- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 lipca 2013, 23:08
witam.
osiągnęłam swój suces i przyszłam się Wam pochwalić.
Niby na pasku powinnam mieć jeszcze nie do końca osiągnięty sukces ae patrząc na wymiary i na moje ciuchy czuję się na tyle że mogę zakończyć dietę.
Nie mam zdjęcia, ale pomiary i tak motywują!
szyja - mniej o 1 cm (było 32, a jest 31)
biceps - mniej o 2 cm (było 30, a jest 28)
biust - mniej o 9 cm (było 91 a jest 82)
Talia - mniej o 8 cm (było 73, a jest 65)
brzuch mniej o 13 cm (było90 jest 77)
biodra- mniej o 8 cm (było 101, a jest 93)
udo- mniej o 3 cm (było 56,a jest 53)
łydka - mniej o 2 cm (było 37,a jest 35)
Nie poddawajcie się!!
Wiem, że jest ciężko, ale dacie radę!
29 lipca 2013, 23:14
Super, gratulacje! A w jakim czasie? :-) I wagowo jaka roznica?
ważę teraz 59,a wcześniej 68 w porywach do 70.
Już od maja można powiedzieć zaczynałam ale w czerwcu na maxa bo dołączyłam ćwiczenia.
29 lipca 2013, 23:16
29 lipca 2013, 23:21
Gratulacje! Bardzo dobrze, że czujesz, że to już ten moment, gdy trzeba powiedzieć STOP odchudzaniu. Ja jakiś czas temu ważyłam niezmiennie ok 63 kg i moim marzeniem było zrzucić choćby parę kilo, tak by ważyć z 57 kg. Zaczęłam się odchudzać, szło nie najgorzej, więc może by jeszcze troszkę schudnąć, potem jeszcze troszkę, aż ważyłam 50,5 kg (164 cm). Niby nie tak mało, ale wg kalkulatorów poziomu tkanki tłuszczowej miałam niedowagę... Szkoda mówić, jak to wszystko się skończyło .. Trzeba znać umiar :)
a ile teraz ważysz?
już u Ciebie ok?
29 lipca 2013, 23:25
29 lipca 2013, 23:27
29 lipca 2013, 23:33
fakt- szafa do wymiany.
Szczególnie spodnie po wielorybie do niczego się nie nadają.
29 lipca 2013, 23:35
a ile teraz ważysz?już u Ciebie ok?Gratulacje! Bardzo dobrze, że czujesz, że to już ten moment, gdy trzeba powiedzieć STOP odchudzaniu. Ja jakiś czas temu ważyłam niezmiennie ok 63 kg i moim marzeniem było zrzucić choćby parę kilo, tak by ważyć z 57 kg. Zaczęłam się odchudzać, szło nie najgorzej, więc może by jeszcze troszkę schudnąć, potem jeszcze troszkę, aż ważyłam 50,5 kg (164 cm). Niby nie tak mało, ale wg kalkulatorów poziomu tkanki tłuszczowej miałam niedowagę... Szkoda mówić, jak to wszystko się skończyło .. Trzeba znać umiar :)