- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 stycznia 2013, 21:25
31 stycznia 2013, 10:07
31 stycznia 2013, 10:13
31 stycznia 2013, 10:41
31 stycznia 2013, 10:43
Tak jest niestety, że jednym z chudością do twarzy (i wtedy są ochy i achy, nawet przy niedowadze), a innym po prostu nie. I u ciebie chyba jest ta druga sytuacja. Masz trochę za masywne kości i stawy, żeby taka szczupłość wyglądała naturalnie. Ale przecież nikt cię nie zmusi do przytycia.Masz taką figurę, że chudość Ci zwyczajnie nie pasuje - wyglądasz teraz jak z obozu koncentracyjnego. I nie chodzi mi tylko o te "naturalnie wysunięte" żebra, a o ramiona, uda, talię... Na środkowym zdjęciu wyglądasz najładniej.
zgadzam się, w ciuchach tego nie widać, więc na ulicy pewnie nie wzbudzasz sensacji, ubrania wiele maskują, życzę tobie zdrowia, trzymaj się ciepło.
31 stycznia 2013, 10:43
Nie wiem co seksownego widzą dziewczyny w zdjęciu z lipca.Zdecydowanie jest Ciebie na nim za dużo i nie wygląda to apetycznie.Teraz jesteś za chuda ale jak zwiększysz podaż białka i wprowadzisz trening siłowy (bez aerobów) to będzie cud malina.Ps.płeć żeńska jest strasznie zawistna...to,że samemu nie można schudnąć to jeszcze nie znaczy ,że można obrażać osobę której się udało.I te zapewnienia ,że zdjęcie z lipca jest super...no błagam
31 stycznia 2013, 11:03
Mój mały sukces. Osiągnęłam wagę którą postawiłam sobie jako cel. Przed odchudzaniem ważylam 68 kg,teraz ważę 50 kg. Wszystko co osiągnęłam to efekt zdrowego, regularnego odżywiania(nie gustuję w głodówkach, jem duże ilości jedzenia, z tym że moje nawyki żywieniowe zmieniły się o 180 stopni). Z rozmiaru 42 spadłam na 34, mam 164 cm wzrostu. Wiem że zacznie się zaraz gadanie że za chudo, niezdrowo, ale dla mnie to jest sukces i osiągnełam właśnie to, co chciałam-odchudzałam się dla siebie, nie dla innych, więc to jest najważniejsze. :)Zdjęcie z wagą 68 kg, albo i więcej, w każdym bądź razie jest z poprzednich wakacji:po prawo zdjęcie z końca lipca(2 miesiąc odchudzania bo dietuję od maja) a po prawo sprzed 2 tygodni:I nie, nie wyrzekłam się wszystkiego w mojej diecie ani nie ograniczam się do 1000 kcal jak 3/4 z was :) Należę do tych którzy lubią jeść, nie wstydzą się tego i każdy posiłek sprawia im przyjemnosć :)