Temat: w jaki sposób wy się odchudzacie?? =)

Przez miesiąc schudłam 6kg na diecie 1000 - 1200 kcal i marszobiegi codziennie rano :) 

Witam, jakie macie sposoby na to by nie popadać w skrajności w skrajność? Staram odżywiać się zdrowo i raczej mi to wychodzi jeśli chodzi o jakość produktów i ich rodzaj, gorzej jest jeśli chodzi o ilość. Przez dość długą historię z odchudzaniem nie potrafię wyczuć momentu kiedy jestem najedzona a kiedy nie. Nie potrafię zdrowo zachować umiaru.
Dość łatwo przychodzi mi niejedzenie niczego. A kiedy postanawiam zjeść ładne śniadanko, obiad i rozsądną kolację to chodzę i podjadam cały czas, bo cały czas mam ochotę coś przegryzać.. nie jestem głodna tylko mam ochotę jeść. Wiecie o co mi chodzi? Znacie jakieś sposoby jak z tym walczyć?

Ja z podjadaniem radzę sobie pijąc herbatki ziołowe, ostatnio sporo czytałam o occie jabłkowym (oczywiście eko), moja znajoma pije go już dosyć długo, jest bardzo zadowolona, nie ma zgagi, lepiej się czuje i przestała podjadać słodkie. Jak tylko dostanę dobry ocet też spróbuję.

oj ula ula magi tu nie ma ale diabeł tkwi w szczegółach które musimy wypracować na własnym garbie sami ale dobrze jest poobserwować tych co sie udało schudnąc i....utrzymać wagę bo to znacznie trudniejsze tomek 

Ja na podjadanie mam zawsze ciastko owsiane na czarną godzinę, ewentualnie jakiś batonik z goji czy czymś. Mniej kalorii, więcej błonnika. I zacząłem słodzić ksylitolem zamiast cukrem...

Mż i ruch ... pozniej pamiętać żeby sie na jedzenie nie rzucić za bardzo, mi się zapomniało i po schudnięciu mam teraz 5kg na plusie :/

Podjadanie to u mnie pestki z dyni, ciasteczka owsiane - zdecydowanie tak - gorzej jak za bardzo smakują :D
Owoce goi uważam też za b. dobry pomysł.