- Dołączył: 2013-02-12
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 6739
28 sierpnia 2013, 21:33
Hej pytanie w temacie. Wiem, że ćwiczenia i zdrowe żywienie i kg powinny lecieć. Ja do tych dwóch muszę dodać jeszcze chyba cierpliwość bo po pewnym czasie mimo sukcesów zniechęcam się i dieta się kończy. Jak wam się udaje wytrzymać? Też macie wzloty i upadki? Znalazłyście swój "złoty środek"? Nie brakuje wam czasami sił do dalszej walki? Jeśli nie to skąd ją bierzecie? =)
Edytowany przez Trendgirl 28 sierpnia 2013, 21:34
3 września 2013, 21:17
po pierwsze nie zmuszać się, wszystko dokładać powoli, a nie to że od jutra ćwiczę, jem zdrowo i robię wszystko :P trzeba ze sobą w zgodzie to wszystko robić aż wreszcie mózg i ciało zaakceptuje te zmiany i będą współpracować :P a jak zdarza się dzień gorszy to przypominam sobie co osiągnęłam, jak może być, ile już za mną to od razu myślę inaczej, trzeba siebie wewnątrz motywować różnymi rzeczami, tak jak usłyszałam w jakiejś piosence "cieszmy się z małych rzeczy bo wzór na szczęście w nich zapisany jest :)"
7 września 2013, 13:41
Orbitrek, moze byc malo, jesli nie chce Ci sie, wystarczy 2xpo 15min. Koncz jesc o 17 i na ostatni posilek jedz bialko z warzywami polanymi oliwa - ryby, mieso lub jajka. To wystarczy, aby schudnac szybko nawet 10 kilo.Odstaw slodycze, chipsy, fastfoody, wiadomo, zetnij tez weglowodany, ale w granicach przyzwoitosci - do 100g/dziennie jedz.
