraj pochłonęłam całe lody jakie miałam, żeby od dzisiaj nie kusiły ;)
A to się w jakimś konkretnym miejscu te pomiary dodaje? Nie zastanawiałam się nad tym, wyszłam z założenia, że wyjdzie w praniu...
x3Sandrax3
10 sierpnia 2014, 11:01Jestem z siebie taka dumna :)))) ! Trzymajcie sie !
kasiolkas
10 sierpnia 2014, 10:07Eyy, ale tu macie wyniki. Ja biegam, na rowerze jezdze, jem duzo mniej i jakos mi ciezko schudnac... Ale choc te 800gram zlecialo
Maisha.
10 sierpnia 2014, 11:03Ja przyznaję się bez bicia, że waga początkowa była wagą po tygodniu pod tytułem "w nosie mam dietę i jem co chcę!". Jednak to właśnie te cyferki mnie baaardzo zmotywowały, dlatego wstawiłam je jako startowe ;)
krokdoprzodu
10 sierpnia 2014, 11:14kasiolkas, ale te 800 g to spokojny, normalny wynik. Wszystko też zależy od tego ile teraz ważysz, czy masz nadwagę, czy tylko potrzebujesz paru korekcyjnych kg mniej dla lepszego samopoczucia i wyglądu. Na początku leci tych kg u jednych więcej u innych mniej, każdy jest inny :) Ja się ucieszę jak co tydzień będę miała pół kg mniej na wadze. 1 kg to max :) chyba, że się jakiś cud stanie, ale nie przewiduję :) Gratulacje dziewczyny, walczymy dalej...
kasiolkas
10 sierpnia 2014, 16:35No ja juz tak z dieta i sportem od 5 tygodni i od 5 tyg to 800g zlecialo tylko. Nigdy wczesniej tak nie mialam. Ale ciesze sie, ze choc te 800 zlecialo
Galijka
10 sierpnia 2014, 07:57Ja chyba trochę "zaszalałam" ale to raczej zasługa odrzucenia paskudnych fast foodów w zeszłym tygodniu :) Kolejny już nie będzie tak zaskakujący :)
Galijka
10 sierpnia 2014, 08:14Dzięki :) Faktycznie ładny ale tak jak mówię, to tak z rozpędu plus woda zapewne :)
Galijka
9 sierpnia 2014, 10:39Ja dzisiaj próbowałam wrócić do biegania ale masakra jakaś. 2 km przebiegłam i zero sił. Marna kondycja i antybiotyk robią swoje :/
spelnicmarzenie
8 sierpnia 2014, 09:45Muszę się zmoblilizować do jakiś dywanówek a wole rower i inne zajęcia na świerzym powietrzu. Dziś pogoda niesprzyjająca bo pochmurno i ciśnienie niskie :/
kasiolkas
7 sierpnia 2014, 21:02Ja we wtorek bylam 45min biegac. Wczoraj na rowerze do pracy 15km w jedna strone, czyli 30 zrobilam. Dzisiaj nic. Padalo. Jutro ladna pogoda, wiec znow dp üracy na rowerze :-). Waga i tak sie u mnie pewnie nie ruszy. Cos mi sie wydaje, ze za duzo jem...
Rakietka
6 sierpnia 2014, 23:00Ujrzeć na początku października 65 kg-super sprawa ;)
Maisha.
6 sierpnia 2014, 11:07U mnie niestety wczoraj było tak gorąco i upalnie, że oprócz 'opalających spacerów' ;P nie byłam w stanie niczego poćwiczyć ;\ Dzisiaj na pewno sobie odbiję wczorajszy dzień ;D Dietki pilnuję wiec pod tym względem jest ok. ps ile razy w tygodniu ćwiczycie?
fiolkaa1
6 sierpnia 2014, 14:033-4x
ksiezniczka
6 sierpnia 2014, 22:27Ja jakieś 5-6, ale teraz przez te upały też mi było ciężko, dawałam radę krócej niż zwykle
klaudia101
5 sierpnia 2014, 12:00A jak dietkujecie? Ja mam z tym kłopot- i jeszcze praca siedząca. Kiedyś udało mi się schudnąć z Vitalią 6 kg w 6 tyg ;) to było piękne ;)) Kobietki wspierały się wzajemnie i jakoś było łatwiej ;) Ile kcal planujecie spożywac dziennie ? Ja jednak dzisiaj samo bieganie planuję 20 km ;)
Eilleen
5 sierpnia 2014, 23:41Ja kiedyś schudłam na diecie vitalii 12 kg ale później sobie odpuściłam i przytyłam 6kg. A teraz znowu działam :-) Znowu jestem na diecie vitalii - nowej smacznie dopasowanej. Podziwiam za ilość km :-) Ja poćwiczyłam Chodakowską przy okazji innego wyzwania :-)
spelnicmarzenie
5 sierpnia 2014, 10:10cześć ja dziś lekko zdołowana chyba przez ciśnienie :( mam nadzieje że uda mi się dziś pojechać na rower chociaż kilka km wieczorkiem, jutro za to ruszam pełna para bo samo się nie zrobi!
Galijka
5 sierpnia 2014, 09:10Ale się rozkręciłyście :) Ja do wczoraj byłam na antybiotykach tak więc trochę jeszcze poczekam z tą aktywnością fizyczną, samym zdrowym odżywianiem muszę zacząć. Ale od przyszłego tygodnia chciałabym zacząć biegać, może tm razem się uda bo mam do tego strasznie słomiany zapał.
Eilleen
5 sierpnia 2014, 23:42Na spokojnie - najpierw wyzdrowiej :-)
Himek
5 sierpnia 2014, 08:25A ja wczoraj zaliczyłam zumbę, trening pośladków i abs z Mel B, a także wykonałam ponad 100 przysiadów.
klaudia101
5 sierpnia 2014, 08:08Hej laseczki jak Wam idzie wyzwanie? Ja jestem chyba sceptyczna no ale może jednak cos zaskoczy! u mnie waga stoi w miejscu lub lubi isc w góre. Obecnie 58 kg ale bardziej jak wagą w zasadzie kieruje się wymiarami. Wczoraj zaliczony trening Trx z tabatą, dzisiaj rąk nie czuję. Sniadanie zaliczone / ok 300 kcal. Wieczorem pilates. + bieganie.
kasiolkas
4 sierpnia 2014, 21:34Ja wczoraj zaczelam ze sportem. Dzis niestety czasu nie mialam. Mam jednak zamiar dopracy na rowerze jezdzic i w weekendy biegac. Do tego codziennie brzuszki. Zobaczymy, czy sie uda...
Maisha.
4 sierpnia 2014, 09:387 kg mniej do października... marzenie... No ale przecież któreś z moich marzeń musi się w końcu spełnić ;) Mam nadzieję, że uda mi się wytrwać :D
ksiezniczka
4 sierpnia 2014, 09:12i ja się dołączę, jak na razie schudłam 20 kg i teraz ta najgorsza końcówka nie chce zejść. Mam nadzieję ze w końcu dieta i ćwiczenia zwyciężą i waga zacznie znów spadać. Pod koniec września idę na weselę i chciałabym być w tym dniu zadowolona ze swego wygląda i w końcu kupić sobie jakąś sukienkę. Te 7 kg to będzie prawie osiągnięcie mojego celu, choć z każdego straconego kilograma będę zadowolona. Teraz mam koło 71kg, najbardziej chciałabym zejść poniżej 60kg, ale jak na razie zadowolę się 65kg
diabelskaRopucha
4 sierpnia 2014, 06:35No to i ja dołączę. Może mnie to zmobilizuje bo na razie, to o odchudzaniu tylko gadam i planuje a z realizacją ciężko. I tak się bujam wokół tych 70 kilo od kilku miesięcy.
spelnicmarzenie
3 sierpnia 2014, 18:40To i ja dołączę :) nie wiem na czym polegają udziały w takich wyzwaniach ale może jakoś to ogarnę :) pochwalę się jeszcze że dziś przejechałam 48km rowerkiem w upał :P zapraszam do pamiętnika:)
Eilleen
3 sierpnia 2014, 14:52Chętnie dołączę, mam nadzieję że mi się uda :-)
fiolkaa1
3 sierpnia 2014, 07:23Dziewczyny jak tu w niedziele dodać pomiar jeśli wyzwanie startuje jutro? Proszę o instrukcje.
Galijka
3 sierpnia 2014, 09:59Faktycznie jutro, coś mi się pokręciło i byłam pewna, że dzisiaj i wczoraj pochłonęłam całe lody jakie miałam, żeby od dzisiaj nie kusiły ;) A to się w jakimś konkretnym miejscu te pomiary dodaje? Nie zastanawiałam się nad tym, wyszłam z założenia, że wyjdzie w praniu...
Eilleen
3 sierpnia 2014, 14:53Na innym tego typu wyzwaniu jak już rozpoczęło się wyzwanie to pojawił się pasek do wpisywania wagi.
fiolkaa1
3 sierpnia 2014, 20:37czyli pomiar co poniedziałek?