Co chwila widzę jakiś temat z "prośbą o motywację", co mnie w sumie śmieszy, ale nie o tym temat. Pomyślałem sobie, że
założę ten temat, żeby dać trochę motywacji tym spragnionym jej osobom.
Dobra, do rzeczy.
Jak wiadomo efektem odchudzania nie jest tylko ładne ciałko, ale i szereg zmian emocjonalnych w naszym życiu. Przede wszystkim
nie czujemy już żadnych kompleksów, w gruncie rzeczy otwieramy się na świat i nawet realizujemy nasze marzenia, bo wcześniej
uważaliśmy to za niewykonalne będąc w pułapce psychicznej, która wiąże się właśnie z nadwagą, czy otyłością, czy po prostu brakiem oczekiwanej sylwetki. Wiem, że ktoś może strzelić focha i napisać, że i tak przecież żyje pełnią życia, ale jest to i tak w zasadzie
oszukiwanie się, no może w jakiejś ilości przypadków prawda.
Tak więc chciałbym aby w tym temacie wypowiedziały się te osoby (wierzę, że takie są), które już jakiś czas temu przeszły przez taką przemianę. Żeby było jaśniej, chodzi mi tutaj o to jak zmieniło się wasze życie po tym kiedy schudłyście i naprawdę poczułyście, że nie ma szans powrotu do tego co było kiedyś? Chodzi mi o wasze codzienne samopoczucie, sferę zawodową, relacje z innymi ludźmi, staliście się bardziej otwarci, poczułyście większą chęć do życia, zaczęłyście realizować to o czym wcześniej tylko marzyłyście?
Chcę poznać wszystkie szczegóły (oczywiście w granicach rozsądku).
Chciałbym podkreślić, że zależy mi najbardziej na opinii osób, które naprawdę schudły i co najważniejsze utrzymały wagę , a nie zjechały z wagi na jakiejś durnej diecie cud, u których dokonała się naprawdę spora przemiana, oraz najlepiej żeby był to relacje z jakiejś większej perspektywy czasu, a nie w stylu "schudłam tydzień temu 15kg itp.". Mam nadzieję, że zrozumiałyście i ten wątek nie padnie po 2 odpowiedziach, ani też nie zamieni się w stek bzdur. Czekam na wasze relacje.