Temat: Schudne do trzydziestki!

Witam! w przyszłym roku w maju kończę 30 lat i do tego czsu chcę ujrzeć pierwszy raz od czasów szkoły podstawowej 5 z przodu! przyłączycie się? Zamierzam prowadzić dietę 1200kcal - na razie robię do niej przymiarki i raz się uda raz nie; no bo wiadomo jak to w okresie świątecznym... masa słodyczy dokołą i pyszności przeróżnych. Od nowego roku startuję na 100%. A do tego czasu - staram się nie przesadzać... ćwiczę - 3x w tyg siłka+aeroby, oraz 3x w tyg - 8 min abs,legs, buns, arms. Ćwiczę w spodenkach neoprenowych nasmarowana czerwonym evelinem. Grzeje... oj grzeje. Zapraszam do mojego wątku!

p.s. Chciałabym tylko dodać że bardzo potrzebuję motywacji. Schudłam 15kg po porodzie i od 16 miesięcy waga stoi - małe wahania +- 2kg się zdarzały... brakowało mi woli walki... teraz nad nią pracuję bo trzydziestka zbliża się nieubłaganie!

Nadal walczę z chorobą. Siedzę już 2gi tydzień w domu, faszeruję się antybolami i walczę! Nie mam kompletnie apetytu, ale za to staram sie dużo pić. Plusem całej tej choroby (jeśli tak można powiedzieć) jest spadek mojej wagi do 58,7. Wiem, że to na skutek minimalnego odżywiania się, ale ciekawa jestem czy bede w stanie utrzymać tą wagę po chorobie bo jak stanęłam na wadze to zrobiło mi się bardzo miło Mój mąż stuka się w czoło i nazywa mnie fanatyczką, ale to cudowne widzieć jak ciuchy spadaja mi z dupska i że na wiosnę, a może i już na świeta bede mogła założyć swoją super sexy sukienkę.

 

Narazie jednak jestem zbyt osłabiona na jakiekolwiek ćwiczenia, ale mam nadzieję, że uda mi się już nie zmieniać na plus mojego suwaczka tylko nadal na minus.

 

C-K - obserwuje dzielnie Twoje zmagania z wagą i powiem ci, że chylę czoła na Twoje 4 kg.

 

A czy inne 30tki czytają nasz wątek jeszcze???????

afrodyto zdrowiej kochana :)
czytam wątek, tylko ostatnio nie mogę się wyrobić, żeby coś napisać, zawsze gdzieś się spieszę :) Teraz lecę ćwiczyć :)
Pasek wagi

afrodyto czekam z niecierpliwością na Twój powrót do zdrowia,

mało nas czytających, nawet alma nie zagląda:(

4 było w niedzielę, po serniku zostało 3,5... niestety... ale i tak nieźle

Podjarana takim spadkiem wago przymierzyłam dzisiaj moją ukochana sukienkę i się w niej zapiełam, a to już spory sukces!! Może nie czuje sie jeszcze w niej super komfortowo, ale jak zrucę jeszcze parę kilo to będę w siódmym niebie. Taki nagły spadek wagi strasznie moytywuje do dalszej walki, a tu wiosna za pasem i bedzie mozna włączyć ruch na świeżym powietrzu do ćwiczeń. Już nie moge sie doczekać.

Tylko muszę się jeszcze wykurować bo nie mam siły nawet na hulahopowanie

 

C-K - ja marze żeby zrzucić jeszcze z 3 kg bo wtedy byłabym jeszcze bardziej szczesliwa. A ciekawa jestem czy nie bedac jeszcze na protalu moge zjesc taki sernik bez poczucia winy tzn. czy jest on bardzo kaloryczny?

 

Magda - zaglądaj i pisz częściej

 

 

serniczek moim zdaniem jest ok, zjedz i już bo pycha..

Wracam do gry. Bylam dzisiaj u lekarza i płuca są juz czyste. Wciąż jednak mam na siebie uważać bo jestem jeszcze bardzo osłabiona i bardzo łatwo teraz o infekcję u mnie. Musze unikać zatłoczonych miejsc co by nic nowego nie złapać. 2 tyg siedzenia w domu mi w zupełności wystarczą  i chce wracac do pracy!

CK a jak tam Twoja obrona, bo w pamiętniku nic nie napisałaś?

 

Magdo - co tam u Ciebie?

Afrodyto na razie mam lekki stres, ale przepraszam bardzo nie mam siły tego opisywać na każdym wątku, więc odsyłam do pamiętnika...
Cieszę się, że Ciebie choróbsko już opuściło :)
Pasek wagi

afrodyto, oczywiście obrona to czysta formalność!

wracaj do sił!

Magdo - przeczytałam i bardzo mnie to zmartwiło  Trzymam kciuki, zeby badanie nic groźnego nie wykazalo. U mnie tez minął rok od ostatniego badania cyto i muszę się koniecznie jak najszybciej umówić na kolejne.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.