- Dołączył: 2012-11-10
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 1710
15 listopada 2012, 16:04
mam 158cm
mój cel : powrócić do swojej idealnej wagi 45 kg od której dzieli mnie 10 kg
chciałabym zdążyć do 21.01
czyli mam 9 tygodni (i 4 dni)
moje dzienne zapotrzebowanie to ok1800 kg (bmr-1370 + śr. aktywność)
wychodzi na to, że aby się udało dziennie powinnam spalać 1100 kcal
gdybym jadła ok.1100 kcal dziennie + treningi spalające 400 kcal = wychodzi to 1100 na minusie
czyli w 63 dni spaliłabym te 10 kg
dieta -> zróżnicowana : głównie warzywa + pełnoziarniste produkty, chudy nabiał, czasem owoc, chude mięso, zielona i czerwona herbata.
ćwiczenia to np.: hula-hop (kiedy pogoda nie pozwala) biegi(aeroby, interwały) ćwiczenia wzmacniające poszczególne partie
tylko nie piszcie, że to za ostro, za szybko, że nie wytrzymam. Zadaje czysto teoretyczne pytanie:
czy gdybym w 100% przestrzegała takiego planu zrzucę 10 kg w 9 tygodni?
po osiągnięciu celu stopniowe zwiększanie kcal po 100-200 tygodniowo aż do 1800 kcal. Aktywność średnio 3 razy w tyg. bardziej rekreacyjnie.
15 listopada 2012, 17:03
lifereclaimed napisał(a):
tylko nie piszcie, że to za ostro, za szybko, że nie wytrzymam. Zadaje czysto teoretyczne pytanie:czy gdybym w 100% przestrzegała takiego planu zrzucę 10 kg w 9 tygodni?
to po co ten temat i pytanie w tytule, skoro Ty już wszystko wiesz?
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 8533
15 listopada 2012, 17:11
10 kg przy twojej wadze jakos malo prawdopodobne - 1100 kcal dziennie - ponizej PPM plus 400 spalonych kalorii to niekoniecznie da ci utrate na wadze.Ja stawiam ,ze 2 -3 kg spadna ,a pozniej waga sie zatrzyma , sfrustrowana nie wtrwasz na zastoju 2-3 czy moze nawet 4 tygodni i rzucisz sie na jedzenie - waga wzrosnie w zaskakujacym tempie.
1400 kcal i cwiczenia - nie licz na 10 kg w 9 tygodni bo to graniczy z cudem , anwet jesli jadalabys mega malo to poleci z MIESNI nie z TLUSZCZU wiec nie wiem czy chcesz wazyc mniej ,a wygladac gorzej czy na odwrot..
- Dołączył: 2012-11-10
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 1710
15 listopada 2012, 17:53
artosis napisał(a):
10 kg przy twojej wadze jakos malo prawdopodobne - 1100 kcal dziennie - ponizej PPM plus 400 spalonych kalorii to niekoniecznie da ci utrate na wadze.Ja stawiam ,ze 2 -3 kg spadna ,a pozniej waga sie zatrzyma , sfrustrowana nie wtrwasz na zastoju 2-3 czy moze nawet 4 tygodni i rzucisz sie na jedzenie - waga wzrosnie w zaskakujacym tempie.1400 kcal i cwiczenia - nie licz na 10 kg w 9 tygodni bo to graniczy z cudem , anwet jesli jadalabys mega malo to poleci z MIESNI nie z TLUSZCZU wiec nie wiem czy chcesz wazyc mniej ,a wygladac gorzej czy na odwrot..
1400 kcal mam za sobą. Było baardzo dużo ruchu. Przez 2 miesiące 3 kg. Moim zdaniem jest to bardzo niski wynik, biorąc pod uwagę wysiłek jaki w to włożyłam. Przez to się zniechęciłam i było po diecie.
- Dołączył: 2012-11-10
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 1710
15 listopada 2012, 17:54
daisyxoxo napisał(a):
lifereclaimed napisał(a):
tylko nie piszcie, że to za ostro, za szybko, że nie wytrzymam. Zadaje czysto teoretyczne pytanie:czy gdybym w 100% przestrzegała takiego planu zrzucę 10 kg w 9 tygodni?
to po co ten temat i pytanie w tytule, skoro Ty już wszystko wiesz?
w jakim sensie "wiem"?
chcę się dowiedzieć czy plan jaki opisałam wyżej jest skuteczny...
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
15 listopada 2012, 18:57
jak się przyłożyz to można chudnąć 2-3 kg tygodniowo a jak troszkę ambitniej jak pamiętam to chudłem te 4-5 kg na tydzień no wiec tak spokojnie bez szaleństw mozna te 10 kg zbić w 4 -5 tygodni ale jak się bardzo nie śpieszysz to można i 9 zwłaszcza ze to jestto końcówka i może coś tu spadać troszkę wolniej tylko musiśż porządnie cwiczyć spokojnie ,długo np 2 x w tygodniu po 4 godzinki chodzenie z kijami lub rowerek i to aereobowo i interwałowowo to jest ze zmiennością pulsu serca 70-90 % RH max no i codzienna jakaś siłówka "na dywanie" przez godzinkę no i żarło nie mniej niż 1500kcal bo jak zaczniesz się głodzić to będzie kanibalizm własnych miesni no i z cwiczeń kicha no i jojo .Proponuje powolutku te 2-3kg tygodniowo i będzie dobrze powodzenia tomek ps musisz zaopatryć się w wage co zlicza tłuszcz ,wodę i miesnie cena jakieś 65 zł no i pilnoać się z czego chudniesz no i pulometr by cwiczyc z odpowiednim tentnem serca no i mozna by na smartfoniku zliczać co zjadasz i w odpowiednich proporcjach by nie brakowało białka ,węgli wody mikro i makroelentów błonnika i witaminek no i cwiczenia ranne sa najlepiej wydajne a dywanówka wymaga zmiennosci cwiczeń bo czeste zmiany podkręcają wydajność spalania
Edytowany przez ognik1958 15 listopada 2012, 19:09
15 listopada 2012, 22:20
lifereclaimed napisał(a):
daisyxoxo napisał(a):
lifereclaimed napisał(a):
tylko nie piszcie, że to za ostro, za szybko, że nie wytrzymam. Zadaje czysto teoretyczne pytanie:czy gdybym w 100% przestrzegała takiego planu zrzucę 10 kg w 9 tygodni?
to po co ten temat i pytanie w tytule, skoro Ty już wszystko wiesz?
w jakim sensie "wiem"?chcę się dowiedzieć czy plan jaki opisałam wyżej jest skuteczny...
no ale potem zabroniłaś pisać, jeśli ktoś uważa że to za szybko, za ostro (w domyśle również to znaczy, że nieskutecznie)
- Dołączył: 2012-11-10
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 1710
16 listopada 2012, 20:53
daisyxoxo napisał(a):
lifereclaimed napisał(a):
daisyxoxo napisał(a):
lifereclaimed napisał(a):
tylko nie piszcie, że to za ostro, za szybko, że nie wytrzymam. Zadaje czysto teoretyczne pytanie:czy gdybym w 100% przestrzegała takiego planu zrzucę 10 kg w 9 tygodni?
to po co ten temat i pytanie w tytule, skoro Ty już wszystko wiesz?
w jakim sensie "wiem"?chcę się dowiedzieć czy plan jaki opisałam wyżej jest skuteczny...
no ale potem zabroniłaś pisać, jeśli ktoś uważa że to za szybko, za ostro (w domyśle również to znaczy, że nieskutecznie)
nie wiem w czym problem
chodziło mi o to, żeby mi nikt nie pisał, że nie wytrzymam na takiej diecie, itp.
a chciałam uzyskać odpowiedz na pytanie czy możliwe jest schudnięcie...
naprawdę trudno się domyśleć ? ;)
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
3 stycznia 2013, 06:55
dzisiaj "laferka" powinna być już na półmetku swojego sukcesu który obwieszczała troszeczkę na kredyt ciekawe czy wypełniła swoje zobowiązania czy też będzie to tylko kolejna nauczka dla vitalijek na tej stronce że zapowiedzi sukcesu są marnym sukcesem
Edytowany przez ognik1958 4 stycznia 2013, 17:53