Temat: Jak Wam się udało ?:)

Ten wątek jest dla wszystkich tych którym udało się schudnąć. Dla tych którzy sami ułożyli sobie plan działania i zrealizowali go. Jest tu ktoś taki ? Ja np zmniejszyłam wielkość posiłków, zwiększyłam częstość i zaczęłam się ruszać. Schudłam!  :) Teraz Wy . Opiszcie swoje zmagania. :)
Rok temu, na samych początkach moich zmagać z odchudzaniem, tak po prostu zmieniłam diametralnie sposób żywienia. W 80% trzymałam się diety wg grupy krwi, czasami robiłam wyjątki i zjadłam coś słodkiego lub w fast foodzie, piwa od tamtej pory nie ruszam, inny alkohol tylko sporadycznie i tak udało mi się zrzucić 13 kg.
Potem zrobiłam sobie jakieś 2 "przerwy" od diety, ale rozsądnie i nie tyłam :) Potem eksperymentowałam  (czego nie polecam...) z różnymi dietami i łącznie schudłam ponad 20 kg.
Obecnie jestem na stabilizacji na zasadzie liczenia kalorii (byłam krótko na 1000, potem 1200 kcal), bo chcę dobić do wymarzonej wagi, dodałam ok. godziny do półtora ćwiczeń dziennie i myślę, że będzie dobrze :) 
Pasek wagi
zrobiłam w sumie dokładnie tak jak Ty, też schudłam :)
oooo, chetnie poczytam ten wątek
Pasek wagi
jozia1977 ale metamorfoza gratulacje!!!!
U mnie w pamietniku jest cała długa notka na temat moich zmagań więc polecam przeczytac jeśli ktoś potrzebuje ;-)
A ja schudłam na mojej autorskiej diecie, jeszcze 11 kg w perspektywie do schudnięcia;) Wybaczcie, ale tyle razy opowiadałam ludziom jak że teraz mi się nie chce;)
ja tez mniej jadlam i wiecej sie ruszalam.klopot w tym ze teraz jem normalnie i kg wrocilo:(
dieta 1000-1200 kcal i codziennie godzina dywanówek (8minutówki, pilates), 15 min skakanki, pół godziny hula-hoop
-12 kg w 3 miesiące
Pasek wagi
czy tutaj odchudzaja sie tylko kobiety :P chyba czas to przelamac

na poczatku bylo to odrzucenie bialego pieczywa, podrobow, i ogolnei czerownego miesa (w chwilach slabosci byla gotowana wolowina). za slodyczami nie przepadam, wiec z tym nie mialem problemu. zaczalem najadac sie do syta warzywami, nabialem i bialym gotowanym na parze miesem. z czasem tak mi sie smak zmienil, ze jak dolalem smietany 30% do pomidorowki, to myslalem, ze wszystko zwroce w szybkim tepie. po roku walki, podczas ktorego zaliczylem kilka diet, znow wracam z nowym celem. skoro udalo sie wczesniej, to dlaczego mialoby sie nie udac teraz :)
Dieta, że tak powiem 'na oko' :P baardzo racjonalnie, metoda prób i błędów, około 1000-1200 kcal dziennie i ćwiczenia: stepper, rower, wszelakie 8 minutes :P no i dało radę dzisiaj ujrzeć po długich zmaganiach magiczną liczbę 20 kg mniej :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.