Temat: sukces walki z właną słabością

Dziś od szóstej , mróz zimno, hajda do lasu ,poprzez las i zaspy  śnieżne  z Gdańska-Moreny  do zamarznietego jeziorka Otomin k.Gdańska i z powrotem. Oczywiście z kijami do n-w,  no i zaliczona 20-dziestka kilometrów. Można ,choć buty jak na ta pogode  kiepściutkie ale wygodne do truchtania Nawet najmniejszego   kataru jak to śię mówi  -"co nie zabija wzmacnia". Satysfakcja zaliczonego  na sportowo poranka czego i wam życze .Można i pogoda nie straszna i to już 18 miesiecy na stabilizacji  .A ile wam się drogie koleżanki udaje utrzymać wagę już po osiągnięciu sukcesu ? 
Pasek wagi
o podziwiam :) i gratuluje :) 
brawo brawo! 
choć i tak obstawiam że u mnie skończyłoby się to jakimś zapaleniem płuc ;-x
Wow, godne podziwu... Powodzenia!
Pasek wagi
i?
gratuluję:) ! 
podziwiam za wytrwałość
Pasek wagi
gratuluję:) ! 
podziwiam za wytrwałość
Pasek wagi
Ładny widok ośnieżonego lasu :)!
super :)
Pasek wagi
no i tylko brać przykład :))

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.